Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Jeśli regularnie widzisz w domu zaparowane szyby, nie powinnaś tego ignorować. O ile w łazience czy kuchni można to wytłumaczyć wysoką temperaturą podczas kąpieli i gotowania, tak w salonie czy sypialni nie powinien to być codzienny widok. Bardzo możliwe, że problemem nie jest wada konstrukcyjna okna, a warunki panujące w mieszkaniu.
Głównym powodem parowania szyb jest zbyt duża różnica między temperaturą panującą na zewnątrz i wewnątrz domu. Oprócz tego wina może leżeć w wysokiej wilgotności powietrza w pomieszczeniu, która może być spowodowana nieprawidłową wentylacją. Żeby uniknąć parowania szyb, należy zadbać o dopływ świeżego powietrza do każdego pomieszczenia. Trzeba regularnie wietrzyć dom, uchylać okna, zamontować nawiewniki okienne. W mieszkaniu przez cały dzień powinna panować taka sama temperatura, najlepiej 21 st. C. Nie powinna wynosić mniej niż 18 st. C. Warto zainwestować też w pochłaniacz wilgoci albo osuszacz.
Pranie powinnaś suszyć na balkonie, a nie w mieszkaniu, bo to również sprzyja powstawaniu wilgoci. Nie kładź mokrych ubrań na grzejnik, bo wtedy kaloryfer nie ma jak nagrzewać i osuszać szyb. Zrezygnuj też z wewnętrznych rolet, które blokują swobodny przepływ powietrza, gdy są opuszczone na dół. Podczas gotowania i kąpania zamykaj drzwi, a po zakończeniu tych czynności przewietrz dom. Na zaparowane szyby bardzo dobrze sprawdzi się pianka do golenia. Wystarczy posmarować nią okno i wypolerować ściereczką. Możesz też sporządzić mieszankę z gliceryny i spirytusu w proporcjach 1:1, spryskać nią szybę i wytrzeć do sucha. Postaw na parapetach rośliny, które pochłaniają wilgoć, np. skrzydłokwiat, paproć, sansewieria oraz zielistka.