Kuba i Karolina mieli wziąć ślub. Przez jeden błąd zginęli straszną śmiercią

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Skończyli szkoły i zaczęli karierę. Łączyła ich praca oraz wielka miłość. Wspólnie wyruszyli w rejs, aby zarobić na wesele. Tragiczny wypadek przekreślił wszystkie plany. Jakub (†28 l.) i Karolina (†29 l.) z morskiej wyprawy już nigdy nie wrócili. Po latach od tego dramatu sąd w Szczecinie (woj. zachodniopomorskie) ustalił winnego. W piątek, 28 czerwca, kapitan statku "Nefryt" usłyszał prawomocny wyrok.

Mieli wziąć ślub, zmarli przez trującą substancję. Foto: - / -

Zakochali się w sobie jeszcze podczas studiów w Akademii Morskiej w Szczecinie. Karolina została później wykładowcą na uczelni, a Jakub pierwszym oficerem na statku. Postanowili jednak wspólnie wyruszyć w rejs, aby zarobić na wymarzony ślub. Wypłynęli do Afryki na statku "Nefryt" pod maltańską banderą, należącym do szczecińskiego armatora Euroafrica. Chwile, które miały być pracą, a zarazem przygodą, skończyły się wielką tragedią.

Tragedia na statku "Nefryt". Użyto toksycznego środka

Dramat rozegrał się 26 września 2015 r., gdy wracali z Wybrzeża Kości Słoniowej do Polski. Nagle para oficerów zaczęła skarżyć się na bóle brzucha i wymioty. Początkowo wszyscy myśleli, że to zatrucie pokarmowe. Tymczasem przyczyną były ulatniające się gazy do fumigacji — eliminacji szkodników i insektów z ładowni statku. Prawdopodobnie dostały się do kabin przez nieszczelny system wentylacyjny.

Mimo że na pokład przybył lekarz, dla Jakuba i Karoliny nie było już ratunku. Zmarli na oczach przerażonych kolegów. 13 innych członków załogi trafiło do szpitala.

Tragedia na statku "Nefryt". Jaki sąd wydał wyrok?

Po sześciu latach od tragedii kapitan statku „Nefryt” usłyszał zarzuty, jednak nie przyznał się do winy. Prokuratura i sąd ustalili, że oskarżony zaniedbał obowiązki, nie informując załogi o fumigacji i nie sprawdzając użytego środka. Zaniechał też wywieszenia ostrzeżeń. W wyniku tych zaniedbań doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci jego oficerów i narażenie zdrowia oraz życia innych członków załogi.

Kapitan najpierw został skazany na 3 lata, ale teraz sąd odwoławczy, wydając prawomocny wyrok, obniżył karę do 2 lat więzienia. Nakazał też zapłacić nawiązki rodzinom ofiar oraz kilkunastu marynarzom.

Zobacz też:

Zaczęło się od zgłoszenia matki nastolatka. Po nitce do kłębka policjanci dorwali 22-latka

Wyniki sekcji zwłok zagryzionej przez psy 7-latki. Są bardzo niepokojące

Zabójstwo pod Warszawą. Budowlaniec pojechał odebrać wypłatę i już nie wrócił

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji