PiS reaguje na zmiany w rz�dzie. Uderza w Sienkiewicza. "Wyg�upy i dewastacje" [KOMENTARZE]

W pi�tek premier Donald Tusk og�osi� czterech nowych ministr�w. Decyzja szefa rz�du wywo�a�a dyskusj� w sieci. "Cz�� ucieka, cz�� jest wyrzucana. Oszukali wyborc�w. S�abe to" - stwierdzi� mi�dzy innymi pose� Suwerennej Polski Micha� W�jcik.

W piątek 10 maja premier Donald Tusk przyjął rezygnacje czterech ministrów: szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcina Kierwińskiego, ministra aktywów państwowych Borysa Budki, ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza oraz szefa resortu rozwoju i technologii Krzysztofa Hetmana. Wszyscy politycy startują w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Nowi ministrowie od razu przystąpią do pracy, choć prezydent Andrzej Duda zmian w rządzie dokona dopiero w poniedziałek. 

Zobacz wideo Szmydt współpracował z Białorusią? "Miał dostęp do niejawnych dokumentów"

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez premiera resort kultury obejmie Hanna Wróblewska. Nowym ministrem spraw wewnętrznych i administracji zostanie Tomasz Siemoniak, który równocześnie będzie pełnił funkcję koordynatora służb specjalnych. Z kolei szefem resortu aktywów państwowych będzie Jakub Jaworowski, a ministrem rozwoju i technologii - Krzysztof Paszyk.

Rekonstrukcja rządu Tuska. W internecie lawina komentarzy

Decyzja premiera wywołała szeroką dyskusję w sieci. Nową ministrą kultury została Hanna Wróblewska. Ten wybór skomentował Piotr Gliński, były szef resortu kultury w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. "Lewicowa menadżer kultury, zachowała się małostkowo wobec dyrektora Janowskiego z Zachęty i wobec I. Czwartosa, autora zwycięskiej pracy na Biennale w Wenecji. Jako dyrektor departamentu jest współodpowiedzialna za wygłupy i dewastacje Sienkiewicza" - stwierdził były premier we wpisie na portalu X. I dodał: "Ale przez osiem poprzednich lat współpracowała z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego... Ciekawe czy też będzie kłamała np. o 'wielomilionowych nieprawidłowościach w zarządzaniu instytucjami kultury w latach 2015-23'. Ma wybór".

Michał Wójcik z Suwerennej Polski napisał z kolei, że "po zaledwie kilku miesiącach rząd nieudaczników Donalda Tuska będzie miał nowy skład". "Część ucieka, część jest wyrzucana. Oszukali wyborców. Słabe to" - czytamy we wpisie posła.

Tobiasz Bocheński, który niepowodzeniem zakończył start w wyborczym wyścigu na urząd prezydenta Warszawy z ramienia PiS w kwietniowych wyborach samorządowych, napisał: "Platforma wraca do świetlanych tradycji. Donald Tusk raz uciekł do Brukseli, ponieważ bycie polskim premierem to dla niego za mało. Teraz odwrót rozpoczął od swoich wiernych ministrów: Kierwiński, Budka. Skrzywdził Kosiniaka-Kamysza, który jako jedyny ma plecaczek do ewakuacji".

Donald Tusk ogłosił nowych ministrów. "Zmiany w rządzie wydają się kosmetyczne"

Rekonstrukcję rządu skomentowali również dziennikarze. Agata Szczęśniak z OKO.press stwierdziła, że "trudno jej sobie wyobrazić lepszy wybór na stanowisko ministra kultury niż Hanna Wróblewska", co określiła "świetną nominacją".  Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej" napisał, że "zmiany w rządzie wydają się kosmetyczne i są niby przetasowaniem kart w tej samej talii, ale są ważne i mogą wpłynąć na scenę polityczną". "I to nie jest dobra wiadomość dla opozycji" - dodał.

"Tomasz Siemoniak wchodzi na grunt dobrze sobie znany. Dobrze, że zostawiono mu nadzór nad służbami. Najciekawszy jestem misji Jakuba Jaworowskiego. Jego życiorys pozwala przypuszczać, że będzie wiedział, gdzie i czego szukać. A także czego pilnować przed zakusami obecnie rządzących" - napisał z kolei Jacek Harłukowicz z Onetu.

Anna Wittenberg z "Dziennika Gazety Prawnej" określiła Hannę Wróblewską jako doświadczoną kuratorkę sztuki. "Tymczasem pierwsze wyzwanie, przed jakim staje to wprowadzenie nowelizacji prawa autorskiego z konfliktem interesów i skalą lobbingu platform mniej więcej w kosmosie" - dodała.

Z kolei Joanna Miziołek z tygodnika "Wprost" odwołała się do Borysa Budki i stwierdziła, że jego pochwała przez Donalda Tuska wyglądała jakoby "między słowami mówi, jak powoli i jak wiele były minister nie zrobił".

Wi�cej o: