Anna Stęrzewska jest obecnie jedną z najbardziej znanych nauczycielek w naszym kraju. Prowadzi kursy i korepetycje z matematyki, poza tym aktywnie udziela się na TikToku. Na swoich filmach z humorem rozwiązuje maturalne zadania i daje uczniom różne wskazówki. Często okazuje się, że w bardzo szybkim czasie potrafi wytłumaczyć im coś, co nauczyciele w szkołach tłumaczą latami. Stęrzewska nie ukrywa, że godzina korepetycji kosztuje u niej aż 200 złotych. - Prowadzę legalny biznes, nie omijają mnie podatki - wyznała w naszym programie "Mamy czas". Cały odcinek obejrzycie tutaj:
Nauczycielka od wielu lat zmaga się z otyłością. W pewnym momencie ważyła 112 kg przy 156 cm wzrostu. Jak wyznała w rozmowie z "Wysokimi Obcasami", przez długi czas była ofiarą hejtu w sieci. Poza tym zdarzało się, że jej obserwatorzy pytali, czy jest w ciąży. - Zdarzało się przeczytać: "A który to miesiąc?". Nagrałam filmik, w którym mówię, że po moim wyglądzie, widać, że nie umiem liczyć kalorii. Teraz czasem jak ktoś pisze, że schudłam, to mówię, że w końcu nauczyłam się liczyć kalorie. Albo mówiłam, że będę mieć bliźnięta o imionach Schabowy i Pierogi. Wolałam wziąć temat humorystycznie - zdradziła Stęrzewska.
Jakiś czas temu Stęrzewska poddała się operacji bariatrycznej. Po zabiegu schudła już 44 kilogramy. Jednak jak podkreśla, znacząco zmieniła też swoje nawyki. Regularnie je, dba o odpowiednie nawodnienie. Nie zapomina też o aktywności fizycznej.
Obecnie nauczycielka waży 68 kg. Wie jednak, że mimo to nie może zapomnieć o jednej kwestii. Jak wspomina, w czasie kwalifikacji lekarz poinformował ją, że jako osoba z otyłością zawsze będzie na nią chorować. - Niczym alkoholik. Bez względu na to, ile będę ważyć, muszę się pilnować, bo jestem uzależniona - powiedziała Stęrzewska. I jak dodaje, nie żałuje, że zdecydowała się na operację. - Drugi raz podjęłabym tę samą decyzję - wyznała.