Od 1 stycznia 2024 roku nastąpi istotna zmiana dla osób, które mają długi. Wszystko dlatego, że wraz ze znacznym wzrostem minimalnej krajowej zacznie obowiązywać nowa kwota wolna od zajęcia komorniczego. Warto pamiętać, że komornik, jako funkcjonariusz publiczny, ma prawo zająć konto bankowe i pobierać z niego określoną kwotę z wynagrodzenia. Ile dokładnie?
Ile komornik zostawi na koncie w 2024? Istotne zmiany od nowego roku
Jeśli jesteś zatrudniona na cały etat na umowę o pracę, kwota wolna od zajęcia komorniczego to 75 proc. minimalnej krajowej. Obecnie jest to więc 2784 zł, przy pensji 3600 brutto. Wszystko, co dłużnik zarobi ponad tę kwotę, aż do 50 proc. całego wynagrodzenia, może zająć komornik. Warto mieć jednak na uwadze, że już za kilka dni minimalne wynagrodzenie wzrośnie do 4242 zł brutto. Oznacza to, że zmianie ulegnie także kwota wolna od zajęcia, która będzie wynosiła 3181,50 zł. To niemal 1400 zł więcej niż poprzednio. W przypadku umowy zlecenia czy o dzieło, jeśli praca ma charakter powtarzalny i jest jedynym źródłem dochodu, może być traktowana tak, jak umowa o pracę. Nie zapomnij tylko poinformować o tym komornika, w przeciwnym wypadku, jeśli jest to praca dodatkowa, może zająć 100 proc. pensji.
Ile komornik zabiera z pensji za alimenty? Tutaj obowiązują inne zasady
Nieco inaczej przedstawia się sytuacja osób, które mają długi z tytułu alimentów. W ich przypadku kwota wolna od potrąceń nie obowiązuje, co oznacza, ze komornik może zabrać do 60 proc. wynagrodzenia. Warto zdawać sobie sprawę, że długi alimentacyjne to ogromny problem w Polsce. Jak informuje Big InfoMonitor, w listopadzie kwota nieuregulowanych świadczeń wzrosła do niemal 15 miliardów złotych, a liczba rodziców, którzy się tego dopuszczają to prawie 290 tys. Jeśli zaś chodzi o pozostałe potrącenia komornicze, zwolnione z nich są zaświadczenia wychowawcze, rodzinne, niektóre dodatki (m.in. pielęgnacyjne), świadczenia z pomocy społecznej, stypendia i alimenty.
