Sąd Najwyższy przychylił się do kasacji Prokuratora Generalnego, który wnosił, że kara wobec Aleksandry J. została niesłusznie złagodzona przez sąd apelacyjny - z dożywocia na 25 lat pozbawienia wolności.
Sprawa dotyczy zabójstwa czwórki noworodków w Ciecierzynie w województwie opolskim. Dzieciobójstwo wyszło na jaw w 2018 roku po zawiadomieniu policji przez pracowników społecznych, którzy podejrzewali, że Aleksandra J. była w ciąży - zaniepokoił ich brak noworodka. Na terenie posesji Dawida W., ojca dzieci, znaleziono zwłoki czwórki dzieci urodzonych w latach 2013-2018. Sąd pierwszej instancji w 2020 roku skazał oboje rodziców na dożywocie. Sąd apelacyjny złagodził jednak wyrok w 2021 roku, orzekając 25 lat więzienia dla matki dzieci i 15 lat dla ojca. Kasacje od tego wyroku złożyli zarówno Prokurator Generalny, jak i obrońcy skazanych.
Rozprawa kasacyjna w Sądzie Najwyższym odbyła się 14 marca. Ogłoszenie orzeczenia odroczono o dwa tygodnie ze względu na rangę i zawiłość sprawy. Kasacje obrońców zostały odrzucone przez Sąd Najwyższy jako bezzasadne, podobnie jak kasacja Prokuratora Generalnego odnośnie do wyroku dla Dawida W.
Sąd Najwyższy przychylił się do kasacji Prokuratora Generalnego w części dotyczącej wyroku dla kobiety. Sprawa została przekazana do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w zakresie dotyczącym tylko wymiaru kary.
Przypomnijmy, że szczątki czwórki dzieci zostały znalezione na terenie posesji w Ciecierzynie w 2018 roku. Jedno z nich było zakopane, zwłoki pozostałych noworodków znajdowały się w nieużywanym piecu. Noworodki miały zostać uduszone przez Aleksandrę J. w 2013, 2015, 2016 i 2018 roku.