Chleb wykorzystujemy do tysiąca posiłków. Najczęściej oczywiście do kanapek, ale nic nie stoi na drodze, by zrobić z niego tosty, grzanki, zapiekanki, zagęścić nim zupę czy wykorzystać do sałatki. Od lat produkt ten znajduje się na szczycie rzeczy, których Polacy kupują najwięcej. Dużym problemem dla wielu osób jest fakt, że czasem już następnego dnia ten robi się suchawy. Znika cała przyjemność z jedzenia i jedyne, co w miarę przechodzi przez gardło, to tosty lub przysmak z PRL-u - chleb w jajku zwany niekiedy "jajochlebkiem".
Czerstwy chleb, o ile wcześniej nie spleśniał, nadaje się do zmielenia, by zrobić z niego bułkę tartą. Niektórzy wprost zalewają go mlekiem i po napęcznieniu dodają np. do mięsa na kotlety mielone albo pasztety. Niektórzy dają zwierzętom (co nie jest wskazane, bo zapycha żołądek i nie dostarcza zbyt wielu wartości odżywczych). Inni po prostu go wyrzucają. Zdarza się, że chleba marnujemy naprawdę dużo. Można tego uniknąć, a pomoże w tym jedna rzecz z kuchni. Ale o tym za chwilę.
Jest na to kilka sposobów. Nie każdy wie o tym, że chleb można z powodzeniem zamrozić. Jeśli wiemy, że nie zjadamy w krótkim czasie całego bochenka, warto zamrozić go w mniejszych kawałkach, a nawet w kromkach. Wtedy wystarczy wyciągnąć tyle, ile potrzebujemy w danej chwili. Zamrożone kromki chleba rozmrażają się ekspresowo. Możemy zrobić to w mikrofali, piekarniku, tosterze albo na patelni. Jeśli mamy trochę więcej czasu, wystarczy położyć je w temperaturze pokojowej i zostawić na kilka chwil.
Doskonałym sposobem na przechowywanie chleba jest jego mrożenie. Najlepiej pokroić go na kromki i wyciągać tyle, ile potrzebujemy. fot. materiały redakcyjne
Jak przedłużyć świeżość chleba? Inną opcją jest znalezienie mu towarzysza. Bochenek, który leży w chlebaku, szybko traci swoją wilgoć i czerstwieje. By tego uniknąć, należy położyć koło nieco coś, co przez dłuższy czas będzie wydzielało wodę. Doskonale w tej roli sprawdzi się najzwyklejsze jabłko. Wystarczy włożyć jego kawałek do chlebaka razem z chlebem. Dzięki temu ten nie będzie tak szybko wysychał i pozostanie miękki nawet przez tydzień. Warto wymieniać jabłko co dwa dni.
Należy tu jednak zwrócić uwagę na pleśń, która może zagnieździć się w chlebaku. By tego uniknąć, dobrze jest wymieniać jabłko co dwie doby. No i przede wszystkim zjadać chleb. Jeśli mamy problem ze zużyciem całego bochenka w kilka dni, lepiej kupować go mniej. Pamiętajmy, że część można także zamrozić.