Zaskakuj�ca sytuacja na spotkaniu z Tuskiem w Krakowie. "Skieruj� spraw� do Prokuratora Generalnego"

Podczas spotkania Donalda Tuska z mieszka�cami Krakowa g�os zabra� ch�opiec, kt�ry przekaza�, �e zosta� wykorzystany seksualnie przez swojego r�wie�nika. Zaapelowa� do premiera o wyja�nienie sprawy, w kt�rej nikt nie poni�s� konsekwencji. - B�d� prosi� pani� pose� Wielichowsk�, by jak najszybciej zebra�a dokumentacj� w tej sprawie. Osobi�cie skieruj� j� do Prokuratora Generalnego - zapowiedzia� szef rz�du.

- Mam na imię Alex. Chcę powiedzieć, co mi się przydarzyło. To się stało na zielonej szkole, gdy byłem w szóstej klasie. Zostałem wykorzystany seksualnie przez mojego kolegę z klasy - rozpoczął chłopiec. Przekazał, że powiedział o tym wychowawczyni, pedagog i dyrektorce, jednak te nie zareagowały.

Zobacz wideo Tusk czy Trzaskowski? Pytamy Katarzynę Lubnauer o wybory prezydenckie

- Nic nie zrobili. Totalnie. Zgłosili mnie i moich rodziców do sądu. Pani dyrektor uznała, że to wymyśliłem. Pozwała moich rodziców, że byli bierni, że nie chodzili na spotkania, to było kłamstwo. Gdyby dyrektorka wygrała sprawę, to poszedłbym do domu dziecka. Zabraliby mnie rodzicom. Na szczęście wygraliśmy - mówił dalej chłopiec. - To złamanie prawa. Powinni zadzwonić na policję. (...) Chcę, żeby pan coś na to odpowiedział, żeby pan coś zrobił - prosił.

Zaskakująca sytuacja na spotkaniu z Tuskiem. "Skieruję sprawę do Prokuratora Generalnego"

- Jestem niezwykle zbudowany twoją odwagą cywilną. To niebywałe. Wiem, ile musi cię kosztować, by o tym tak otwarcie i tak dojrzale mówić - odpowiedział premier. Przyznał, że ta sprawa jest koszmarna. 

- Będę prosił panią poseł Wielichowską, by jak najszybciej zebrała dokumentację w tej sprawie. Osobiście skieruję ją do Prokuratora Generalnego, żeby sprawę zbadać. Ja wyroku nie wydam. Mówimy o sprawie dla Prokuratora Generalnego, a nie dla premiera. Będę pamiętał to, co powiedziałeś i po to, żeby tę kwestię wyjaśnić do końca, żeby ludzie za twoją krzywdę za nią odpowiedzieli, ale będę też to pamiętał jako niezwykłą lekcję obywatelskiej odwagi - zakończył Tusk. 

***

Wi�cej o: