Zgotowali 14-letniej Kasi piekło. Jest ostateczny wyrok. Matka ma dość

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Trzy apelacje miał do rozpatrzenia poznański sąd w sprawie porwania, zgwałcenia i torturowania 14-letniej Kasi z Poznania. Dotyczyły one prowodyrów przestępstwa Pauliny K. i Alana O. Młody mężczyzna chciał niższej kary. Natomiast prokuratura i przedstawicielka pokrzywdzonej nastolatki oczekiwali zaostrzenia wyroków dla obojga skazanych. Jaką decyzję podjął sąd?

Paulina K. w sądzie podczas rozprawy apelacyjnej. Foto: P.F.Matysiak / newspix.pl

Dramat 14-letniej wtedy Kasi z Poznania rozegrał się w lipcu 2022 r. Dziewczynka została uprowadzona spod marketu i wywieziona w odludne miejsce pod miastem. Tam bito ją, torturowano i gwałcono. Grupą dowodziła 41-letnia Paulina K. wspomagana przez Alana O. W porwaniu brali udział jeszcze nastolatkowie, których procesy odbyły się oddzielnie. Sąd okręgowy skazał Paulinę K. na 10 lat i miesiąc więzienia, a Alana O. na 7 lat więzienia.

Apelacja w sprawie Alana O. i Pauliny K. Porwanie Kasi z Poznania

Paulina K. pogodziła się z wyrokiem, ale obrońca Alana O. od razu zapowiadał apelację. Tłumaczył, że chłopak był pod silnym wpływem starszej od niego kobiety. I faktycznie apelacja została złożona. Do sądu wpłynął wniosek o obniżenie kary. Jednocześnie prokurator i pełnomocniczka ofiary chcieli zaostrzenia wyroków dla Pauliny K. i Alana O.

Prawomocny wyrok dla Pauliny K. i Alana O.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu w środę 26 czerwca po zaledwie jednej rozprawie wydał prawomocny wyrok w sprawie Pauliny K. i Alana M. Utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji skazujący Paulinę K. na karę 10 lat i miesiąca więzienia, a Alana M. na karę 7 lat pozbawienia wolności. To już ostateczna decyzja.

Rozprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami, ale nie ma wątpliwości, że mama Kasi nie jest zadowolona z wyroku. Już, gdy taki zapadł w I instancji krytykowała go w rozmowie z "Faktem". — Jest za niski, jak na to, co oni zrobili mojej córce. Nie wiem jednak, czy będziemy mieć siłę walczyć dalej — mówiła. Kasia i jej mama siłę znalazły, ale wyrok się nie zmienił. Teraz podkreślają, że już chcą o tej sprawie zapomnieć i dlatego uznają wyrok, który zapadł.

Zobacz też:

Prokuratura sprawdza ważny trop w sprawie Natalii. Miała poważne podejrzenia wobec męża

Mąż zamordował Natalię. Biegły rzuca nowe światło na jego motyw. Zatrważające kulisy zbrodni

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji