Dla boomerki mającej konto na insta, żyjącej w bańce, bardzo informacyjna książka. Tylko po co mi ta wiedza? Żeby jeszcze bardziej, świadomie, pogardzaDla boomerki mającej konto na insta, żyjącej w bańce, bardzo informacyjna książka. Tylko po co mi ta wiedza? Żeby jeszcze bardziej, świadomie, pogardzać czymś, co intuicyjnie było mi dalekie? Albo żeby polecać znajomym rodzicom małych dzieci....more
Zdaje się, że z Wielkim Artrage będę mieć tak, że kocham tych kolesi (Cieślika z Michalskim), bankrutowanie 5 razy w miesiącu, wszystkie te inby, inicZdaje się, że z Wielkim Artrage będę mieć tak, że kocham tych kolesi (Cieślika z Michalskim), bankrutowanie 5 razy w miesiącu, wszystkie te inby, inicjatywy, okładki (!), ale same książki Artrage to nie dla mnie.
#kochamartragealeichksiążkiniekochająmnie Jak dotąd bardzo podobało mi się "Przemieszczenie". O, i "Chwile wieczności" i "Nigdy, nigdy, nigdy".
Tu, po tak intrygującym początku, trzymającym w napięciu, miałam nadzieję na utrzymanie tempa. Well, to się nie wydarzyło. Tak bardzo nie.
Irytująco infantylne gówno (odpadłam po scenie seksu z małolatą).
Co gorsze, to książka z Agory, która dotąd nie zawiodła. Odejście KurskieDNF na 13%.
Irytująco infantylne gówno (odpadłam po scenie seksu z małolatą).
Co gorsze, to książka z Agory, która dotąd nie zawiodła. Odejście Kurskiego (rozumiem powody osobiste), zwolnienie korekty, wydawanie słabych tytułów to Agora 2024?...more
Jak nie jesteś w kryzysie, że trzeba ci powtarzać po wielokroć, na różne sposoby i powtarzać, powtarzać, aż w końcu dotrze, to chcesz, żeby się już skJak nie jesteś w kryzysie, że trzeba ci powtarzać po wielokroć, na różne sposoby i powtarzać, powtarzać, aż w końcu dotrze, to chcesz, żeby się już skończyła, żeby podawali same przykłady, samo mięso.
No więc nawet pożyteczne, ale stanowczo za długie, za dużo powtórzeń....more
Jakąkolwiek ewentualną przyjemność z książki zepsuła mi lektorka, która francuskiego Claude'a czytała [Klut]. [Klut] to, [Klut] tamto. A pod koniec pojJakąkolwiek ewentualną przyjemność z książki zepsuła mi lektorka, która francuskiego Claude'a czytała [Klut]. [Klut] to, [Klut] tamto. A pod koniec pojawił się [Pakora Bam]. Tak, dobrze kminicie: Paco Rabbane. Jezusie.
Bardzo dobre, choć na początku przez moment chciałam porzucić, bo coś ślamazarnie szło, ale potem wszedł model Dan Brown Kod Leonarda — króciutkie rozBardzo dobre, choć na początku przez moment chciałam porzucić, bo coś ślamazarnie szło, ale potem wszedł model Dan Brown Kod Leonarda — króciutkie rozdziały. Długie, a szybko, straszno i przyjemnie (strasznie przyjemnie?) się słuchało....more