Młoda Brytyjka zyskała rozgłos w mediach społecznościowych, dzieląc się urywkami z życia u boku szejka z Dubaju. Obrazy przedstawiane przez nią w internecie emanują luksusem i przepychem. Rzeczywistość bywa jednak nieco inna. Soudi Al Nadak zdecydowała się opowiedzieć o blaskach i cieniach takiego życia.
Soudi Al Nadak pochodzi z Sussex w Wielkiej Brytanii. Swojego męża, biznesmena Jamala Al Nadaka, poznała, gdy oboje studiowali na uniwersytecie w Dubaju. Do ich pierwszego spotkania doszło 7 lat temu, a na ślubnym kobiercu stanęli w 2021 roku. - Mieliśmy wielu wsp�lnych przyjaciół i zawsze spotykaliśmy się na imprezach celebrytów. Jamal zawsze zapraszał mnie na randki, a ja w końcu dałam mu szansę - wspominała na łamach portalu "Daily Mail". Kobieta na co dzień opływa w luksusy. Drogie zakupy, ekskluzywne restauracje i najdroższe hotele. 26-latka wyznała, że bycie żoną milionera nie należy jednak do prostych wyzwań, jak wielu się wydaje.
Mimo że mąż wydaje na nią bajońskie sumy, spełniając każde jej marzenie, to rzeczywistość nie przedstawia się jednak tak różowo. W małżeństwie tej pary obowiązują takie zasady, jak brak znajomych płci przeciwnej czy znajomość haseł do kont partnerów. Małżonkowie mogą wzajemnie sprawdzać, gdzie każde z nich obecnie się znajduje, gdyż udostępniają sobie nawzajem lokalizację.
Kobieta nie może studiować na uniwersytecie, gdyż to wiązałoby się z możliwością poznania innego mężczyzny. Soudi Al Nadak musiała również ograniczyć aktywność w sieci i uważać na to, co publikuje, aby "nie urazić rodziny męża". Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.