Rosjanie w poniedziałek 8 lipca masowo zaatakowali ukraińskie miasta. Pociski uderzyły w Kijów, Dniepr, Słowiańsk, Krzywy R�g i Kramatorsk. Zginęły dziesiątki osób. Uderzono między innymi w szpital dziecięcy Ochmatdyt. W szpitalu leczone były dzieci z całej Ukrainy, wśród nich ofiary rosyjskich ostrzałów. Atak rakietowy poważnie zniszczył część szpitalnego kompleksu, w tym oddział dializ i blok operacyjny, gdzie w czasie ataku trwały trzy operacje serca. Operowane dzieci przewieziono do innych szpitali.
Na tę największą tego typu ukraińską placówkę spadła rakieta Ch-101. Pod gruzami mogą być dzieci. Dwie znane ofiary śmiertelne w ukraińskim centrum zdrowia to dorośli. Jedna z nich to lekarka. Najprawdopodobniej jest więcej ofiar tego ataku. Ponad 20 osób zostało rannych, wśród nich dzieci - pacjenci szpitala. W sumie Rosjanie w poniedziałkowych atakach wystrzelili na Ukrainę około 40 rakiet. Władze Kijowa donoszą o co najmniej 17 ofiarach śmiertelnych w samej stolicy. W całej Ukrainie rosyjski atak miał zabić co najmniej 27 osób i ranić ponad 100.
Rosyjski atak na dziecięcy szpital w Kijowie. Światowi przywódcy zabrali głos
Światowi liderzy rozpisują się o poniedziałkowym ataku, internet obiegły także dramatyczne zdjęcia z miejsc tragedii. Nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer wyraził poparcie dla Ukrainy. "Atak na niewinne dzieci. Najbardziej niemoralne czyny. Wspieramy Ukrainę w walce z rosyjską agresją - nasze wsparcie nie osłabnie" - napisał w serwisie X.
"Wstrząśnięta atakiem Rosji na szpital dziecięcy w Kijowie. Szpital, który uratował tysiące dzieci, teraz leży w gruzach. Kreml przekształcił tę wojnę w wojnę przeciwko dzieciom. Sprzeciwiamy się takiemu brakowi człowieczeństwa i lekceważeniu ludzkiego życia" - zaznaczyła prezydentka Mołdawii Maia Sandu.
Premierka Estonii Kaja Kallas podkreśliła, że tragedia jest "przypomnieniem, dlaczego musimy wspierać Ukrainę, i dlaczego rosyjscy zbrodniarze wojenni muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności". Szef litewskiego MSZ Gabrielius Landsbergis napisał, że "Putin przekazuje pozdrowienia uczestnikom szczytu NATO, bombardując szpital dziecięcy, jakby potrzebne było jakieś inne wyjaśnienie, dlaczego Ukraina powinna otrzymać teraz wszelkie możliwe wsparcie i realne gwarancje bezpieczeństwa w przyszłości". Wspomniany szczyt odbędzie się we wtorek 9 lipca.
Przewodnicząca litewskiego parlamentu Viktorija Cmilyte-Nielsen napisała, że podczas gdy przywódcy krajów NATO zbierają się w Waszyngtonie, "Rosja kieruje rakiety w stronę szpitala dziecięcego i tworzy russkij mir, w którym normalne jest, że matki szukają swoich dzieci pod gruzami". "Nie ma uzasadnienia, aby nie zapewnić Ukrainie całej, niezbędnej pomocy" - czytamy we wpisie szefowej Sejmu Litwy. "Myślami jesteśmy z dziećmi i ich rodzinami" - przekazała z kolei na portalu X ambasadorka USA w Ukrainie Bridget Brink.
Szef MSZ Włoch Antonio Tajani przekazał, że jest wstrząśnięty nagraniami z rosyjskiego ostrzału. "Jestem wstrząśnięty nagraniem z ostrzału Kijowa, podczas którego uszkodzony został między innymi szpital dziecięcy. Są to zbrodnie wojenne, które muszą zostać potępione przez całą społeczność międzynarodową. Rząd będzie nadal bronił suwerenności Ukrainy i jej narodu" - zapewnił polityk.
Prezydent Czech Petr Pavel przekazał z kolei, że atak na ukraiński szpital dziecięcy i ostrzał ukraińskich miast wskazują, że Rosja nie cofnie się przed niczym. Minister spraw zagranicznych Łotwy Kriszjanis Karinsz pisze z kolei, że "Putin próbuje wysłać krwawą wiadomość dla NATO". "Trzeba położyć kres barbarzyństwu" - czytamy w jego wpisie.
Francuskie MSZ także zdecydowanie potępiło zmasowany rosyjski atak. "Te barbarzyńskie akty, celowo wymierzone w szpital dziecięcy, powinny zostać dodane do listy zbrodni wojennych, za które Rosja będzie musiała odpowiedzieć. Jest to tragiczne przypomnienie, dlaczego nasze wsparcie dla Ukrainy musi być kontynuowane" - czytamy w oświadczeniu francuskiego MSZ.
Rosyjski atak na Kijów Fot. REUTERS/Thomas Peter
Wojna w Ukrainie. Światowe media o rosyjskim ataku. "Żadnych negocjacji z Rosją"
Światowe media także rozpisują się o poniedziałkowym ataku. "Putin bombarduje szpital dziecięcy" - brzmi tytuł artykułu niemieckiego "Bilda". O tragedii poinformowało między innymi także Politico, BBC, turecki Cumhuriyet, węgierski Szabad Europa, "The Times of Israel" oraz francuski Huffingtonpost.
"Wyobraź sobie, że jesteś przerażonym 9-latkiem, w szpitalu, otrzymujesz chemioterapię na raka, bez rodziców i jesteś uważany za 'szczęściarza', ponieważ nie zginąłeś w rosyjskim ataku rakietowym na szpital dziecięcy" - skomentował z kolei Jason Jay Smart, dziennikarz "Kyiv Post".
"Rosjanie mordują chore dzieci. Żadnych negocjacji z Rosją" - podkreślił w innym wpisie. Reporter opublikował także nagranie, na którym widać, jak żołnierze wyciągają z gruzów szpitala dzieci. Zdjęcia z miejsca rosyjskiego ataku dostępne są w galerii u góry artykułu.
