Liczba wiz wydawanych przez polskie konsulaty zmniejszyła się o jedną trzecią. Ale spółki skarbu państwa wciąż domagają się od MSZ wpuszczania zagranicznych pracowników - informuje w piątek "Gazeta Wyborcza".
![Radykalnie spadła liczba wydawanych polskich wiz. Spółki skarbu państwa niezadowolone?](https://cdn.statically.io/img/galeria.bankier.pl/p/a/9/003a26463e9ed2-948-568-0-210-4000-2399.jpg)
![Radykalnie spadła liczba wydawanych polskich wiz. Spółki skarbu państwa niezadowolone?](https://cdn.statically.io/img/galeria.bankier.pl/p/a/9/003a26463e9ed2-948-568-0-210-4000-2399.jpg)
Jak czytamy w "GW", centrala MSZ pod rządami PiS naciskała na konsulaty, by wydawać jak najwięcej wiz pracowniczych. Gazeta wskazuje, że pół roku po zmianie rządu sytuacja zaczyna się zmieniać.
Z informacji "GW" wynika, że "drzwi do Polski zostały mocno przymknięte" - "liczba wydawanych wiz zmniejszyła się o jedną trzecią".
"To efekt instrukcji, jakie wydaliśmy konsulatom" – mówi źródło "GW" w ministerstwie. Konsul, z którym rozmawiała "Gazeta Wyborcza", potwierdza: "Wiz pracowniczych wydajemy niewiele". "Wyjątek stanowią pracownicy branży IT, ludzie z bardzo wysokimi, jak na Polskę, zarobkami" – dodało.
Gazeta zaznacza, że "przymknięcie drzwi wywołuje jednak dyplomatyczne reperkusje". "Rządy krajów Azji mają do polskich dyplomatów pretensje, że tak gwałtownie ograniczyli liczbę wiz. W kilku krajach za łapówkę można było załatwić wysłanie przez tamtejszy MSZ noty do polskiej ambasady, w której proszono o pilne wystawienie wizy. Nasi dyplomaci na takie prośby stali się głusi, co bardzo irytuje ich gospodarzy" - pisze "Gazeta Wyborcza".(PAP)
kkr/ amac/