�o�nierz postrzeli� migranta na granicy "przez przypadek". �W: Potkn�� si� i sta�o si� nieszcz�cie

Przy granicy z Bia�orusi� w okolicach miejscowo�ci Topi�o polski �o�nierz postrzeli� migranta. �andarmeria Wojskowa wyja�nia okoliczno�ci zdarzenia i zapewnia, �e dosz�o do niego wskutek "nieszcz�liwego wypadku".

Do postrzelenia migranta niedaleko granicy polsko-białoruskiej doszło 3 listopada w miejscowości Topiło (woj. podlaskie) w Puszczy Białowieskiej. Żołnierz "przez przypadek" postrzelił mężczyznę, gdy ten dostał się na teren naszego kraju. Ranny został zabrany do szpitala.

Zobacz wideo Adam Bodnar: Można będzie wstrzymać wypłaty dla ludzi z TVP i poddać je ocenie prawnej

Granica polsko-białoruska. Żołnierz postrzelił migranta "wskutek nieszczęśliwego wypadku"

Żandarmeria Wojskowa wyjaśniła okoliczności postrzelenia migranta. "Z pierwszych ustaleń wynika, że doszło do nieszczęśliwego wypadku" - mówił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna. Dodał, że żołnierz Wojska Polskiego oddał strzał, gdy się potknął. 

Jak dodał rzecznik, żołnierze komunikują się dzięki tzw. strzałom alarmowym. Polega to na oddaniu strzału w powietrze. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że sytuacja była dynamiczna, były strzały alarmowe (...), żołnierz się potknął i - potykając się - oddał strzał w niekontrolowanym kierunku i stało się nieszczęście - dodał rzecznik, cytowany przez RMF24. - Chciałbym kategorycznie zdementować takie pierwsze doniesienia, jakoby żołnierz działał w jakimś szale adrenaliny - podkreślił rzecznik. Migrant przeżył, jest ranny, na miejscu udzielono mu pomocy medycznej, obecnie jest hospitalizowany.

Migrant postrzelony w pobliżu granicy polsko-białoruskiej. Usłyszał krzyk

Śledztwo w tej sprawie prowadzi wydział wojskowy Prokuratury Rejonowej Bia�ystok-Północ. Postępowanie dotyczy nieostrożnego obchodzenia się z bronią wojskową i nieumyślnego naruszenia czynności narządu ciała.


Według ustaleń Grupy Granica 22-letni Syryjczyk został postrzelony w plecy i trafił do szpitala w Hajnówce. "Jesteśmy z nim w stałym kontakcie, zapewniamy mu pomoc prawną, dostęp do tłumaczy i tłumaczek oraz wsparcie psychologiczne" - czytamy w opublikowanym wpisie. "Mężczyzna podkreśla, że usłyszał jeden, pojedynczy i niezrozumiały dla niego krzyk, dobiegający do niego z tyłu, po którym od razu padł strzał powalający go na ziemię. Mężczyzna został trafiony w plecy. Usłyszał jeszcze trzy strzały, grupa, z którą szedł, natychmiast się rozbiegła. Chwilę później podbiegli do niego żołnierze, którzy po pewnym czasie wezwali karetkę. Następnie został przewieziony do szpitala" - napisano w opublikowanym oświadczeniu.

Wi�cej o: