Jeśli jesteś początkującą zbieraczką jagód, sprawdź koniecznie jak się do tego odpowiednio przygotować. Musisz pamiętać o kilku ważnych rzeczach podczas zbiorów, żeby nie wrócić z rozczarowaną miną i pustym słoikiem do domu. Zachowaj też ostrożność, ponieważ w lesie może czaić się niebezpieczeństwo, którego nie zauważysz gołym okiem.
Jak szukać jagód? Dzięki tym wskazówkom zbiory będą owocne
Najważniejsze podczas szukania jagód jest wybór miejsca. Owoce można zbierać od czerwca do końca sierpnia w lasach, gdzie królują świerki i sosny. Niewysokie krzaczki potrzebują dostępu do promieni słonecznych, dlatego szukaj ich tam, gdzie las jest przerzedzony, np. na polanach. Kiedy uda ci się je znaleźć, zbieraj tylko dojrzałe i zdrowe owoce. Już jedna mała, spleśniała jagoda może zarazić pozostałe w słoiku i spowodować szybkie zepsucie się reszty. Pamiętaj o odpowiednim ubiorze – załóż długi rękaw, spodnie oraz czapkę z daszkiem, a przed wejściem do lasu spryskaj się skutecznym repelentem. To uchroni cię przed ukąszeniami komarów czy kleszczy.
OSTRZEŻENIE! Podczas wyboru lasu weź pod uwagę to, czy można do niego swobodnie wejść i zbierać jagody. Jeśli w jakimś miejscu obowiązuje zakaz wejścia, zastosuj się do niego. Możliwe, że jest tam niebezpiecznie z powodu wycinki drzew czy zorganizowanych polowań.
Czy można jeść jagody z krzaka? Lekarz ma na to prostą odpowiedź
Jeśli podczas zbiorów jagód zdarza ci się zjeść owoce prosto z krzaka, takim zachowaniem narażasz własne zdrowie, a nawet życie. Wszystko przez jaja tasiemców, które mogą znajdować się na leśnych roślinach. Wywołują one poważną chorobę pasożytniczą – bąblowicę, która jest bardzo trudna do leczenia. Jak podano na stronie pacjent.gov.pl, objawia się ona dusznościami, bólami głowy czy żółtaczką.
Owoce leśne (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Małgorzata Kujawka / Agencja Wyborcza.pl
Jaja tasiemca przenoszone są przez odchody zarażonych lisów, a do tego są odporne na niskie i wysokie temperatury, dlatego stanowią bardzo duże zagrożenie dla osób spożywających owoce leśne bez odpowiedniej obróbki. Dr Piotr Borkowski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wyjaśnił w wywiadzie przeprowadzonym dla Medonet, że samo umycie owoców nie ustrzeże nas przed zarażeniem się pasożytem. Zapytany o to, czy sam je jagody, odpowiedział:
Trudno też jagody dokładnie opłukać, bo jaja pasożyta mogą skryć się w okolicach zielonej końcówki owocu i nie spłyną razem z wodą. Dlatego owoce te chętnie zjadam, ale tylko ugotowane lub upieczone, np. w jagodziankach.
Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
