Jump to ratings and reviews
Rate this book

Białystok. Biała siła, czarna pamięć

Rate this book
Białystok. Według rankingu „Guardiana” żyje się tam lepiej niż w jakimkolwiek innym polskim mieście, lepiej nawet niż Wiedniu czy Barcelonie. To na Podlasiu mieszkali obok siebie Polacy, Ukraińcy, Białorusini, Żydzi i Tatarzy. To tu narodził się język esperanto i tutaj przyszło na świat pierwsze polskie dziecko z in vitro. Jak doszło do tego, że w medialnym przekazie dominują płonące mieszkania, swastyki na murach, antysemityzm, rasizm i kibolskie porachunki?

Marcin Kącki szuka śladów wymordowanych sąsiadów, przygląda się krwawiącej hostii z Sokółki, czyta tablice pamiątkowe i akta prokuratorskie. Rozmawia ze społecznikami, z przedstawicielami władzy i Kościoła, z mieszkańcami wsi i bloków, z młodymi neofaszystami.

Z tego wielogłosu wyłania się złożona historia „miasta bez pamięci”. Mocna książka pisana w bezlitosnym świetle reporterskich reflektorów, bez taryfy ulgowej, ale i bez jednoznacznych ocen.

288 pages, Hardcover

First published October 7, 2015

About the author

Marcin Kącki

10 books40 followers
Marcin Kącki (ur. 1976) – reporter, redaktor „Dużego Formatu”, zajmuje się reportażem społecznym i historycznym. Zdobywca tytułu Dziennikarza Roku w konkursie Grand Press 2007, dwóch nagród „Watergate” przyznawanych przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, nagrody Grand Press w kategorii „Dziennikarstwo śledcze” oraz nagrody studentów dziennikarstwa MediaTory. Autor książek Lepperiada, Maestro. Historia milczenia, Białystok. Biała siła, czarna pamięć, za którą był nominowany do Nagrody Literackiej Nike oraz do nagrody MediaTory, Plaża za szafą oraz powieści Fak maj lajf. Jego ostatnia książka Poznań. Miasto grzechu została nominowana do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki. Jest również autorem sztuki teatralnej Wróg się rodzi.

Source: https://czarne.com.pl/katalog/autorzy...

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
421 (36%)
4 stars
499 (43%)
3 stars
170 (14%)
2 stars
36 (3%)
1 star
12 (1%)
Displaying 1 - 30 of 84 reviews
Profile Image for Bartek.
83 reviews21 followers
November 18, 2015
Mam takie wrażenia na temat Podlasia po przeczytaniu tej książki:

Profile Image for kimera.
170 reviews66 followers
February 15, 2021
Co takiego może tu dodać osoba, która chowała się po sąsiedzku? Że przy czarnej pamięci stoi czarna melancholia, a z każdym powrotem ta druga jakby ciągle się rozrasta.
...i tylko na trasie Łapy-Białystok już nigdy nie będę czytać w spokoju książek.
Profile Image for Monika.
26 reviews1 follower
October 23, 2015
Trochę książka z tezą. Najbardziej widoczne jest to chyba we fragmentach, kiedy wypowiedzi powiedzmy... "Onych" podawane są w zbitych raportach, pisanych krótkimi zdaniami, uwypuklającymi nonsensy i nielogiczności (pani profesor od hostii jest w tej kategorii klasą sama dla siebie), podczas gdy powiedzmy... "Naszym" pozwala się mówić własnym językiem.

Ale jednocześnie ogrom pracy, badań, rozmów, faktów wygrzebanych z przeszłości dalekiej i bardzo bliskiej. Niektórych prawdziwie przerażających, niektórych zaskakujących, niektórych smutnych, niektórych pozytywnych. A wszystko razem na tyle ciekawe, że na pewno sprawdzę wynik następnych wyborów w Białymstoku.
Profile Image for Introverticheart.
251 reviews205 followers
October 27, 2018
Białystok to miasto, które raczej nie zaprzątało nigdy mojej głowy. Po lekturze reportażu Marcina Kąckiego jestem wstrząśnięty. W książce Białystok przeraża - swoją ksenofobią, rasizmem, nienawiścią do inności. Przerażający jest fakt, że Białostoczanie z premedytacją zapominają o swojej wielokulturowej, przede wszystkim żydowskiej przeszłości. To także miasto silnie powiązane z Kościołem, uwikłane w lokalne układy. Światełkiem w tunelu są jednak ludzie walczący z patologią, z rasizmem, próbujący odzyskać pamięć o przeszłości i wielokulturowości Białegostoku.
Profile Image for Weronika.
182 reviews
April 4, 2017
Ta książka jest tak bardzo "gazetowa", że jak ją na chwilę odłożysz, a potem chcesz do niej wrócić, to zastanawiasz się "no gdzie ja dałam ten Duży Format".
I tak się ją czyta, kiwając głową, bo w sumie wiemy, zgadzamy się, słyszeliśmy. A jednak coś uwiera, coś skrzeczy, choć nie wiesz co. A potem jedziesz na zakupy, parkujesz przed tak dobrze znanym ci graffiti "żydzi do pieca", i nagle wszystko staje się jasne - to tytuł. Bo jest "Białystok". A powinno być: "Polska".
Profile Image for Ryšavá.
567 reviews26 followers
September 13, 2018
Mam z tą książką przeogromny problem. Nie wiem jak i czy w ogóle powinnam ją ocenić. Jeżeli miałabym wskazać opisujące ją przymiotniki to użyłabym słów takich jak "niewygodna", "bolesna", "jednowymiarowa".

Marcin Kącki faktycznie zainteresował się Białymstokiem, ale mam wrażenie, że skupił się tylko i wyłącznie na jego najciemniejszej stronie. Całe Podlasie ukazuje on jako - wybaczcie mi porównanie - ciemny, mroczny i niebezpieczny Mordor, który dosłownie wysysa z ludzi całą ich pozytywną energię.

Kącki opowiada o historii żydowskiego miasta, które z biegiem lat i bolesnych dziejów zagubiło gdzieś swój charakter stając się miejscem na wskroś katolickim i prawicowym, gdzie skrajni katolicy (o ile można w ogóle posługiwać się takim wyrażeniem) dosłownie opanowali miasto i nie dają możliwości myślącym inaczej działać tak, jakby ci chcieli.

We wszystko Kącki wmieszał neofaszystów, swastyki, brak zainteresowania władz, totalny brak tolerancji, ataki na emigrantów i homoseksualistów, kult disco polo... Nigdy w życiu nie byłam na Podlasiu, ale gdybym miała sugerować się tylko tym, co przeczytałam w tej książce, to nigdy przenigdy nie chcę tam trafić, bo wydaje się być ono miejscem z najczarniejszych koszmarów.

Brakowało mi w tej książce ukazania innej, lepszej strony Białegostoku. Owszem, autor wspomina o ludziach, którzy działają na rzecz zmiany postrzegania miasta, ale pokazuje ich trochę jako porzuconych na polu walki wojowników, których działania i tak są skazane na porażkę.

Poza tym, mam wrażenie, że zaczynając pisać Marcin Kącki z góry założył, że Białystok jest zły. Najważniejsze osoby w mieście z którymi rozmawia reprezentują tylko i wyłącznie jeden nurt myślenia. Jest szalenie sarkastyczny, co doskonale widać choćby przy ostatnim rozdziale, gdzie referuje on swoje spotkanie z profesor Sobaniec-Łotowską (to ta od badania 'tkanki serca' na komunikacie). Nie jestem wierząca i skrajna religijność pani profesor trochę mnie razi, ale uważam, że Kącki powinien zachować więcej taktu przy opisywaniu spotkania z nią.

Podsumowując, jest to całkiem dobrze napisany reportaż, choć przedstawiający tylko jeden punkt widzenia i dający czytelnikowi mocno okrojony obraz opisywanego miejsca. Wydaje mi się też, że mieszkańcy Białegostoku słusznie mogą mocno zaniżać oceny tej pozycji, bo jest najlepszą antyreklamą nie tylko całego regionu, ale i mieszkających w nim ludzi.

Ja dam trzy gwiazdki.
Profile Image for Adam Jurek.
13 reviews1 follower
September 12, 2017
Nowa duchowa stolica IV RP, homogeniczna oaza białego, chrześcijańskiego spokoju. Dzielne chłopaki dali radę zupełnie pozamiatać w mieście esperanto.
Profile Image for Natalia.
200 reviews40 followers
August 21, 2022
Bardzo ciekawy reportaż, mam zastrzeżenia jedynie do struktury, która czasem robiła wrażenie nieskładnej i niestety zabrakło mi zakończenia, które w jakiś sposób zebrałoby chociaż większość wątków, które się pojawiły w tej książce i je podsumowało. Bardzo dużo wstępu historycznego, który jest potrzebny, by zrozumieć nastroje społeczne mieszkańców, ich emocje i uprzedzenia, to zdecydowanie na plus.
109 reviews4 followers
August 1, 2016
Straszna sieczka, mam wrażenie że książka powstała jako zbite zszywkami wszystkie teksty z szuflady, w których pojawia się słowo Białystok. Bardzo silnie czuć przez całą książkę afiliacje autora - myśl płytka, bez głębi pod tezę. Szczerze odradzam.
Profile Image for Patrycja Cylwik.
146 reviews48 followers
November 19, 2021
Dobrze było się dowiedzieć czegoś o moim mieście i okolicach. Reportaż naprawdę w porządku ale myślę że czasami przesadzony jeśli chodzi o antysemityzm i o nietolerancje kulturowa.
Profile Image for Marzi.
61 reviews19 followers
February 20, 2016
Przeczytanie tej książki zajęło mi cztery miesiące - to nie jest reportaż, który można przeczytać na jeden raz. Daje obuchem przez łeb, i to raz za razem. Kącki splata różne wątki: mniejszości religijnych dawnych i dzisiejszych (w tym zupełnie zapomniane i ukryte historie białostockich Żydów, w mieście, które przed wojną było bardziej żydowskie niż polskie), polityki prawicowej mniej i bardziej radykalnej, kiboli i neonazistów, kościoła katolickiego i cudów.
Pozycja obowiązkowa dla każdego, kto nie rozumie (a chciałby), jak doszło do ostatnich przemian w Polsce.
Profile Image for Monia.
451 reviews135 followers
May 30, 2022
Mam z tą książką bardzo trudną relację. Jest naprawdę świetnie zrobionym i napisanym reportażem, przy którym nie raz byłam przerażona, ale też wstrząśnięta tak, że chciało mi się płakać. Wszystko, co jest tu opisane - nienawiść do Żydów, do czarnoskórych, do LGBT, do osób z po prostu innych krajów jest tu tak dobitnie pokazana, że naprawdę jest to straszne. Straszny jest też wpływ kościoła, który nawet nie stara się zniechęcać do tych ksenofobicznych zachowań - a czasem nawet do nich zachęca.
Z drugiej strony.. no właśnie. Białystok, Podlasie. Konkretne miejsca, które są w niej niesamowicie dobitnie pokazane, jako złe. Takie złe do szpiku kości. To mi w niej nie gra. Spędziłam na Podlasiu większą część życia, tu się wychowałam i wiem, że to nie do końca tak wygląda. Nie każdy jest zły, nie każdy jest rasistą, kibolem, nie każdy należy do jakiegoś gangu, prześladującego niewinnych ludzi. Nie każdy wybija okna sąsiadom, którzy są z innego kraju. No błagam, tak po prostu nie jest. I wszystko byłoby w porządku, gdyby autor o tym powiedział. Oczywiście są tu wzmianki o ruchach propagujących tolerancję i takich inicjatywach, ale wciąż - to nie wszystko. Tu żyją też normalni ludzie, co nie do końca w tym reportażu wybrzmiewa.
A mimo to daję jej 4/5 gwiazdek, bo nie umiem inaczej. Bo mnie to wstrząsnęło, bo Marcin Kącki zrobił dobrą robotę, jeśli chodzi o zdobycie informacji nie tylko współczesnych, ale też tych historycznych, bo ta książka jest potrzebna, żeby na pewne rzeczy zwrócić uwagę. Trzeba tylko pamiętać, że to wcale nie tak, że Podlasie to zagłębie takich wynaturzeń, że tacy ludzie i takie sytuacje są wszędzie. Może tutaj jest tego więcej i pochodzi to z jakichś dziwnych, historycznych przekonań, ale to miejsce to nie tylko nienawiść, naprawdę.
Profile Image for Agnieszka Dziakowska.
93 reviews2 followers
June 1, 2019
Oczywiście, że wstyd, że w Białymstoku co jakiś czas mają miejsce przykre incydenty na tle rasistowskim i antysemickim. O tym, że w Białymstoku było tyle społeczności żydowskiej dowiedziałam zaskoczona się dopiero na studiach na wykładzie monograficznym. Oczywiście, że komentarz Pani z Łap, która twierdzi, że Żydzi oddali przed wyjazdem swoje domy i mieszkania za darmo z wdzięczności jest kompromitujący, tak samo żenująca jest historia gangstera, który pożal się Boże, przed każdą akcją wybiera się pomodlić do kościoła. Oczywiście, że wojna zamieniła życie w piekło nie tylko mniejszościom narodowym i wyznaniowym ale wszystkim mieszkańcom Polski. Oczywiście, że różnice kulturowe są wieczną kością niezgody i prowokują wiele scysji, na przełomie wieków dawne nieporozumienia i konflikty narastają w siłę tworzą wzajemną niechęć. Właśnie dlatego świat nie jest w żadnym miejscu na ziemi czarno-biały i nie ma ludzi złych lub dobrych. Postępowanie wielu ludzi powinno być skrytykowane ale bez złośliwości i naigrywania się z ludzi niewykształconych lub pokrzywdzonych. Sam autor odpowiada na pytanie jak zachowałby się w trakcie wojny mówi, że może rzuciłby wszystko i wyjechał. To jest właśnie wspomniana różnica kulturowa, poza tym, że większość nie miała takiej możliwości, ludzie zostali i walczyli przeciwko nazizmowi oraz innym złym wpływom, wśród nich byli r��wnież źli ludzie, co wie każdy, tak tragiczne czasy niestety zabijają w ludziach często człowieczeństwo. Warto przypomnieć sobie cytat Szymborskiej "Na tyle nas samych znamy na ile nas wypróbowano". Nie spodobała mi się postawa autora, który sam będąc, często słusznie, jednak wciąż bardzo subiektywny i pełen krytyki, sam prowokuje ludzi będących w sprzecznej wobec niego racji, wypytując Gromko o jego prawosławną matkę, wypytując wszędzie w Łapach o tożsamość kobiety, która ewidentnie chciałaby pozostać anonimowa i nie życzy sobie nawet przeprowadzić krótkiej rozmowy. Wychowałam się w Białymstoku i muszę przyznać, że widziałam wiele niechęci wobec Żydów lub bardzo rzadko ale nawet wobec osób prawosławnych, tak jak i widziałam niestety te zjawisko w całej Polsce. Książka nie zjednała sobie mojej sympatii będąc bardzo jednostronną i sugestywną.
Profile Image for Urszula.
Author 1 book25 followers
January 9, 2016
Bardzo skrupulatnie napisana książka o miejscu, które oglądnie nazwałabym "koszmarem racjonalisty". Cieszę się, że autor nie skupił się jedynie na nacjonalistycznym Białymstoku sprzed kilku lat, oraz dominacji katolickiej - PiSowskiej propagandy. Dzięki sięgnieciu do historii tego niegdyś wielokulturowego miasta, możemy zyskać pełen obraz powstawania i nawarstwiania się jego patologii. Białystok to miasto, które przesiąknęło czcią: żołnierzy-morderców, nazioli-kiboli, disco polo, Opus Dei i cudów z mąki oraz niepamięcią o: obywatelach-donosicielach, sąsiadach Żydach, niewinnych prawosławnych dzieciach płonących w ogniu zemsty... Jedwabnem i Treblince. Bardzo dobre studium, które pomoże zrozumieć wpływy kleru na politykę, dewocji na wychowanie, wpływ piłki nożnej na podpalanie mieszkań. Jedyne czego mi brakuje to lepsza analiza świata dla tej patologii alternatywnego - czytamy o próbach uporania się z nim: teatrach alternatywnych, marszach, stowarzyszeniach ale brakuje np. refleksji o ruchu antyfaszystowskim i wskazania kierunku w jakim miasto zmierza dziś. Bo chyba nie może być tak pesymistycznie? Tak irracjonalnie? Czy lepiej Białystok omijać szerokim łukiem? Pozostaje pojechać i się przekonać, zwłaszcza, że autor daje dużo wskazówek na temat tego gdzie szukać zacieranych śladów dawnych mieszkańców i kultury.
Profile Image for Rafał.
86 reviews27 followers
February 10, 2017
To nie do końca taka książka, jakiej się spodziewałem - przynajmniej z początku, przez mniej więcej połowę. Myślałem, że od początku do końca będzie kanonada w podlaskich nacjonalistów, skinów, kiboli, dewotów. I jest - ale potem. Bo zaczyna się od zarysowania dziur w pamięci: Kącki odkrywa, że nikt (ewentualnie "nikt") w Białymstoku nie wie, że przed wojną to było żydowskie miasto - i odkrywa to przed czytelnikami, którzy pewnie też tego nie wiedzą. W konsekwencji oglądamy region pozbawiony własnych korzeni - to jest chyba główna teza, że gdzie brak korzeni i świadomości, tam łatwo wtłoczyć uprzedzenia. Potem Kącki omawia wszystkie "obowiązkowe" elementy pejzażu zamkniętej w sobie, bezrefleksyjnie konserwatywnej Polski o wąskich horyzontach (bo dla mnie - zwłaszcza w 2017 roku - to jest książka o Polsce jako takiej, a nie tylko jej wschodnich rubieżach), może nawet od pewnego momentu trochę za dużo i za gazetowo, ale koniec końców budzi we mnie nie gniew nawet, ale smutek i pesymistyczną refleksję, że potrzebujemy pokoleń spokoju i harmonii, żeby się na dobre zmienili, ale na to nie ma co liczyć.
Profile Image for Joanna.
251 reviews12 followers
August 7, 2019
Ostatnio życie napisało kolejny rozdział do tej książki. Powiem szczerze i otwarcie - nic mnię w tej książce nie zdziwiło. Im dalej na wschód Polski, tym dziwniej.
Profile Image for Pani .
149 reviews15 followers
September 27, 2020
Z fantastyką jest tak, że nawet jak nie zgadzam się z pewnymi elementami, akceptuję je, takie jak są, wiem, że to fikcja.
Z reportażem, to już inna bajka. Łatwo się czyta o miejscach i ludziach oddalonych o setki kilometrów. O własnym podwórku zdecydowanie trudniej. Wiem, nie jestem bezstronnym czytelnikiem. Urodziłam się na Podlasiu, mieszkałam w Białymstoku i Hajnówce... To dosyć hermetyczne środowisko.
Staram się wystawić możliwe obiektywną opinię. Jednak ta książka to bardzo stronnicza i uprzedzona relacja człowieka, który przyjechał w te okolice z wyrobionym zdaniem w celu potwierdzenia. Oczywiście, w pewnych kwestiach autor ma rację, bezsprzecznie.
Po pierwsze:
- Kluby piłkarskie w całym kraju, zwłaszcza ich radykalni zwolennicy, to specyficzny rodzaj ludzi. Kibice Jagiellonie nie odstają o tego schematu.
- od kiedy to nepotyzm i korupcja nie są ściśle powiązane z polityką? I od kiedy Kościół nie miesza się w tę politykę?
- cechą wrodzoną człowieka jest wypieranie... to się wiąże z rozwojem, naturalny proces,
- Podlasie to wspaniałe miejsce do życia.

Warto przeczytać by wyrobić sobie własną opinię, z dystansem.
Profile Image for Stasiu.
179 reviews1 follower
November 3, 2022
1.5

Niewybitna pozycja. Nawet nie chodzi o treść, bo jest obiektywnie ciekawa, ale forma... Po prostu nie. Podzielenie danych tematów na konkretne rozdziały? Spoko - ale czemu jest to tak niekonsekwentne, że przez pół książki czytamy o dziejach białostockich Żydów, a w ostatnim rozdziale mamy 5 stron o Disco Polo, 5 stron o społeczności LGBT i 5 stron o Kościele?

Misz masz informacyjny, który miał potencjał, ale przedstawiony był w formie mało przystępnej mi.
Profile Image for Irek.
11 reviews
July 2, 2022
Duza różnorodność zagadnień dotyczących Białegostoku.
Profile Image for Ala.
20 reviews
January 18, 2024
Bardzo dobry, kompleksowy reportaż, który przedstawia prawdziwą rzeczywistość Białegostoku, a nie tą kreowaną, mocno otwiera oczy na wydarzenia, które już by się mogło wydawać, że w Polsce nie mają miejsca, daję 4 gwiazdki tylko dlatego, że pod koniec reportażu był poruszony taki temat, który jest dla mnie bliski, ale sposób przedstawienia go wywołał u mnie nieprzyjemnie uczucia
Profile Image for GrzechuG.
12 reviews2 followers
September 26, 2016
Już dawno zamierzałem napisać recenzję tej książki. Recenzję na podstawie lektury, a nie opinii w „necie”. Teraz wiem to już na 100%. Najpierw przeczytaj, potem zabieraj głos w sprawie. Byłem oburzony bo uważałem że ta pozycja to paszkwil na moje miasto. Teraz wiem że Białystok to tylko symbol tego z czym mamy do czynienia w całym kraju. Czytałem ją po jednym rozdziale co kilka dni. Inaczej się nie dało, a i tak odchorowuję każdy odnotowany w niej fakt. Odchorowuję go właśnie dlatego że każdy jest faktem który miał miejsce i się zdarzył, chodź zdarzyć się nigdy nie powinien. Czytając ją notowałem swoje przemyślenia, które chciałem potem zawrzeć w tej recenzji, ale ostatecznie tego nie zrobię. Może kilka miesięcy temu napisał bym wszystko co leży mi na wątrobie i wykrzyczał parę faktów do zatwardziałych łbów, zaślepionych chorą ideologią, ale dziś tego już nie zrobię. Czas minął. Wołanie na puszczę. Dziś głos mają ci co idą z pochodniami przez polskie ulice krzycząc „Polska dla Polaków���. Ta książka boli jak cholera, ale wierzę w to że była potrzebna, bo tylko prawda może nas wyzwolić. Nie chcę o niej dyskutować. Mogę tylko polecić tym którzy mają otwarte umysły, a nie Boga na ustach a nienawiść w sercu. Dla mnie za wiele...
Profile Image for Madalam.
44 reviews4 followers
July 29, 2020
Nie pamiętam, kiedy czułam taką udrękę, czytając książkę. Ukończenie jej zajęło mi przeszło dwa miesiące - musiałam co kilka, kilkanaście stron robić sobie przerwy, bo aż mnie zapychało z wściekłości i obrzydzenia. Z "Białej siły, czarnej pamięci" wyłania się obraz miasta i regionu przesiąkniętych skrajnym antysemityzmem, ksenofobią i nacjonalizmem, okraszonymi jarmarczną, tępą, ostentacyjną religijnością (oczywiście mam na myśli "jedyną prawdziwą wiarę") i disco polo. To combo jest ponad moje siły. Owszem, reportaż pochodzi z 2015 roku, ale biorąc pod uwagę przebieg ubiegłorocznej Parady Równości, nie sądzę, aby nastąpiły jakieś zmiany. Chyba, że na gorsze.
Profile Image for Ta.
368 reviews19 followers
April 13, 2016
Czytanie skutecznie podnosi ciśnienie krwi. A historia o pani prof. patomorfolog, która odkryła ślady tkanki "serca w stanie agonalnym" na hostii sytuuje Polskę razem z krajami afrykańskimi w zbiorze ciemnogród (kategoria: wiara w gusła). I pomyśleć, że mamy XXI w. Człowiek może wyjść ze wsi, ale wieś z człowieka nie wyjdzie.
Profile Image for Aleksandra.
112 reviews23 followers
July 22, 2016
Jako rodowita podlasianka mogę stwierdzić, że autor bardzo trafnie zawarł w tej książce to co boli Białystok i jego okolice, jakie są jego problemy, konflikty, uprzedzenia i bolączki. Serdecznie wszystkim polecam. Mam tylko nadzieje, że osoby które nigdy nie były na Podlasiu i jego stolicy nie będą patrzyły na mój region tylko przez pryzmat tej książki, gdyż pokazuje ona ciemniejszą jego stronę.
Profile Image for Kat.
279 reviews32 followers
February 29, 2016
Made me want to go there - to see what is left of the historical parts of the city before they are turned into apartment buildings.
Profile Image for Justyna Karwowska.
65 reviews3 followers
November 6, 2017
I was so sad reading this book. It is because it is so TRUE - unfortunately. There are so many people in our country who hate others because they are different: different color skin, different religion, different nationality. And even worst is that many among them are supposed to lead our country, to constitue law, to look after the law-abidingness - it IS really scaring.
Why some of us think that they are better than others? Why some of us think that they have right to tell others what to do, what to belive in? Why some of us think that there are better people and the ones less entitled to be a part of this country?
Profile Image for Kamila.
281 reviews11 followers
June 23, 2017
Reportaż na 3/5, ale za tematykę dodaję jedną gwiazdkę.

Nie przypadł mi do gustu styl pisania autora. Denerwowało mnie to mieszanie czasami, miejscami dziwnie ułożone zdania... Stylem ten reportaż nie zachwyca.

Czasami autor niepotrzebnie się powtarzał (szczególnie w tekstach dotyczących antysemityzmu, bo tego tematu jest tutaj najwięcej).

Pod koniec książki tematy zrobiły się bardziej... losowe, jakby zabrakło pomysłu na lepsze ich ułożenie.

Niemniej tematyka jest istotna, szczególnie dziś i została rzetelnie opisana, więc oceniam reportaż na plus.
Displaying 1 - 30 of 84 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.