W opublikowanym przed kilkoma dniami sonda�u IPSOS dla DoRzeczy.pl zapytano badanych, na kogo zagłosowaliby w drugiej turze wyborów prezydenckich, gdyby zmierzyli się w niej prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz - w zależności od wariantu - były premier Mateusz Morawiecki lub europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki. W wariancie Trzaskowski - Morawiecki na tych polityków zagłosowałoby odpowiednio 48 i 38 proc. badanych. W przypadku starcia Trzaskowskiego i Jakiego odpowiednio 49 i 39 proc. A to oznacza, że Patryk Jaki w takim scenariuszu cieszy się minimalnie wyższym poparciem od Mateusza Morawieckiego.
Patryk Jaki o kandydowaniu w wyborach prezydenckich: Nie chodzi o mnie, tylko o Polskę
- Z pokorą podchodzę do wszystkich sondaży - komentował w rozmowie z "Super Expressem" Patryk Jaki. Zaznaczył, że jest gotowy wystartować w wyborach prezydenckich, "ale nie musi kandydować". - Jestem młody [39 lat - red.], mogę poczekać. Zresztą w tej sprawie nie chodzi o mnie, tylko o Polskę. Najważniejsze, aby kandydatem całego obozu był ktoś, kto chce i może walczyć o zwycięstwo oraz jeśli zostanie prezydentem, nie będzie się bał działać - zaznaczył europoseł Suwerennej Polski. - Czasy się zmieniły, ekipa Tuska stworzyła w Polsce instytucjonalne bezprawie. Więc my potrzebujemy kogoś, kto jak wygra, nie będzie się bał bronić Polski przed bandytami - dodał.
Wybory prezydenckie. Kto będzie kandydatem PiS? Jarosław Kaczyński: Wymogi są wysokie
We władzach partii politycznych trwają analizy dotyczące potencjalnych kandydatów w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Najbardziej prawdopodobnym kandydatem Koalicji Obywatelskiej jest obecnie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Wszystko wskazuje na to, że kandydatem Trzeciej Drogi będzie marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Lewica chce postawić na kobietę, a Konfederacja swojego kandydata zamierza wyłonić w prawyborach.
Wciąż nie wiadomo też, kogo zamierza wystawić Prawo i Sprawiedliwość. - U nas zamieszania nie ma, wiemy, kto jest do rozważenia i spośród kogo wybierać. (...) Mamy bardzo duży wybór między ludźmi, którzy mają różne zalety, ale wymogi wobec kandydata są wysokie - mówił w połowie czerwca w rozmowie z dziennikarzami prezes PiS Jarosław Kaczyński. Na nieoficjalnej giełdzie nazwisk pojawiają się m.in. europosłowie Tobiasz Bocheński i Waldemar Buda. Mniej prawdopodobny wydaje się start byłych premierów - Beaty Szydło lub Mateusza Morawieckiego.
