Kierowcę udało się w końcu policjantom zatrzymać na S8 w Bardzie (woj. dolnośląskie). W akcji wzięły udział dwa radiowozy policji - nieoznakowany i oznakowany.
Jak informuje portal zabkowice.express-miejski.pl, przed godziną 10.30 policjanci otrzymali zgłoszenie, że w miejscowości Lutomierz (pow. ząbkowicki) pijany kierowca wjechał w słup znajdujący się przy drodze i odjechał z miejsca zdarzenia.
Na miejsce skierowano patrol policji, który zauważył opisywany pojazd poruszający się w ich kierunku. - Funkcjonariusze zawrócili i rozpoczęli za mężczyzną pościg, gdyż ten ignorował wydawane przez nich sygnały świetlne i dźwiękowe wzywające do zatrzymania się - przekazała portalowi Katarzyna Mazurek z ząbkowickiej policji. I dodała, że pościg trwał przynajmniej kilkanaście kilometrów.
Kierowca z Lutomierza jechał w kierunku Ząbkowic Śląskich, następnie skręcił do miejscowości Tarnów, aż w końcu wyjechał na S8 w kierunku Kłodzka, tam policjantom udało się zatrzymać mężczyznę. Po chwili kierowca próbował uciec, wtedy policjanci oddali strzały w kierunku pojazdu, strzelali też w opony, które zostały uszkodzone.
Kierowca został zatrzymany sto metrów dalej. Okazało się, że 44-latek miał w organizmie trzy promile alkoholu. - W wyniku zatrzymania doznał niegroźnych obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala. Policjantom nic się nie stało - wyjaśniła Katarzyna Mazurek.