Protesty kobiet i ich sojuszników przetaczają się przez ulice miast, miasteczek i wsi od 22 października. Tego dnia Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie aborcji. Stwierdził on, że terminacja ciąży w przypadku, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Strajki kobiet zbiegły się w czasie z gwałtownym wzrostem zakażeń koronawirusem. 29 października media obiegła informacja, że Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski chce stawiać zarzuty organizatorom protestów.
Prokuratura Krajowa zajęła głos w tej sprawie. Na jej stronie internetowej opublikowano oświadczenie, w którym czytamy:
Każdy ma prawo do publicznego wyrażania swoich poglądów, w tym sprzeciwu wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Nie może się to jednak odbywać kosztem utraty zdrowia i życia innych osób i wbrew obowiązującemu prawu, wprowadzonemu właśnie po to, by te wartości chronić.
Prokuratura Krajowa napisała w oświadczeniu, że pandemia koronawirusa w Polsce dotyka coraz więcej ludzi, a liczba nowych przypadków zakażenia rejestrowanych dziennie przekroczyła już 20 tysięcy. Stwierdziła także, że organizacja manifestacji "w tych dramatycznych realiach" jest "skrajnie nieodpowiedzialna" i doprowadzi do jeszcze większego wzrostu zakażeń i licznych przypadków śmierci. PK podnosi także, że jest to "jaskrawe łamanie przepisów" rozporządzenia Rady Ministrów z 23 października 2020 r.
Osoby, które organizują nielegalne zgromadzenia, stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia wielu osób, z czego doskonale zdają sobie sprawę. Na związane z tym niebezpieczeństwo znacznego zwiększenia rozmiaru epidemii z jej wszystkimi negatywnymi skutkami zwrócił uwagę Prokurator Krajowy. W specjalnym piśmie do prokuratorów polecił, aby prokuratorzy prowadzący lub nadzorujący postępowania przygotowawcze dotyczące nielegalnych zgromadzeń w czasie pandemii oceniali je w kontekście niebezpieczeństwa sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób
- czytamy w oświadczeniu.