Zabiegi z zakresu medycyny estetycznej cieszą się popularnością wśród kobiet, w szczególności powiększanie implantami i plastyka piersi. Jednak sprawy w przypadku pewnej 67-latki mają się zgoła inaczej. W 1999 roku Annie Hawkins-Turner trafiła do księgi rekordów Guinnessa. Wszystko za sprawą naturalnego biustu.
Annie Hawkins-Turner urodziła się 22 grudnia 1956 roku w Atlancie w stanie Georgia w USA. Kobieta, która jest posiadaczką rekordu w kategorii największych piersi na świecie, ujawniła, co najbardziej podoba jej się w jej biuście. Zapytana na portalu X (dawniej Twitter) przez fana, odpowiedziała, że cieszy ją fakt, że "są całkowicie naturalne". Jej biustonosz ma rozmiar 102ZZZ, z kolei każda z piersi waży ok. 30 kg i mierzy 1.37 m długości.
Biust utrudnia jej codzienne czynności. Nie może spać na plecach, bo ciężar jej klatki piersiowej jej to utrudnia, może prowadzić jedynie samochód z napędem na cztery koła i musi uważać, schodząc po schodach. - Codziennie ktoś mnie drażni, kto mnie nie zna. Naśmiewają się ze mnie bez powodu. Jestem człowiekiem jak wszyscy inni. Po prostu mam szczęście w inny sposób niż inni ludzie - powiedziała w programie This Morning w 2011 roku.
Gdy Annie Hawkins-Turner skończyła 5 lat, kształt piersi zaczął się uwydatniać. W wieku 9 lat nosiła stanik w rozmiarze 36D. Dziś jest to 102ZZZ. Wielkość miseczki to efekt rzadkiej choroby o nazwie gigantomastia, zwanej także przerostem piersi. Objawia się na znacznym przeroście tkanki łącznej tego obszaru ciała. - Kiedy byłam nastolatką, zmagałam się z faktem, że moje piersi ciągle rosły i rosły. [...] rosną do dziś - powiedziała w wywiadzie dla portalu New York Post. Lekarze zalecali Annie ich zmniejszenie, lecz ona zrezygnowała z tego pomysłu. - Nie chcę igrać z naturą. Wraz ze wzrostem moich piersi, mięśnie pleców rozwijały się i podtrzymywały je - tłumaczyła swoją decyzję. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.