Zachowanie przy stole składa się z estetyki jedzenia, a także przestrzegania pewnych ogólnie przyjętych standardów. Dla przykładu w Polsce powszechnym zwyczajem jest mówienie "smacznego" do współbiesiadników przed posiłkiem. Trenerka etykiety i ekspertka od savoir-vivre'u wie, że nie każdy zna zawiłości etykiety przy stole, dlatego poruszyła temat życzenia komuś "smacznego".
Mówienie "smacznego" zakorzeniło się w naszej kulturze i zwykło się uznawać za obyczajową powinność. Życzenia rozkoszowania się posiłkiem okazują się być w złym tonie. Ekspertka od etykiety sugeruje, że nie powinniśmy tego robić. Istnieje jednak małe odstępstwo od reguły. - Nie mówimy "smacznego". Ewentualnie, ale to jest taka pewna nadinterpretacja, może mówić gospodarz lub gospodyni, osoba, która przygotowała posiłek. Bo jeśli inna osoba mówi "smacznego" to tak naprawdę podważa umiejętności kulinarne osoby, która gotowała no i trzeba po prostu życzyć "smacznego", może jakimś cudem magiczne zaklęcie i to się spełni - wyjaśnia znawczyni savoir-vivre'u.
Specjalistka od etykiety zwraca również uwagę na sytuację, w której życzymy komuś "smacznego", gdy ten jest w trakcie spożywania posiłku. Słysząc ten zwrot, nie musimy przerywać jedzenia, by odpowiedzieć. Wystarczy lekkie skinienie głową lub uśmiech. W komentarzach pojawiło się wiele opinii i zdań internautów. Nie wszyscy podzielają sugerowaną przez ekspertkę interpretację. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
[...] a słowa 'enjoy your meal' lub ich odpowiednik istnieje niemalże w każdej kulturze i nikt z tym nie dyskutuje. Demonizowanie 'smacznego' nie ma sensu. Warto albo wymyślić odpowiednik, albo przyjąć, że ktoś jest nam zwyczajnie życzliwy
I w czym jest problem? Dzisiejsze życie to mętlik zakazów, nakazów. Ja mam taką radę, rób, co chcesz i kiedy chcesz.
A ja bardzo lubię słyszeć "smacznego", nawet gdy dopiero idę z jedzeniem. Mało się uśmiechamy, raczej oddalamy od siebie jako społeczeństwo, że mam wrażenie, że tylko to 'na zdrowie' i "smacznego" nam zostało.
Okropny zwyczaj zmuszający ludzi do odpowiadania z pełnym ustami.