Rozmowa w TVN24 zaczęła się od pytania, czy Adam Niedzielski, będąc na miejscu premiera, wyrzuciłby Zbigniewa Ziobrę z rządu. Chodzi o wytknięcie przez ministra sprawiedliwości "historycznego błędu" Mateuszowi Morawieckiemu. Minister zdrowia odparł, że to zaskakujące pytanie. - Nie będę podejmował takich decyzji, myślę, że panowie będą to sobie wyjaśniali - stwierdził.
Czy rząd popełnił "historyczne błędy" w walce z pandemią?
Prowadzący rozmowę Konrad Piasecki spytał swojego gościa, czy w kwestii walki z pandemią rząd nie popełnił "historycznych błędów". - Można się zastanawiać z perspektywy dwóch lat, czy wszystkie decyzje były optymalne - odpowiedział szef Ministerstwa Zdrowia.
Dziennikarz zwrócił uwagę, że brak w Polsce jakichkolwiek przepisów skłaniających do szczepień, a od momentu, gdy szczepionki stały się dostępne dla każdego, na COVID-19 zmarło ponad 30 tys. osób. Zapytał, czy nie jest to efekt "historycznego błędu". - Namawiam cały czas, żeby patrzeć kompleksowo. Decyzje, które podejmowaliśmy, zawsze były warunkowane różnymi sytuacjami, konfiguracjami, siłami politycznymi. Nie jest sztuką mieć dobre pomysły. Sztuką jest mieć dobre pomysły, możliwe do zrealizowania - powiedział Niedzielski.
Więcej wiadomości o pandemii znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Niedzielski o końcu pandemii: Będę bronił tej hipotezy
Pytany o koniec pandemii, w obliczu prawie 29 tys. zakażeń poprzedniej doby i 18,5 tys. chorych w szpitalach, minister zdrowia odpowiedział, że "będzie bronił tej hipotezy". - Ona polega na analizie dotyczącej tego, co wiemy już o omikronie, znacznie mniej hospitalizacji. Patrzymy też na to, co dzieje się w innych krajach, które nas troszeczkę wyprzedzały zawsze - stwierdził Niedzielski.
- Wszystko jest możliwe, nie jest tak, że wszystkie tezy są pewne. W tej tezie jest pewna waga prawdopodobieństwa. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest ten, że jeśli pojawią się kolejne fale, to one nie będą już tak dolegliwe z punktu widzenia systemu opieki - zapewnił Niedzielski.
- Proszę popatrzeć na naszą odporność, która kształtuje się nie tylko poprzez szczepienia, ale też przez przechorowanie. Na podstawie systematycznie prowadzonych badań wiemy, że w tym momencie jest to ponad 80 proc. - dodał. Zaznaczył, że jego ostatnia głośna wypowiedź o możliwym końcu pandemii, była pierwszym tego typu stwierdzeniem.
Minister zdrowia: W marcu zniesiemy część obostrzeń
Co dalej z obostrzeniami? - W marcu będzie trzeba podjąć decyzje dotyczące obostrzeń, które obowiązują, ale nie są przestrzegane, więc trzeba je znieść. Jeśli dzienna liczba zakażeń spadnie poniżej 10 tys., to będę rekomendował premierowi taki ruch - powiedział minister zdrowia.
Ministerstwo Zdrowia zrezygnowało z zapowiadanych obowiązkowych szczepień dla nauczycieli i służb mundurowych. - Nie jest to już tak dramatycznie potrzebne, jak ocenialiśmy w styczniu - powiedział Adam Niedzielski. Dodał, że z szefami MSWiA i MEiN resort zdrowia nie osiągnął wspólnego stanowiska.
Niedzielski o dymisji: Myślałem o tym, ale musiałem wykonywać swoją misję
Minister Niedzielski na pytanie, czy myślał, by podać się do dymisji po tym, jak "lex Hoc" (ustawa umożliwiająca pracodawcy sprawdzanie, czy pracownik jest zaszczepiony) nie była głosowana w Sejmie, odpowiedział: - Oczywiście, że o tym myślałem, była dyskusja publiczna na ten temat, ale moje poczucie odpowiedzialności, kiedy liczba zakażeń dochodziła do 60 tys., nie pozwala obrażać się na rzeczywistość, musiałam dalej wykonywać swoją pracę, misję - odparł.
