Według informacji przekazanych przez facebookowy profil "Kąty Wrocławskie na sygnale", do zabójstwa doszło w nocy z 13 na 14 stycznia w mieszkaniu zlokalizowanym w małej wiosce w południowej części gminy Kąty Wrocławskie (woj. dolnośląskie). Mężczyzna z nieustalonych dotąd przyczyn miał ugodzić swoją konkubinę w szyję. W wyniku odniesionych obrażeń kobieta zmarła. Osierociła szóstkę dzieci.
Informację o zabójstwie potwierdził komisarz Wojciech Jabłoński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu w rozmowie z "Gazetą Wrocławską". - Potwierdzam, że dzisiaj w nocy doszło do zabójstwa kobiety. Policjanci z Kątów Wrocławskich ujawnili w jednym z mieszkań na terenie powiatu wrocławskiego ciało kobiety. Powiadomiono prokuratora, wykonano oględziny, zabezpieczono ślady w związku z tym zdarzeniem - powiedział policjant.
Wiadomo, że podejrzany o dokonanie zabójstwa oddalił się z miejsca zdarzenia. Mężczyznę odnaleziono w sąsiedniej miejscowości. Jak podał "Fakt", podejrzewany miał dotrzeć na stację benzynową, skąd miał zadzwonić na numer alarmowy, aby zgłosić popełnienie przestępstwa. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna przyznał, iż pokłócił się ze swoją konkubiną. Świadkowie mieli także słyszeć, jak mówi do słuchawki o śmierci kobiety.
Podejrzany nie czekał na stacji paliw na przyjazd policji. Mundurowi z pomocą psa tropiącego zdołali jednak po pewnym czasie odnaleźć mężczyznę. Podejrzany jest w policyjnej izbie zatrzymań. Funkcjonariusze prowadzą w tej sprawie dalsze czynności śledcze. Nie wiadomo, kiedy dokładnie mężczyzna usłyszy zarzuty.