Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Zawsze lubiłam aktywność fizyczną, ale nie szła ona w parze ze zdrowym odchudzaniem. Choć często biegałam i chodziłam na siłownie, to później wracałam do domu i kładłam się przed telewizor z puszką napoju gazowanego i ulubionymi chipsami. Ulało mi się, kiedy zauważyłam, że po siłowni czuję się lepiej i moje ciało wygląda fajniej, jednak sięgając po fast foody ten efekt nie utrzymuje się długo. Czułam się jak w błędnym kole i to sprawiło, że wprowadziłam do swojej codzienności nawyk, który na dobre odmienił moje życie. Kilogramy spadały tydzień po tygodniu, a ja czułam się po prostu dobrze.
Jako że zawsze badałam się regularnie i byłam świadoma swojego ciała, to czułam kiedy organizm wysyłał do mojego mózgu pewne sygnały o tym, co jest dla mnie dobre, a co złe. Często objawiało się to w samopoczucie i ogólnym wyglądzie. Kiedy jadłam zbyt dużo, to puchłam, a jak byłam przemęczona to zbierało mnie na wymioty. I choć wydaje się to banalne, to łatwiej żyło mi się z taką świadomością. Doszłam także do momentu, kiedy poczułam, że mimo wielu aktywności fizycznych, nie widzę efektów i nie czuję się dobrze w swoim ciele. Chciałam zmiany.
Znajomy dietetyk powiedział mi, żebym zaczęła od jedzenia i poleciły mi przetestowanie diety, w której jest okno żywieniowe.
Polegała ona na tym, aby spożywać posiłki w konkretnych ramach czasowych, czyli indywidualnie wyznaczonych godzinach. Jeśli jadłam śniadanie o godzinie ósmej, to kolację zjadłam maksymalnie o 20 wieczorem. Nie czułam, że to restrykcyjna dieta, a już po dwóch dniach zauważyłam pierwsze efekty. Miałam lepsze samopoczucie. Zwróciłam uwagę także na mój brzuch, który był płaski. Na dłuższą metę wpłynęło to także na pozytywny rytm dnia i poprawiło mój sen. Czułam się po prosty lżejsza, a kilogramy leciały.
Optymalna dieta, czyli dieta zbilansowana, to taka, która gwarantuje dostarczenie organizmowi odpowiedniej ilości składników odżywczych. Jeśli zakładamy sobie, że chcemy schudnąć, to musimy jeść zdrowo i różnorodnie, a przede wszystkim regularnie. W ciągu dnia powinniśmy spożywać pięć posiłków w odstępach czasowych co 3-4 godziny. Staraj się nie podjadać między posiłkami. Jeśli to jest problem, to spróbuj zmienić plan żywieniowy na bardziej sycący - zwiększ ilość białka i błonnika. Mniejsze, a częstsze jedzenie sprawia, że nasz układ pokarmowy nie jest obciążony i posiłki spalają się nieco szybciej i łatwiej. Regularnie spożywany pokarm chroni organizm przed spadkami cukru we krwi, a także dobrze wpływa na pracę mózgu. W diecie nie może zabraknąć produktów, które wspomagają odchudzanie:
Warto pamiętać, że odchudzanie zawsze powinno przeprowadzać się z rozsądkiem. Najzdrowsze jest gubienie maksymalnie 1 kg tygodniowo, a sam deficyt kaloryczny to klucz do sukcesu.