Rosjanie zmagają się z brakiem żołnierzy, dlatego planują wysłać na front studentów. "Wobec braku zasobu mobilizacyjnego na tymczasowo okupowanych terenach obwodu donieckiego okupacyjne dowództwo wojskowe planuje zaangażować studentów szkół wyższych do działań wojennych" - czytamy w komunikacie ukraińskiego dowództwa opublikowanym na Facebooku.
Według porannego raportu Ukraińców główne działania wojenne prowadzone są obecnie na wschodzie i południowym wschodzie. Region Czernihowa i Sumy został ostrzelany artylerią i moździerzami, atak rakietowy przeprowadzono także na osadę Desna.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Wojna w Ukrainie. Odparte ataki Rosjan na wschodzie Ukrainy
Minionej doby Ukraińcy odparli szesnaście ataków Rosjan w obwodach donieckim i ługańskim, zniszczono osiem czołgów, siedemnaście jednostek bojowych pojazdów opancerzonych i cztery specjalne pojazdy - podaje ukraiński sztab generalny.
W regionie Charkowa wysiłki agresorów skupiają się na utrzymaniu okupowanych granic. W okolicach Słowiańska, ze wsparciem artylerii Rosjanie atakowali siły ukraińskie przy miejscowości Wełyka Komyszuwacha. Odnieśli jednak porażkę. Jak informuje ukraiński sztab generalny, bezskuteczne również okazały się rosyjskie szturmy w kierunkach Bachmutu, Awdijiwki i Kurachowego. Intensywne walki toczą się natomiast cały czas w okolicach Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim. Na południowym odcinku frontu - wzdłuż granic obwodu chersońskiego - Rosjanie ostrzeliwali za pomocą artylerii pozycje ukraińskiej armii.
W czwartkowym komunikacie sztab generalny nie podaje, jaka jest sytuacja w Mariupolu ani zakładach Azowstal. Według porannych informacji portalu Meduza, 89 ukraińskich żołnierzy ewakuowanych z Azowstalu trafiło do aresztu śledczego w Taganrogu w obwodzie rostowskim.
Wojna w Ukrainie. Wołodymyr Zełenski: Rosja oszczędza rakiety
W ostatnim wystąpieniu w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy odniósł się do doniesień dotyczących rzekomego zastosowania przez Moskwę supernowoczesnej broni laserowej. Wołodymyr Zełenski porównał takie działania do ostatniego okresu II wojny światowej, kiedy nazistowskie Niemcy łudziły się, że użycie tzw. "wunderwaffe" może zmienić wynik wojny.
Ukraiński przywódca ocenił, że groźby Rosji mają bardziej prozaiczny powód: oszczędzanie pocisków rakietowych. - Większość swoich zapasów, ok. 2 tysięcy pocisków, Rosjanie już wystrzelili w pozycje Ukraińców, to były ich główne zapasy - mówił Zełenski.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>
