Wisteria, zwana również glicynią, to obłędnie piękne pnącze o fioletowych kwiatach zebranych w okazałe grona. Gdy kwitnie, sprawia wrażenie, jakby pojawiła się wprost z bajki. Niestety poza oszałamiającą i urodą i zniewalającym zapachem jest także trująca.
Mimo iż pochodzi z dalekiej Azji, a dokładniej Chin i Japonii, dziś wisterię spotkamy w wielu polskich ogrodach. Do Europy trafiła około 1724 roku i szybko zyskała wielu miłośników. Nic dziwnego, gdyż kiedy zakwita w maju, wręcz zapiera dech w piersiach. Wszystko za sprawą długich, zwisających kwiatów, najczęściej w fioletowym kolorze. W zależności od odmiany jej barwa może być również niebieska, różowa czy biała. Z wyglądu przypomina nieco kiście winogron, jednak jest zdecydowanie bardziej urodziwa. Jakby tego było mało, jej uprawa jest stosunkowo prosta. Nic więc dziwnego, że w sezonie zdobi wiele ogrodów.
Choć zdawać by się mogło, że niemal wszystko przemawia za zaproszeniem wisterii do swojego ogrodu, warto zdawać sobie sprawę z jednej kluczowej rzeczy. Tym bardziej kiedy na pokładzie masz dzieci bądź zwierzęta. Glicynia jest równie piękna, co toksyczna. I to tak bardzo, że w tym roku wygrała konkurs w tej dziedzinie organizowany przez naukowców Ogrodu Botanicznego w Hamburgu.
Wisteria jest silnie trująca także dla zwierząt. Wisteria jest silnie trująca także dla zwierząt. Fot. pexels.com / Guzel S
Toksyczne są nie tylko fioletowe kwiaty wisterii, ale również jej liście, nasiona, kora i korzeń. Znajdziemy w nich m.in. lektyny, których spożycie może powodować bóle brzucha, wymioty, biegunkę, a w skrajnych przypadkach nawet zaburzenia krążenia czy zapaść. Roślina jest groźna zarówno dla ludzi, jak i zwierząt domowych. Dlatego, zanim dasz się jej oczarować i zadecydujesz, że będziesz uprawiała ją w ogrodzie, przemyśl to dwa razy. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.