Nietypowy wpis pojawił się w serwisie X (dawny Twitter) w piątek wieczorem na prywatnym koncie rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasza Jasina. W humorystyczny sposób poinformował on, że został usunięty z pełnionej przez siebie funkcji.
"Drodzy państwo. Rzecznik prasowy to saper a każdego sapera może wysadzić mina. Kończąc obowiązki Rzecznika MSZ - dziękuję wszystkim. Dobranoc i do usłyszenia" - brzmi opublikowany komunikat.
Kilka godzin wcześniej, jeszcze jako rzecznik, Jasina udzielił wywiadu dziennikarzowi RMF FM. Zapytany o to, czy komisje zlokalizowane za granicą będą w stanie policzyć oddane w nich głosy na czas, stwierdził, że "na pewno zdarzą się takie, które nie będą w stanie tego zrobić". - Nie będę przed państwem taił, że się rzeczywiście bardzo o to martwimy, martwimy się o terminy zliczania głosów - przyznał.
Jasina zaapelował również do przedstawicieli Polonii o sprawne głosowanie. - Korzystajcie ze swojego prawa, ale nie róbcie z tego aż tak długiego rytuału. Naprawdę to, że karta zostanie wydana w 20 sekund, a nie w dwie minuty - państwa prawo nie ucierpi. Róbmy wszystko i sprawnie co do nas wszystkich należy - mówił.
Wypowiedzią rzecznika MSZ zainteresowała się Państwowa Komisja Wyborcza. Szefowa Krajowego Biura Wyborczego zapewniła, że nie ma powodów do obaw o to, że głosy oddane za granicą przepadną - Gratuluję panu rzecznikowi, cóż mogę powiedzieć. Dobrze by było, żeby się oparł na jakichś przepisach, a w tym przypadku to powinny być przepisy prawa wyborczego - cytuje słowa Magdaleny Pietrzak Wirtualna Polska. Informację o swojej dymisji Jasina potwierdził w rozmowie z RMF FM. - Pan minister odwołał mnie ze stanowiska - przekazał w piątek wieczorem.
Dymisja dotychczasowego rzecznika została oficjalnie potwierdzona także przez MSZ. "W związku z nieprawdziwymi informacjami na temat stopnia przygotowania Ministerstwa Spraw Zagranicznych do organizacji wyborów za granicą przekazanymi przez Rzecznika Prasowego MSZ pan Łukasz Jasina został w trybie natychmiastowym odwołany ze stanowiska" - brzmi komunikat opublikowany przez MSZ.