Ranny ptaszek woli kłaść się spać wcześniej i wstawać wcześnie rano, nocny marek woli nie tylko zasypiać późno, lecz także pracować nocą. Wiele zależy nie tylko od upodobań i przyzwyczajeń, lecz także od potrzeb organizmu, trybu życia i osobowości. Niezależnie od tego, czy niczym Kopciuszek o północy jesteś już w łóżku, czy wolisz zasypiać późno, sen jest podstawą do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Okazuje się, że godzina zasypiania może mieć większy wpływ na nasze zdrowie, niż nam się wydaje.
Już po jednej nieprzespanej nocy można zauważyć trudności z koncentracją, drażliwość, zmęczenie i niepokój. Niewystarczająca ilość snu lub uporczywe niedosypianie również prowadzi do problemów zdrowotnych. - W wyniku długotrwałego braku snu pogłębiają się zaburzenia poznawcze, np. zaburzenia pamięci, nasilają się zaburzenia emocjonalne, pojawiają się trudności w nawiązywaniu nowych relacji, lęki, depresja, negatywne interpretowanie rzeczywistości - wyliczała w rozmowie z Interią dr Magda Kaczor. Naukowcy szacują, że sen nie powinien być krótszy niż 6 godzin dziennie, a najlepiej, by wahał się w granicach 7-8 godzin.
Okazuje się jednak, że ważne jest nie tylko odpowiednio długi sen, a więc trwający co najmniej 7 godzin. Jak wykazali naukowcy z Uniwersytetu Stanforda w Kalifornii, szkodliwe dla zdrowia może być także zbyt późne kładzenie się spać. Przeanalizowali oni dane 74 tys. dorosłych Brytyjczyków, którzy wzięli udział w badaniu. Ich wnioski i ustalenia okazały się niepokojące.
Osiem godzin snu: nieosiągalny luksus? (zdj. ilustracyjne) Fot. Tero Vesalainen / iStock
Chodzenie spać po godzinie 1 w nocy, niezależnie od pobudki i długości snu, a więc tego, czy jesteś nocnym markiem, czy rannym ptaszkiem, może zwiększać ryzyko wystąpienia problemów psychicznych. Zasypiający przed godziną 1 rzadziej zgłaszali problemy ze zdrowiem psychicznym, zaburzeniami behawioralnymi, depresją czy zaburzeniami lękowymi. Ranne ptaszki i osoby, które śpią do późna, ale kładą się spać przed godziną 1 w nocy, cieszą się lepszą kondycją psychiczną w porównaniu do osób, które zasypiają po godzinie granicznej i śpią do późna lub wstają wcześnie rano.
Naukowcy ustalili, że długość snu i jego jakość nie mogą wyjaśniać tych różnic w zdrowiu psychicznym
- zaznacza jednak Katarzyna Staszak w "Gazecie Wyborczej". Teraz naukowcy z Uniwersytetu Stanforda mają zbadać, czy na zdrowie psychiczne wpływ ma godzina zasypiania, czy może konkretne zachowania i decyzje podejmowane nocą i potęgowane przez niedobory snu. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.