Alarm powodziowy w Bielsku-Bia�ej. IMGW: Istnieje realne zagro�enie dla zdrowia i �ycia cz�owieka

W�adze Bielsko-Bia�ej og�osi�y alarm powodziowy. - Takich opad�w nie by�o od 1972 roku - poinformowa� prezydent miasta. Do Bielska-Bia�ej stra� po�arna wys�a�a posi�ki, w�adze s� te� w kontakcie z wojskiem. Tymczasem w Krakowie woda zaczyna ju� zalewa� ulice.

Powódź, która zalała ulice i posesje w Bielsko-Białej, doprowadziła do konieczności ogłoszenia stanu powodziowego. Zrobił to prezydent miasta, który w rozmowie z RMF24 poinformował, jak wygląda sytuacja.

Zobacz wideo Policjanci udaremnili oszustom przejęcie 50 tys. zł

Bielsko-Biała ogłasza alarm powodziowy. Prezydent: Takich opadów nie było od 1972 roku

- Jesteśmy przygotowani na pogorszenie sytuacji w związku z prognozami pogody - powiedział prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski w rozmowie RMF24. Jednocześnie polityk zapewnił, że nie występuje obecnie zagrożenie dla obiektów infrastruktury krytycznej oraz zdrowia i życia mieszkańców. 

Prezydent Bielska-Białej, powołując się na dane IMGW, poinformował, że tak intensywnych opadów deszczu nie odnotowywano w mieście od 1972 roku. - Na tę chwilę nikt nie został odcięty przez wodę, ale w związku z ogłoszeniem alarmu powodziowego sztab wyznacza miejsca ewakuacji. Musimy być do tego przygotowani - zaznaczył Jarosław Klimaszewski.

Alarm powodziowy nie tylko w Bielsku-Białej. Straż pożarna interweniowała nad ranem 800 razy

Do Bielska-Białej zostały wysłane posiłki z komendy wojewódzkiej straży pożarnej. Na miejsce jedzie również wojewoda śląski, a miasto jest w kontakcie z wojskiem terytorialnym. Prowadzone są także liczne interwencje straży pożarnej, która według doniesień portalu bielsko.mamnewsa.pl była wzywana ponad 800 razy do godziny 8:00 rano.

Do większości zdarzeń doszło na terenie Bielska-Białej oraz powiatu bielskiego w gminach Jasienica, Jaworze, Kozy, Wilamowice. - Zalane są całe dzielnice, mamy zalany dworzec kolejowy, zajezdnię autobusową i archiwum prokuratury - powiedziała RMF FM mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, oficerka prasowa Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Bia�ej.

Powódź spowodowała między innymi utrudnienie ruchu pociągów na dworcu w Bielsko-Białej, utknięcie trzech osób w samochodzie pod zalanym wiaduktem oraz odwołanie zajęć w przedszkolu znajdującym się w Pisarzowicach, którego wejście zostało odcięte przez wodę. Podtopionych mogło zostać łącznie kilkadziesiąt domów, między innymi w Hecznarowicach, gdzie budynki zostały obłożone workami z piaskiem.

Alarm przeciwpowodziowy został wydany w gminach: Jasienica, Wilamowice i Czechowice-Dziedzice. Natomiast pogotowie przeciwpowodziowe zostało ogłoszone w: Wilkowicach, Bestwinie, Buczkowicach, Szczyrku, Jaworzu, Porąbce i Kozach. Według relacji internautów powódź dotarła też do Krakowa.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że podczas ubiegłej doby najwięcej deszczu spadło na południu Polski. "Na stacji Wapienica w woj. śląskim 148,4 mm a w Bielsku-Białej było to 127,4 mm. Tak wysoka suma na tej stacji uzbierała się od wczorajszego wieczora do dzisiejszego poranka (03-04.06), a więc przez ok. 12 godzin. Miesięczna suma opadów dla Bielsko-Białej w czerwcu wynosi 131,6 mm, a więc w ciągu tak krótkiego czasu spadło prawie tyle wody, ile powinno pojawić się w ciągu całego czerwca. Charakter tych opadów był nawet nawalny" - napisano.

Eksperci zwrócili uwagę, że tak ogromne ilości wody doprowadzają do gwałtownych wzrostów stanów wody na rzekach, a w miastach do szybkiego powstania powodzi i podtopień. "Na stacji hydrologicznej Podkępie na rzece Wapienica w woj. śląskim oraz na stacji Czechowice-Dziedzice na rzece Iłownica w ok. 6-7 godzin stan wody podniósł się o ok. 330-350 cm. Dziś nad ranem (04.06) stan wody przekroczył absolutne maksimum i wyniósł 595 cm" - poinformowano. Obecnie stan wody na Śląsku powoli opada, ale gwałtowne wezbrania przeniosły się na Małopolskę. Synoptycy IMGW poinformowali, że "istnieje realne zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka".

Wi�cej o: