Przed nami sezon ślubny, a wraz z nim nieustannie toczące się dyskusje na temat tego, ile "wypada" dać w prezencie do koperty, w co się ubrać lub czego lepiej nie zakładać, a także tego, z kim iść na wesele, jeśli jest się singielką lub singlem. Na instagramowym profilu "szkola_etykiety" pojawił się filmik, w którym ekspertka od dobrych manier poruszyła kwestię, o której wiele osób nie ma pojęcia.
Jak się okazuje, zgodnie z zasadami etykiety osoba towarzysząca na weselu ani nie dokłada się do prezentu dla pary młodej, ani nie podpisuje się na kartce z życzeniami. - Jeśli idę na wesele jako osoba towarzysząca, nie dokładam się do prezentu, to również nie podpisuję się na kartce z życzeniami, która do tego prezentu jest dołączona - tłumaczy twórczyni profilu "szkola_etykiety". "Są detale, o których mało się mówi, a mają wpływ na twój wizerunek i na to, jak postrzegają cię inni. Pamiętaj! Jeśli jesteś osobą towarzyszącą, nie partycypujesz w kosztach prezentu, to wówczas nie podpisujesz się na kartce z życzeniami!" - dodała w opisie.
"A co jeśli facet, z którym idę jako osoba towarzysząca, chce, żebym podpisała się na kartce, mimo że nie dokładam się do prezentu? (zresztą na jego życzenie - proponuję, że się dołożę, on mówi że mam się nie dokładać i żadnych pieniędzy ode mnie nie przyjmie)" - dopytała jedna z osób. "Jeśli to jest jego propozycja, to nie pozostaje ci nic innego jak na nią przystać" - odpowiedziała ekspertka.
Pod postem pojawiło się także wiele innych komentarzy i różnych zdań na ten temat: "Nie rozumiem fenomenu kartek. Jestem na imprezie, składam życzenia. Po co jeszcze kartki?", "To ciekawe, szkoda dowiedzieć się o tym tak późno. Zawsze byłam dopisywana i było to dla mnie niezręczne", "Niby taki detal, a jak ważny", "Jako osoba towarzyszącą nigdy nie podpisywałam się na kartce i nie dokładałam do prezentu, tak samo mój obecny mąż (jeszcze w czasach przed narzeczeństwem nie dokładał się do prezentu i nie podpisywał kartki jeśli to on był osoba towarzyszącą). Dopiero po zaręczynach nasze rodziny zaczęły nas traktować jak kogoś z rodziny właśnie i wtedy już takie imprezy wyglądały już całkiem inaczej", "Nie wyobrażam sobie nie wpisać na kartce osoby, z którą przyszłam, która poznała młodych, bawiła się na ich weselu oraz składała życzenia pod kościołem. Dla mnie to wręcz bez szacunku, no ale ok" - czytamy.
W komentarzach nie zabrakło również pytania o wybór czarnej sukienki. "Skoro już przy ślubach... Czy wypada ubrać czarna sukienkę? Bo różne opinie słyszałam" - zapytała jedna z internautek. "Lepiej jednak nie ubierać czarnego, białego i ostrożnie z czerwonym. Dużo też zależy od naszej relacji z parą młodą. Jeśli jest bliska, to warto porozmawiać i zapytać o zdanie, a jeśli nie, to unikałabym tych kolorów" - odpowiedziała ekspertka savoir-vivre'u. "Czerwony mocno przyciąga uwagę, a to pani młoda ma być gwiazdą tego wieczoru" - dodała.