"Ilu strat może doświadczyć jeden człowiek zanim postanowi się poddać, Scotty? Bo zaczynam mieć wrażenie, że nie mam już żadnych szans".
JAKIE TO BYŁO"Ilu strat może doświadczyć jeden człowiek zanim postanowi się poddać, Scotty? Bo zaczynam mieć wrażenie, że nie mam już żadnych szans".
JAKIE TO BYŁO DOBRE! W sumie nie jest to dla mnie żadne zaskoczenie, bo kocham książki Hoover całym sercem, ale "Reminders of him" zupełnie niepostrzeżenie sprawiła, że zakochałam się w niej serio najmocniej i została ulubieńcem. Takim najulubieńszym!
To książka, która łamie serce. I to bardzo mocno. Jestem po jej przeczytaniu poturbowana emocjonalnie, przysięgam, ale ta emocjonalność to jedna z rzeczy, które najbardziej w niej kocham. Kolejnymi są Ledger (no wiadomo) i Diem. I jeszcze Scotty, którego imię tak bardzo mi do niego pasuje, że serio uwielbiam każdy moment, kiedy ono się pojawia.
Zresztą kogo ja chcę oszukać, kocham w tej książce dosłownie wszystko. Łącznie z rzeczami, które mnie złamały, bo są integralną częścią całej tej historii. Historii, która jest trudna i jednocześnie po prostu piękna....more
Życie nie oszczędzało Blanki, nawet kiedy była małym dzieckiem. Wśród bólu okupującego jej wspomnienia można znaleźć jednak siłę, która pozwala jej naŻycie nie oszczędzało Blanki, nawet kiedy była małym dzieckiem. Wśród bólu okupującego jej wspomnienia można znaleźć jednak siłę, która pozwala jej na pokonywanie przeciwności kolejnych dni. Kiedy kończy 18 lat i wyprowadza się z domu dziecka nie zdaje sobie sprawy, że praca, którą znalazła tak bardzo zmieni jej życie. Adrian jest barmanem w znanym klubie. Po trudnym dzieciństwie postanowił wyrwać się z małego miasta i ułożyć sobie wszystko na własnych zasadach w Sopocie. Nie spodziewał się, że nowa kelnerka, Blanka, nie robiąc w zasadzie zupełnie nic, nagle wywraca jego świat do góry nogami.
Książki Klaudii Bianek kojarzą mi się z taką lekkością. Nawet jeśli porusza w nich trudne tematy to potrafi zrobić to w taki sposób, żeby nie przytłaczało to czytelnika, ale z drugiej strony w żadnym razie tych rzeczy nie bagatelizuje. To jest coś, co ja uwielbiam w takich książkach, przy których chcę się po prostu dobrze bawić. No i "Niebo nad jej głową" to zdecydowanie właśnie ten typ książki.
Historia Blanki i Adriana jest wciągająca w zasadzie od pierwszych stron. Poza bardzo fajnie opisanym napięciem, które pojawia się między bohaterami, mamy też ich tajemnice, na których poznanie trzeba chwilę poczekać - ale warto! Słuchajcie, to jest takie new adult w dobrym stylu. I wspominając o stylu mam tu na myśli również to, że Klaudia Bianek pisze tak, że czyta się to wszystko jednym tchem.
"Niebo nad jej głową" to po prostu bardzo dobra rzecz....more
"Pamiętam twarze niemal wszystkich zmarłych, których wyciągnąłem z wody. Ale najgłębiej w moim umyśle utkwiło oblicze samej śmierci. To było w dwa tys"Pamiętam twarze niemal wszystkich zmarłych, których wyciągnąłem z wody. Ale najgłębiej w moim umyśle utkwiło oblicze samej śmierci. To było w dwa tysiące dziewiątym roku. Nigdy wcześniej i nigdy później nie byłem jej tak bliski".
Takie reportaże lubię. Konkretne, a jednoczenie niepozbawione jakiś uczuć i emocji, wiążących się z tematem. A trzeba przyznać, że w tej książce emocji jest mnóstwo - od takiego czystego niedowierzania, przez smutek, do łez wzruszenia. Ten przekrój może wydawać się dziwny, ale, wbrew pozorom, wcale taki nie jest.
"WOPR. Życiu na ratunek" to takie kompendium wiedzy o tym, jak niebezpiecznym żywiołem jest woda i jak często bywa to bagatelizowane. O tym, że bycie ratownikiem jest naprawdę trudne pod wieloma względami, ale jest też pasją tych ludzi, którzy po prostu chcą pomagać. I pomagają, bo naprawdę ratują życie. Życia tysięcy ludzi. Narażając przy tym swoje własne. Każdego dnia, podczas każdej akcji.
Mną ta książka wstrząsnęła. Poznawanie tych historii daje poczucie, że mamy pośród nas bohaterów, którzy tak naprawdę wcale się za nich nie uważają. Serio, to jest bardzo dobra rzecz. Rzetelna, dobrze napisana, wciągająca i pokazująca, że czasem przez własną głupotę w ułamku sekundy możemy stracić życie, ale na szczęście są osoby, które czuwają nad tym, by takich sytuacji było jak najmniej. Tym ludziom - ratownikom - należy się ogromny szacunek. Tak samo jak dla Dawida Góry, który potrafił to w tak świetny sposób przedstawić....more
"Drogi Wszechświecie" to historia Kamili, która musi zmierzyć się z trudnym okresem, jakim jest kończenie liceum. Zaliczenia ostatnich przedmiotów, wo"Drogi Wszechświecie" to historia Kamili, która musi zmierzyć się z trudnym okresem, jakim jest kończenie liceum. Zaliczenia ostatnich przedmiotów, wolontariat, bal, mnóstwo rozterek z chłopakiem i przyjaciółmi to jedna strona życia nastolatki. Drugą jest dom, a w nim rodzice, próbujący radzić sobie z tym, co na nich spadło - chorobą ojca. Kamila za wszelką cenę broni granicy między tymi dwoma światami i chociaż wydaje się jej, że to jedyny sposób na przetrwanie, to chwilami bywa to bardzo trudne.
Czy podobała mi się ta książka? Nie jestem pewna. Naprawdę lubię historie, takie jak ta - o takim zwykłym życiu i zwykłych problemach, szczególnie kiedy bohaterami są nastolatki. One mi chyba zawsze przypominają o tym, jak sama byłam w gimnazjum i liceum i sprawy, które dziś wydają mi się błahe, wtedy były jak małe końce świata. I tutaj też to jest i właśnie to mi się podobało. Problemem okazali się bohaterowie, do których nie umiałam się przywiązać, bo należą chyba do grupy ludzi, których raczej nie polubiłam w rzeczywistości. Szczególnie Kamila, bo nie do końca rozumiałam jej zachowania. Mam wrażenie, że gdyby Kamila była innym typem człowieka, to ta książka byłaby naprawdę super, a tak.. jest po prostu spoko....more
Muszę przyznać, że mimo mojego mocnego przekonania się do książek fantastycznych, których czytam coraz więcej, takiej jak "Księga Axlin" jeszcze nie cMuszę przyznać, że mimo mojego mocnego przekonania się do książek fantastycznych, których czytam coraz więcej, takiej jak "Księga Axlin" jeszcze nie czytałam. To zupełnie nowy świat, w którym ludzie żyją w osadach nękanych przez potwory i tylko odległe miejsce, Cytadela, wydaje się być bezpiecznym miejscem. Axlin, główną bohaterkę poznajemy kiedy jest dzieckiem, jednak dość szybko zostajemy przeniesieni do momentu jej dorosłości i planu, który za wszelką cenę chce zrealizować - dziewczyna chciałaby dowiedzieć się jak najwięcej o potworach z każdego zakątka świata i swoją wiedzę spisać w księdze.
Strasznie nierówna w akcji była ta książka. Początek mnie wynudził i całe szczęście, że mniej więcej w okolicy 200 strony w końcu coś zaczęło się dziać, ale.. no właśnie, bo jest "ale" i to całkiem spore. Poza tą nierównością, na którą mogłabym nawet przymknąć oko, jest coś jeszcze, a mianowicie brak jakichkolwiek emocji. Serio, to chyba najbardziej sucho napisana książka, na jaką trafiłam. Czytanie jej przypominało mi trochę czytanie szkolnego podręcznika. I źle mi z tym, bo prawda jest taka, że fabularnie to naprawdę dobra rzecz! Wciągnęła mnie (może nie od samego początku, ale jednak) i zaciekawiła na tyle, że chciało mi się do niej wracać, ale mimo wszystko ten styl jest taki kompletnie nie mój. Szkoda....more
"- To, co powiedziałeś... - zaczęła powoli, analizując jego słowa. - Przywiezienie mnie tutaj, gwiazdy i to wszystko... - Bała się dokończyć, bo bardz"- To, co powiedziałeś... - zaczęła powoli, analizując jego słowa. - Przywiezienie mnie tutaj, gwiazdy i to wszystko... - Bała się dokończyć, bo bardzo chciała się mylić. - To pożegnanie, prawda?"
Czekałam z niecierpliwością na dalsze losy Josie, którą uwielbiam i Chase'a, w którym jestem zakochana, no przysięgam. Przepadłam czytając "Flaw(less)" i siłą rzeczy dokładnie tego samego oczekiwałam od "All Of Your Flaws" - czy to dostałam? Owszem.
Pierwsza część naprawdę mocno poharatała mi serce, a druga.. no cóż, najpierw poharatała je jeszcze mocniej, ale na koniec okazała się takim dosyć miękkim plasterkiem, który jakoś to serce poskładał w całość.
Jestem całą tą historią zachwycona i oczarowana. I przysięgam, że jestem teraz trochę jak Osioł ze Shreka z tym swoim: "ja chcę jeszcze raz!", bo serio mam ochotę po prostu zacząć to czytać od początku i zakochać się w tym wszystkim na nowo jeszcze mocniej, niż jestem w tej chwili. Chociaż w sumie nie wiem, czy to możliwe. Coś cudownego, serio!...more