Pleśń zazwyczaj pojawia się w miejscach, gdzie panuje wysoka wilgotność, np. w łazience, kuchni czy piwnicy. Jeśli suszysz pranie w mieszkaniu albo masz nieszczelne okna, grzyb może pojawić w każdym pomieszczeniu. Na ścianach da się wtedy zauważyć ciemnozielone, brązowe albo czarne plamy, a w całym domu czuć zapach stęchlizny.
Gdy pomieszczenie jest nieprawidłowo wentylowane i niedogrzane, para wodna zaczyna skraplać się w najchłodniejszych miejscach, czyli przy oknach i w narożach ścian. Powstająca w wyniku tego pleśń jest nie tylko nieestetyczna, lecz także szkodliwa dla zdrowia. Oprócz profilaktycznego wietrzenia domu przynajmniej raz dziennie, trzeba też dbać o wietrzenie materaców i pościeli.
Obszaru, na którym pojawił się grzyb, pod żadnym pozorem nie zasłaniaj meblami. W ten sposób tylko stwarzasz mu korzystne warunki do dalszego rozwoju. Nie wieszaj mokrych ubrań i ręczników na kaloryferach, bo przez to grzejniki nie mogą osuszać okien. Zanim wybierzesz się do sklepu i wydasz majątek na specjalne środki pleśniobójcze, spróbuj pozbyć się brzydkich nalotów domowymi sposobami.
Pleśń na ścianie Evgen_Prozhyrko/iStock
Do walki z pleśnią wykorzystaj sól morską, która nie tylko dezynfekuje, lecz także pochłania wilgoć. W miejscach, gdzie pojawiła się pleśń, rozsyp dużo soli i zostaw na pół godziny. Po tym czasie wyszoruj powierzchnię gąbką i umyj ciepłą wodą. Później profilaktycznie postaw w tym miejscu otwarty pojemnik z solą morską. Dzięki temu grzyb nie wróci. Drugim sposobem jest zrobienie naturalnego środka dezynfekującego z 2 łyżek olejku z drzewa herbacianego oraz dwóch szklanek wody. Po wymieszaniu płyn należy przelać do buteleczki ze spryskiwaczem, spryskać zainfekowaną ścianę i zostawić na 30 minut. Po upływie tego czasu po brzydkim nalocie nie będzie śladu. Olejek kupisz w każdej aptece. Cena za 10 ml to ok. 11 zł.