Artur Baranowski nie wzi�� udzia�u w wielkim finale "Jeden z dziesi�ciu"
![Artur Baranowski nie wzi�� udzia�u w wielkim finale "Jeden z dziesi�ciu"](https://cdn.statically.io/img/bi.im-g.pl/im/07/08/1d/z30441479IH,Artur-Baranowski-w--Jeden-z-dziesieciu-.jpg)
"Szanowni państwo, ogromnie żałujemy, że Pan Artur Baranowski, który zdobył w 19. odcinku 140. edycji programu 'Jeden z dziesięciu' rekordowe 803 punkty, nie pojawił się na nagraniu wielkiego Finału 140. edycji programu. O swojej nieobecności poinformował nas telefonicznie w dniu nagrania" - napisała w krótkim oświadczeniu prezeska zarządu Euromedia TV, producenta teleturnieju.
W dalszej części komunikatu napisano, że w przypadku niestawienia się na nagranie, uczestnicy tracą możliwość udziału w Wielkim Finale. Informację tę otrzymuje każdy z zawodników. "W prawie 30-letniej historii programu takie nagłe nieobecności miały miejsce wielokrotnie choćby jesienią ubiegłego roku, kiedy również Wielki Finał 134. edycji został rozstrzygnięty wśród 9 zawodników" - podkreśliła Anna Brzywczy.
Mimo swojej nieobecności w Wielkim Finale Artur Baranowski zgodnie z regulaminem programu otrzymał nagrodę bonusową. Jako zdobywca najwyższej liczby punktów (803) w 140. edycji programu wygrał 10 000 zł.
Pod postem natychmiast pojawiły się komentarze widzów, którzy zawiedzeni byli nieobecnością historycznego zawodnika programu w Wielkim Finale.
Powinien dostać zaproszenie bez dwóch zdań na kolejny finał mistrzów, każdemu się zdarza taka awaria
- sugerował jeden z internautów. Inny dywagował, w jaki sposób można było rozwiązać tę sytuację:
Można było inaczej to rozwiązać, np. zagwarantować udział w Wielkim Finale w następnym sezonie, pomóc uczestnikowi w transporcie (w końcu to zwycięzca odcinka, a producenci programu byli świadomi, że to rekordowy wynik, maksymalna liczba punktów, co się nigdy nie wydarzyło). Źle to wygląda
- czytamy.
Czekałem na ten odcinek jak na premierę najlepszego filmu w kinie...
- stwierdził kolejny użytkownik Facebooka.
Mam pytanie do Pani Prezes. Czy kiedykolwiek wcześniej wśród uczestników Wielkiego Finału mieliście państwo do czynienia z fenomenem uczestnika, który zgromadził w odcinku maksymalną ilość 803 punktów??? Poza bzdurnymi regulaminami istnieje jeszcze coś takiego jak zdrowy rozsądek, a tego ewidentnie tutaj zabrakło - szkoda...
- zwróciła się jedna z internautek do prezeski zarządu Euromedia TV. Znalazły się jednak także głosy, które popierały decyzję produkcji:
Zasady obowiązują i bardzo dobrze, że równe dla wszystkich. Tym bardziej szacunek, że program ma klasę i styl. Nie ma wyjątków. Piękny finał i na poziomie
- argumentował internauta.