Wyrok, który zapadł w czwartek dotyczył zdarzenia z kwietnia 2022 roku. Wówczas Stefan Wilmont zerwał pagon policjantowi. W czwartek Sąd Okręgowy w Gdańsku za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza na służbie skazał oskarżonego na rok pozbawienia wolności - podaje polsatnews.pl. S�dzia podkreśliła, że swój czyn Stefan Wilmont uzasadniał "potrzebą bycia medialnym"
16 marca Stefan Wilmont został skazany na dożywocie za zabójstwo prezydenta Gda�ska. Sąd uznał, że jest on osobą poczytalną. Wyrok jest nieprawomocny. Sąd zdecydował, że skazany będzie mógł starać się o przedterminowe zwolnienie nie wcześniej, niż po 40 latach. Będzie też przez 10 lat pozbawiony praw publicznych, a w więzieniu przejdzie terapię psychologiczną. - Stefan Wilmont działał w zamiarze bezpośrednim popełnienia zabójstwa. Motywacja zasługuje na szczególne potępienie, kierując się poczuciem krzywdy. Za niesłuszny, jego zdaniem wyrok, zaplanował zemstę. Paweł Adamowicz był w jego odczuciu symbolicznie odpowiedzialny za swoją krzywdę - mówiła podczas ogłaszania wyroku sędzia.
Sąd nie przyznał zadośćuczynienia żonie i córkom Pawła Adamowicza. Prokuratura domagała się dla nich po 100 tysięcy złotych. Wyrok jest nieprawomocny.
13 stycznia 2019 roku prezydent Gda�ska Paweł Adamowicz został kilka razy pchnięty nożem przez Stefana Wilmonta podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku. Kolejnego dnia zmarł w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku w wyniku poniesionych obrażeń.
***