Skandaliczne s�owa Godek. Getler szykuje pozew. "Wypisuje k�amstwa"
![Skandaliczne s�owa Godek. Getler szykuje pozew. "Wypisuje k�amstwa"](https://cdn.statically.io/img/bi.im-g.pl/im/e3/8b/1d/z30982115IH.jpg)
Naruszenie miru domowego - tego dotyczy sprawa, którą w sprawie sierpniowej "interwencji poselskiej" Brauna i Godek, prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście. Rzecznik Prokuratury Okręgowej Szymon Banna potwierdził to w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Zarzuty usłyszały już dwie osoby: Kaja Godek i inna działaczka pro-life Laura Lipińska.
W rozmowie z dziennikiem potwierdziła to Godek, której zdaniem "to pierwszy przypadek, gdy ściga się osoby, biorące udział w interwencji poselskiej na polecenie parlamentarzysty". Dodała, że czeka na pisemne uzasadnienie postawienia jej i drugiej działaczce zarzutów. - Szczególnie kuriozalne wydaje się nam zawarte w policyjnych dokumentach sformułowanie o tym, że "wtargnęłyśmy do ministerstwa", skoro w rzeczywistości po prostu wpuścił nas tam portier - cytuje jej słowa "Rz". Prokurator Banna nie poinformował, czy śledczy postawią zarzuty także politykom Konfederacji: Grzegorzowi Braunowi i Romanowi Fritzowi [obecnie poseł Konfederacji, uczestniczył w "interwencji" - przyp. red.].
Pod koniec sierpnia 2023 roku Grzegorz Braun i Kaja Godek wtargnęli do siedziby Ministerstwa Zdrowia. Wizyta posła i fundamentalistycznej działaczki miała związek z obradami zespołu, którego powstanie zapowiedział jeszcze minister Adam Niedzielski po śmierci ciężarnej Doroty w Nowym Targu. W szpitalu zwlekano z decyzją o przerwaniu ciąży mimo pogarszającego się stanu kobiety. Pracownicy ministerstwa zdrowia wielokrotnie wzywali grupę do opuszczenia budynku i próbowali uniemożliwić im przemieszczanie się korytarzami, jednak bezskutecznie. Godek i Braun otwierali kolejne drzwi gabinetów. W końcu rozsiedli się w jednym z nich i czekali.
Kaja Godek relacjonowała w mediach społecznościowych spotkanie z dyrektorką biura administracyjnego ministerstwa zdrowia, która podkreślała, że do resortu nie wpłynęło żadne pismo związane z interwencją poselską Brauna czy jakimkolwiek spotkaniu, w którym miałby on albo Godek uczestniczyć. Godek przyznała jedynie, że resort wysłał odpowiedź, że prace zespołu zajmującego się prawem do terminacji ciąży są poufne, co zdaniem Godek jest "niezgodne z prawem". Wielokrotne wezwania do opuszczania budynku nie zdały się na nic, "interweniujących" wyprowadziła w końcu wezwana na miejsce policja. - Czego bronicie? Bronicie zabijania dzieci! Bronicie zabijania niewinnych ludzi! - oburzała się Godek w trakcie interwencji.
***