Przyszli do szpitala ze skrajnie zaniedbanym dzieckiem. Potem uciekli. "Wyra�nie by�o wida� ko�ci"

Policja zatrzyma�a rodzic�w 2-miesi�cznego niemowl�cia, kt�re w powa�nym stanie trafi�o do warszawskiego szpitala. Dziecko mia�o wa�y� 1,5 kg. "Lekarz rozpozna�, �e dziecko jest skrajnie wycie�czone i wyg�odzone" - poinformowa� Miejski Reporter.

W nocy z 21 na 22 maja rodzice niemowlęcia mieli się zgłosić z dzieckiem do szpitala przy ulicy Kopernika w Warszawie. Jak wynika z ustaleń Miejskiego Reportera, niemowlę miało być wyraźnie zaniedbane, na co zwrócili uwagę lekarze placówki i zawiadomili policję.

Zobacz wideo Z ziemi obcej do Polski. O migracji na serio [Co to będzie odc.14]

Warszawa. Zgłosili się z niemowlęciem do szpitala. Dziecko ważyło 1,5 kg

Podczas wizyty w szpitalu miało się okazać, że niemowlę "ważyło jedyne 1,5 kg i wyraźnie było widać kości". "Lekarz rozpoznał, że dziecko jest skrajnie wycieńczone i wygłodzone" - podał Miejski Reporter. Kiedy medyk zwrócił rodzicom uwagę, że dziecko jest w poważnym stanie, ci postanowili je zabrać i oddalili się w nieznanym kierunku. Po interwencji policji znaleziono poszukiwane osoby.

"Dziecko ponownie zostało przewiezione do szpitala, gdzie następnie trwała kłótnia dyspozytorów i lekarzy z policją" - relacjonował Miejski Reporter. Jak przekazano, stan dziecka miał być na tyle poważny, że stołeczny Meditrans oraz inna prywatna firma nie chciały przewieść go do szpitala przy ulicy Niekłańskiej.

Ostatecznie dziecko zostało przewiezione do placówki przez Zespół Ratownictwa Medycznego. Policja zatrzymała rodziców dziecka. Jak się okazało, matka jest obywatelką Białorusi.

Z ustaleń Miejskiego reportera wynika, że każdy z opiekunów miał 1 promil alkoholu we krwi. Przedstawiono im już zarzuty z art. 160. § 2 (Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą małoletnią narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Osoby te naraziły dziecko na bezpośrednie zagrożenie życia). Sprawę prowadzą obecnie policjanci z komisariatu na Bemowie. Powiadomiony o sprawie został Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli.

Jesteś świadkiem przemocy lub masz podejrzenia, że komuś dzieje się krzywda?

Osoby, które mieszkają w sąsiedztwie osób, które podejrzewają o stosowanie przemocy, powinny pomóc potencjalnym ofiarom na kilka sposobów. Warto reagować zwłaszcza wtedy, gdy: słyszysz awantury, krzyki, płacz lub nietypowe hałasy. Świadkowie przemocy mogą porozmawiać z osobą krzywdzoną i zaoferować jej pomoc lub bezpośrednio zgłosić swoje podejrzenia na policję, do Ośrodka Pomocy Społecznej lub na "Niebieską Linię", dzwoniąc pod numer 800 12 00 02. Warto pamiętać, że osoba krzywdzona często kryje sprawcę ze wstydu lub strachu - to jednak nie powinno zniechęcać do działania. 

"Namawiamy do przyjrzenia się takim sytuacjom i udzielenia pomocy w celu przerwania przemocy. Weźmiesz wtedy udział w bardzo ważnym etapie przeciwdziałania przemocy - w interwencji. Twoja interwencja może zapoczątkować proces wychodzenia z przemocy osoby pokrzywdzonej, ale przede wszystkim może pomóc zapewnić jej bezpieczeństwo" - apeluje "Niebieska Linia".

Wi�cej o: