Anglicy zap�ac� za szczepionk� na czerniaka

Zad�u�aj� si�, by ratowa� �ycie. Chorzy na czerniaka musz� p�aci� za szczepionk�, kt�ra wci�� jest na etapie bada�. Pomog� im w tym Anglicy! Za�amani s� natomiast ci, kt�rzy nie uczestnicz� w programie - oni szczepionki nie dostan�

Wielkopolskie Centrum Onkologii w Poznaniu ponad dziewięć lat temu zaczęło program leczenia czerniaka złośliwego szczepionką leczniczą, którą wynalazł prof. Andrzej Mackiewicz. Dwa etapy badań były finansowane z pieni�dzy Komitetu Badań Naukowych. Brało w nich udział 300 pacjentów w zaawansowanym stadium choroby. Stan ok. 60 proc. chorych się poprawił. Jednak w trzecim etapie badań klinicznych, poprzedzającym dopuszczenie szczepionki do obrotu muszą wziąć udział już zupełnie inni pacjenci. Pozostali jednak muszą nadal przyjmować lek. Dotyczy to ponad 200 osób. - Odstawienie szczepionki może doprowadzić do nawrotu choroby - tłumaczy prof. Mackiewicz. Jednak program finansowany z KBN już się zakończył, a NFZ nie może finansować leczenia eksperymentalnego. Pacjenci uczestniczący więc w dwóch pierwszych etapach badań od ponad roku sami płacą za leczenie. Dawka szczepionki kosztuje ok. 1000 zł, pacjenci płacą 400 zł - resztę dokłada szpital. Chorzy dostają szczepionkę nawet trzy razy w miesiącu. - Sprzedałem z domu cenniejsze rzeczy, wziąłem kredyt - mówi pan Janusz spod Wrocławia.

O kłopotach pacjentów prof. Mackiewicz opowiedział swoim zagranicznym znajomym. Ich losem przejęło się kilku Anglików, którzy chcą dać pieniądze na leczenie. Chcą pozostać anonimowi. - Nie są związani z żadną z firm farmaceutycznych ani z rynkiem medycznym - zaznacza prof. Mackiewicz. - Prawnicy przygotowują obecnie odpowiednie dokumenty. Pieniądze będą przekazywane przez Stowarzyszenie Chorych na Czerniaka - dodaje. Stowarzyszenie założyła Mirosława Skitek z Poznania, która od około trzech lat bierze szczepionkę.

Nie ma natomiast dobrych wiadomości dla tych, którzy niedawno zachorowali na czerniaka. - Prawo nie pozwala mi na podawanie szczepionki osobom, które nie są w programie badań - tłumaczy prof. Mackiewicz. Trzeci etap badań zacznie się prawdopodobnie dopiero za rok. Potrzebna jest linia produkcyjna leku według europejskich standardów. - Stoi ona gotowa na Akademii Rolniczej, staramy się o konieczne zezwolenia od Państwowego Inspektora Farmaceutycznego - tłumaczy profesor.

Chorzy są załamani. - Człowiek powinien mieć szansę na spróbowanie wszystkiego, by zwyciężyć śmierć - mówi pani Anna ze Śląska.