Pijany klient sklepu na Bemowie wpad� w furi�. Zaatakowa� sprzedawc�

Pi�� lat wi�zienia - tak� maksymaln� kar� mo�e us�ysze� agresywny m�czyzna, kt�ry zaatakowa� sprzedawc� jednego ze sklep�w na Bemowie. Policjanci z Warszawy wyliczyli wszystkie zarzuty, jakie us�ysza� napastnik. Sprawdzono, czy w momencie ataku by� trze�wy.

Policja z Bemowa zatrzymała mężczyznę podejrzanego o uszkodzenie ciała, kierowanie gróźb karalnych i uszkodzenie mienia - poinformowali policjanci z Komisariatu Rejonowej Policji IV w Warszawie. Zgłoszenie dotyczyło tego, że pijany mężczyzna zaatakował w sklepie sprzedawcę, który odmówił mu sprzedaży alkoholu. Napastnik wpadł w furię i rzucił się na sprzedawcę z pięściami, uderzał go i szarpał.

Zobacz wideo Policjanci w Radomiu uratowali życie noworodka

Warszawa. Pijany klient sklepu na Bemowie wpadł w furię. Zaatakował sprzedawcę

Nadkom. Marta Sulowska z komisariatu na Bemowie poinformowała, że napastnik w pewnej chwili wyszedł ze sklepu. - Groził sprzedawcy i klientowi, który stanął w obronie sprzedawcy, napastnik zniszczył również artykuły znajdujące się w sklepie - poinformowała policjantka.

Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i przewieźli do aresztu.

Policjanci zatrzymali 39-latka, który trafił do policyjnej celi. Po zebraniu dowodów i zeznań przekazali je do prokuratury. Napastnik został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola i tam usłyszał zarzuty karne dotyczące uszkodzenia ciała, kierowania gróźb karalnych i uszkodzenia mienia. Nie trafił jednak do aresztu.

Sąd zdecydował, że sprawca napaści będzie objęty dozorem policyjnym i ma zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych. Za wszystkie zarzuty grozi mu kara łącznie do pięciu lat wiezienia.

Wi�cej o: