Prof. Flis: Notowania rz�du Morawieckiego gorsze ni� poparcie dla gabinetu Kopacz 8 lat temu

- Prawo i Sprawiedliwo�� jest w do�ku. Nie jest tak, �e ludzie przestali chcie� otrzymywa� r�ne �wiadczenia, tylko to nie jest wszystko, czego chc� - oceni� prof. Jaros�aw Flis. Wed�ug socjologa �wiadczenia socjalne s� g��wnym atutem obecnej w�adzy, kt�rej poparcie jest ni�sze ni� rz�du Ewy Kopacz osiem lat temu.
Zobacz wideo 800 plus, alert RCB, parodiowanie Szydło i bucząca publiczność. Skrót spotkania Tuska i Trzaskowskiego

Prof. Jarosław Flis nie ma wątpliwości, że "sprawa transferów socjalnych jest głównym atutem Prawa i Sprawiedliwości". Stąd - jego zdaniem - zapowiedź waloryzacji świadczenia 500 plus, które "kiedyś świetnie brzmiało, ale to było wiele lat temu i przez ten czas sporo straciło na wartości". PR-owo zgrabne opakowanie trzeba było jakoś powiększyć. Problem jest taki, że partia jest w dołku. Nie jest tak, że ludzie przestali chcieć otrzymywać różne świadczenia, tylko to nie jest wszystko, czego chcą. Chcą też sprawnie działającej władzy, żeby tak nie kraść, żeby nie było takich konfliktów - wymianiał socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego na antenie RMF FM.

Notowania rządu Morawieckiego są wyraźnie gorsze niż notowania rządu Ewy Kopacz sprzed 8 lat. Wiemy, jak się skończyła ta sytuacja sprzed ośmiu lat. Partii rządzącej jest potrzebne coś więcej niż tylko robienie tego samego

- podkreślił prof. Flis.

Prof. Flis: Partie muszą znaleźć jakiś pomysł, żeby skleić elektorat

W ocenie socjologa o wyniku wyborów "decydują raczej tacy, którzy mają już się o co troszczyć: ludzie dojrzali, religijni głosują częściej". - Partie masowe muszą znaleźć jakiś pomysł, żeby skleić różne nurty elektoratu. Żeby do takich ludzi dotrzeć, na przykład przez różne usługi publiczne. W Polsce, przy równym układzie sił, może się zdarzyć, że Konfederacja będzie języczkiem u wagi - przewidywał prof. Flis. Zapytany o propozycje PiS-u i PO dla bezdzietnego 30-letniego wyborcy z kredytem hipotecznym, gość rozgłośni odparł, że jego zdaniem "są właśnie takie partie, które apelują do młodszych wyborców, a to zwykle są partie niszowe". - W społeczeństwie nie żyjemy tylko dla siebie. To, że ktoś nie ma dzieci to może być osobista tragedia, może to być świadomy wybór. Prawda jest taka, że jako wspólnota chcemy trwać i w tym celu zachęcać do tego, żeby ludzie mieli dzieci - mówił prof. Flis. 

Przypomnijmy, że w niedzielę prezes Prawa i Sprawiedliwości obiecał, że od nowego roku świadczenie na dziecko wynoszące dotąd 500 złotych zostanie podwyższone do 800 złotych. Poinformował też, że seniorzy od 65. roku życia oraz dzieci i młodzież do 18. roku życia będą mieli bezpłatne leki. - Od nowego roku 500 plus to będzie ciągle nazwa - jak sądzę - pamiętana, ale suma będzie już inna - 800 plus - mówił Jarosław Kaczyński. Deklarację podchwycił przewodniczący Platformy Obywatelskiej, który w czasie spotkania z wyborcami w Krakowie, zaapelował do swojego rywala. - Najwięcej emocji, co zrozumiałe, wzbudziła zapowiedź prezesa dotycząca zamiany 500 plus na 800 plus. Nie trzeba być geniuszem matematycznym, żeby to obliczyć. Od momentu, gdy 500 plus stało się rzeczywistością polskiej rodziny z dziećmi, inflacja spowodowała, że dziś, jeśli chcemy uczciwie zrewaloryzować te 500 plus - aby znaczyło tyle, ile w dniu, gdy zostało po raz pierwszy wypłacone - to właśnie mniej więcej tyle powinniśmy zaproponować waloryzacji. To nie jest żaden podarek ze strony władzy - powiedział Donald Tusk. - Żeby zamknąć licytację w tej kwestii, proponuję - i to jest "sprawdzam" wobec Kaczyńskiego - żebyśmy przyjęli w głosowaniu, jak najszybciej, decyzję o waloryzacji 500 plus. Po drugie, żebyśmy zrobili to przed wyborami. Prezesie, jeśli chcesz pomóc polskim rodzinom, a nie uprawiać wyborczą grę, możemy zrobić to wspólnie w Sejmie. Tak, aby waloryzacja świadczenia dla dzieci stała się faktem w Dniu Dziecka, a nie na sylwestra 2024 - podkreślił były premier.

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Wi�cej o: