Kami�ski i W�sik wr�c� do Sejmu? By�y szef PKW nie ma z�udze�
![Kami�ski i W�sik wr�c� do Sejmu? By�y szef PKW nie ma z�udze�](https://cdn.statically.io/img/bi.im-g.pl/im/de/2b/1d/z30586846IH.jpg)
Były prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu "Daily Express". "Ostrzegł, że jego wspierany przez UE następca Donald Tusk zabiera jego kraj z powrotem do epoki komunizmu" - informuje brytyjski dziennik.
Głównym tematem poruszanym w zagranicznych mediach przez dawnego premiera była kwestia aresztowania byłych pos��w PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Podczas rozmowy Morawiecki określał ich mianem "pierwszych od 35 lat więźniów politycznych". - Ja sam byłem bojownikiem o wolność w latach 80., podczas Ruchu Solidarności przeciwko reżimowi komunistycznemu - cytuje słowa polityka "Daily Express". W kontekście powrotu do autorytaryzmu w Polsce Morawiecki przywołał również postać generała Wojciecha Jaruzelskiego.
Podczas omawiania sylwetek Kamińskiego i Wąsika polityk położył duży nacisk na rolę, jaką pełnili w jednostce antykorupcyjnej. - Byli dla mnie, jako ministra finansów, a następnie premiera, niezwykle ważni, ponieważ mogłem walczyć z mafiami VAT-owskimi i wszystkimi oszukańczymi sposobami finansowania w całym kraju - argumentował.
Z zagranicznego artykułu dowiemy się także, że aresztowanie dwóch byłych parlamentarzystów i zmiany wprowadzone w mediach publicznych są częścią "długoterminowego projektu mającego na celu podważenie naszej demokracji". Zdaniem Morawieckiego rząd Donalda Tuska naruszył już konstytucję, a jego działania prowadzą do uniknięcia niezależnej kontroli i odpowiedzialności. - Bardzo podobny głos słychać we wszystkich trzech głównych stacjach telewizyjnych w Polsce, to nie jest demokracja - skwitował polityk PiS.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali w grudniu skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia za działania operacyjne w związku z tzw. aferą gruntową. Politycy kwestionowali jednak orzeczenie, powołując się na wydane w 2015 roku prezydenckie ułaskawienie. Zostali zatrzymani we wtorek wieczorem podczas pobytu w Pałacu Prezydenckim. Obecnie przebywają w dwóch różnych jednostkach: Kamiński w Areszcie Śledczym w Radomiu, a Wąsik w Zakładzie Karnym w Przytułach Starych. W czwartek Andrzej Duda poinformował, że wszczyna procedurę ułaskawieniową wobec obu polityków i zaapelował do prokuratora generalnego Adama Bodnara o jak najszybsze zwolnienie ich z zak�ad�w karnych.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przyznał z kolei, że nie rozumie, dlaczego prezydent wybrał akurat taką drogę ułaskawienia. Jak powiedział dziennikarzom, że gdyby Andrzej Duda zastosował drogę ułaskawienia prezydenckiego, to obaj politycy mogliby wyjść z więzienia nawet wczoraj. - Jeżeli komuś chodziło o to, żeby panowie jak najszybciej wyszli z aresztu, to wszystkie klucze w ręku miał prezydent, nie skorzystał z nich - stwierdził. Dodał, że ścieżka z Kodeksu postępowania, wybrana przez prezydenta, oznacza, iż cała procedura może potrwać miesiącami. Wyraził nadzieję, że w tym przypadku "aż tyle nie będzie trwała, bo nikomu na tym nie zależy". Według Szymona Hołowni prezydent swoją decyzją uznał ostatni wyrok Sądu Okręgowego i to, że obaj politycy nie są już posłami.