Rados�aw Sikorski podj�� wa�n� decyzj�. Kolejny ambasador zosta� odwo�any
![Rados�aw Sikorski podj�� wa�n� decyzj�. Kolejny ambasador zosta� odwo�any](https://cdn.statically.io/img/bi.im-g.pl/im/62/05/1c/z29381218IH.jpg)
Internauci korzystający z europejskich bądź amerykańskich wersji Google'a zobaczą Krym oddzielony na mapach od Ukrainy przerywaną linią. Takie oznaczenie zwraca uwagę, że nie jest to stała granica państwowa, a o jej kształt toczą się spory.
Inaczej zaś jest, jeśli posługujemy się adresem Google.ru. W tym przypadku nie ma już wątpliwości - Krym należy do Federacji Rosyjskiej i oddzielony jest od Ukrainy grubą, ciągłą linią oznaczającą granicę międzypaństwową.
- Twórcy naszych map robią wszystko, aby zaoferować obiektywne mapy spornych obszarów - przekonuje Swietłana Anurowa, rzeczniczka Google'a w Rosji, w rozmowie z agencją ITAR-TASS. - W stosownych przypadkach sporne granice mają stosowne oznaczenia. W poszczególnych krajach dostosowujemy się do miejscowych przepisów dotyczących granic i nazw geograficznych - tłumaczy.
Jak wynika z doniesień ITAR-TASS, wcześniej, bo już kilka dni po podpisaniu przez prezydenta Władimira Putina "porozumienia" dotyczącego przyłączenia Krymu i Sewastopola do Federacji Rosyjskiej, podobne zmiany wprowadzono w największej rosyjskiej wyszukiwarce internetowej Yandex.
Przypomnijmy, że aneksji Krymu przez Rosję nie uznaje nie tylko Ukraina, ale również państwa UE oraz USA.
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE na Androida | Windows Phone | iOS