14-letni Alex wyzna� Tuskowi, �e zosta� wykorzystany. Jest reakcja Rzeczniczki Praw Dziecka

Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cie�lak zwr�ci�a si� do Prokuratury Krajowej o przeanalizowanie dzia�a� Prokuratury Regionalnej i Prokuratury Rejonowej w Wieliczce w sprawie 14-letniego Alexa. W kwietniu ch�opiec wyzna� na spotkaniu z premierem, �e do�wiadczy� molestowania ze strony r�wie�nika. "Bezsporne jest, �e pracownicy szko�y nie zawiadomili s�du rodzinnego ani Policji" - przekaza�o w poniedzia�ek biuro RPD.

- Mam na imię Alex. Na zielonej szkole, kiedy byłem w szóstej klasie, zostałem wykorzystany seksualnie przez mojego rówieśnika (...). Powiedziałem wychowawczyni z klasy, pani pedagog, dyrektorce. Wie pan, co oni zrobili? Nic nie zrobili - mówił 3 kwietnia w Krakowie 14-letni Alex z Małopolski na otwartym spotkaniu z Donaldem Tuskiem. Premier zadeklarował wtedy, że poprosi prokuratora generalnego Adama Bodnara o przyjrzenie się sprawie.

Zobacz wideo Wszystkie hamulce puściły – Amerykanie chcą alternatywy dla Bidena

Z naszych ustaleń wynika, że w lipcu 2022 r., kilka tygodni po szkolnym wyjeździe, 12-letni wówczas chłopiec miał opowiedzieć o tym, co go spotkało, podczas rozmowy z psychologiem. Psycholog przekazał tę informację matce chłopca, ta z kolei zawiadomiła szkolną pedagożkę. Pedagożka przyznała, że trzeba to wyjaśnić i zadeklarowała, że zajmie się sprawą po wakacjach. Dyrektorka placówki również stała na stanowisku, że zdarzenie należy zbadać, nim kogoś kategorycznie się o coś oskarży.

- Zgłosiłam sprawę pani dyrektor, szkolnemu pedagogowi i naprawdę wierzyłam, że to wyjaśnią. Czekaliśmy całe wakacje i nic. (...) Pani dyrektor wprost powiedziała mi, że Alex ma bujną wyobraźnię i najprawdopodobniej wszystko sobie zmyślił - mówiła w kwietniu w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" pani Monika, mama Alexa.

Sprawa 14-letniego Alexa. Odmowa prokuratury

Rodzina Alexa w 2022 r. zdecydowała się na złożenie zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej w Wieliczce. Dotyczyło ono możliwości niedopełnienia obowiązków przez dyrektorkę szkoły, nauczycieli i pedagożkę oraz niepowiadomienia przez nich organów ścigania. Ostatecznie prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa. Bliscy Alexa złożyli zażalenie do Sądu Rejonowego w Wieliczce, który podtrzymał postanowienie prokuratury.

"Nie sposób dopatrzyć się w zachowaniu podejrzewanych osób niedopełnienia obowiązków służbowych" - stwierdził wtedy Sąd Rejonowy w Wieliczce w uzasadnieniu, do którego treści dotarł przed kilkoma miesiącami portal Gazeta.pl. Sąd zauważył, że nie można wymagać od pedagożki, by zawiadamiała o sprawie policję w sytuacji, gdy "jej wiedza na temat zdarzenia była niewielka, niepotwierdzona, a kobieta nie miała możliwości jej weryfikacji".

"Warto dodać, że Dyrektor poinformowała matkę małoletniego o tym, że ona sama może powiadomić organy ścigania. Ze wszech zrozumiała jest jej chęć uprzedniego wyjaśnienia sprawy, zweryfikowania prawdziwości zarzutów o bardzo dużym ciężarze gatunkowym, aby następnie móc podjąć adekwatne decyzje" - zaznaczono.

W uzasadnieniu sądu zasugerowano również, że dotychczasowe zachowanie chłopca w szkole pozwalało "przypuszczać, że opisywana przez niego sytuacja wymaga wcześniejszego rzetelnego wyjaśnienia, zanim zostaną podjęte jakiekolwiek prawne działania". "Z uwagi na trwający okres wakacyjny podjęcie jakichkolwiek czynności było obiektywnie utrudnione. Żaden z pracowników nie działał z zamiarem niedopełnienia swoich obowiązków ani z zamiarem naruszenia interesu prywatnego małoletniego" - podkreślał sąd w Wieliczce.

Rzeczniczka Praw Dziecka pisze do Prokuratury Krajowej

W kwietniu i maju w Prokuraturze Regionalnej w Krakowie przeanalizowano akta z prokuratury w Wieliczce. Jak informowaliśmy w maju jako pierwsi w Gazeta.pl, nie znaleziono podstaw do podjęcia na nowo tego postępowania, a zgromadzony materiał dowodowy został uznany jako kompletny i nie wymagający uzupełnienia.

Sprawę niezależnie badało też biuro Rzecznika Praw Dziecka. Kilkukrotnie pytaliśmy biuro RPD o wnioski z analizy, ostatni raz w środę 3 lipca. W poniedziałek 8 lipca biuro zdecydowało się na opublikowanie na swojej stronie oficjalnego komunikatu.

Jak poinformowano, Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak zwróciła się z wnioskiem do Prokuratury Krajowej o "dokonanie oceny prawidłowości czynności nadzorczych wykonanych przez Prokuraturę Regionalną w Krakowie oraz odmowy wszczęcia postępowania przez Prokuraturę Rejonową w Wieliczce".

Według Horny-Cieślak istnieją wątpliwości co do "zasadności dotychczasowej oceny prawnokarnej zachowań pracowników szkoły" oraz "kompletności materiału dowodowego". - Moje ogromne zaniepokojenie budzi koncentracja organów ścigania na zachowaniu osób małoletnich, a nie na obowiązkach, jakie spoczywały na dorosłych zobowiązanych do udzielania pomocy i wsparcia dzieciomc - oceniła Rzeczniczka Praw Dziecka.

"Bezsporne jest, że pracownicy szkoły nie zawiadomili sądu rodzinnego ani Policji, mimo uzyskania informacji o sytuacjach mogących wypełniać znamiona czynu zabronionego lub świadczyć o demoralizacji, czy choćby o zagrożeniu dobra dziecka. Bezsporne również, że pracownicy szkoły nie dochowali obowiązków postępowania określonych w szkolnej procedurze w przypadku sytuacji zagrażających dobro dzieci" - czytamy w komunikacie biura RPD.

W ocenie Horny-Cieślak doszło naruszeń niektórych przepisów prawa oświatowego. "Monika Horna-Cieślak podkreśla, że dotychczas prokuratura nie oceniała ewentualnego niedochowania obowiązków przez pracowników szkoły w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom w trakcie zajęć edukacyjnych oraz pomocy pedagogicznej i psychologicznej po ujawnieniu zdarzenia" - podaje biuro Rzecznika Praw Dziecka.

***

Przemoc seksualna to każdy niechciany kontakt seksualny. Z danych UNICEF wynika, że na całym świecie tego rodzaju przemocy doświadczyło około 15 milionów nastolatek między 15. a 19. rokiem życia, ale tylko 1 procent nastolatek zwraca się z prośbą o pomoc do profesjonalisty. Badania wskazują, że u 80 proc. ofiar gwałtu rozwija się zespół stresu pourazowego (PTSD).

Jeżeli jesteś ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc np. do Poradni Telefonicznej "Niebieska Linia" - 22 668 70 00 (7 dni w tygodniu, w godzinach 8-20) lub na całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet - 600 070 717.

Jeśli potrzebujesz pomocy, codziennie przez całą dobę możesz zadzwonić na Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży [LINK: https://116111.pl/], pod bezpłatnym numerem telefonu 116 111. Swój problem możesz też opisać w wiadomości.

Wi�cej o: