Jump to ratings and reviews
Rate this book

Życie na miarę. Odzieżowe niewolnictwo

Rate this book
Dobra prezencja bywa kluczem do sukcesu, a metka na ubraniu ma znaczenie. Czasem to kwestia życia lub śmierci. Dla niektórych – dosłownie.
Blisko 1200 kobiet i mężczyzn zabitych pod gruzami Rana Plaza. Spalona szwalnia w Ashulii, w której pewnego wieczoru zamknięto pracowników na wyższych piętrach, by z płonącego budynku wynieść najpierw zawartość magazynu na parterze. Oburzające. Ale na miano skandalu zasługuje dopiero to, że za spodnie czy sukienkę, które w Bangladeszu uszyto za 10 zł, w polskim centrum handlowym musisz zapłacić dziesięć-piętnaście razy więcej. Marek Rabij, dziennikarz działu gospodarczego tygodnika „Newsweek Polska” w maju 2013 roku – tuż po zawaleniu się Rana Plaza – pojechał do Dhaki poznać z bliska warunki, w jakich produkuje się w Bangladeszu ubrania dla polskich i zagranicznych marek. Rok później powraca na dłużej do banglijskich slumsów w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, czy katastrofa z 24 kwietnia 2013 r. wpłynęła jakoś na funkcjonowanie globalnego przemysłu odzieżowego.

224 pages, Paperback

First published January 13, 2016

About the author

Marek Rabij

3 books
Polish journalist and publicist, specializing in globalization and transcontinental economic relations, traveler, expert on Southeast Asia.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
456 (32%)
4 stars
704 (50%)
3 stars
210 (14%)
2 stars
31 (2%)
1 star
2 (<1%)
Displaying 1 - 30 of 119 reviews
Profile Image for Aleksandra Pasek .
168 reviews277 followers
February 23, 2021
Otwiera oczy na ten jakże kolejny paskudny przemysł oparty na wyzysku. Najcenniejsze jest to, że autor uświadamia jak bardzo wszystko w Bangladeszu jest niejednoznaczne - praca dzieci z naszej perspektywy niedopuszczalna pozwala im mieć na miskę ryżu, certyfikaty wydawane fabrykom przez europejskie pro eko organizacje to farsa, podniesienie płacy minimalnej w Bangladeszu nic nie zmieni itd.
My małe ludzkie trybiki w machnie wielkich koncernów i wielkich pieniędzy nie chcemy tak naprawdę wiedzieć w jakich warunkach szyte są nasze ciuchy. Chcielibyśmy tylko płacić mniej.
Profile Image for Maťa.
1,133 reviews20 followers
September 5, 2021
Síce som zatiaľ čítala len tri reportáže, no táto bola najlepšia. Famózna kniha, ktorú by si mal prečítať každý.

V prvom rade, napísaná je výborne. Mne sa zvyčajne čítajú podobné knihy veľmi pomaly. Táto sa čítala rýchlo, pričom bola aj maximálne pútavá. Bola napísaná jednoduchým jazykom a predsa mala obrovskú silu.

Táto reportáž odhaľuje podmienky v textilných továrňach v Bangladéši. Všetci vieme, že sú príšerné, no pokiaľ človek nevyvinie iniciatívu, aby sa o tom dozvedel niečo viac, sám o sebe zrejme neprenikne do hĺbky a nedozvie sa, aké zlé to tam reálne je. K tomu sa čitateľ dozvedá aj čo-to o Bangladéši, hlavne o ich sociálno-ekonomických podmienkach. Nakoľko o tejto krajine som doteraz veľa nevedela, rozhodne ma táto kniha veľa naučila.

Autor má dar popísať skrz jednoduchý jazyk realitu takým spôsobom, až máte dojem, že ste sa ocitli tam. Svojimi slovami útočí na všetky vaše zmysly. Reálne nie je nič, čo môžem knihe vytknúť - ide o skutočne skvelé dielo, ktoré sa venuje dôležitej téme a veľa sa dozviete. Rozšíri vám obzory. Avšak neviem zhodnotiť, či to platí aj v prípade, že už o tom máte veľa načítané.
Tak či onak, silno odporúčam.
Profile Image for Olga Kowalska (WielkiBuk).
1,575 reviews2,566 followers
June 27, 2016
Kiedy po lekturze tego reportażu człowiek orientuje się, że na większości jego ubrań (i w sklepach) jest metka "made in Bangladesh" i robi mu się z nerwów nieswojo, to znaczy tylko tyle, że reporterowi udało się zrobić wrażenie. I że czas być bardziej świadomym modowo oraz odzieżowo.
Profile Image for Eva Králová.
44 reviews14 followers
July 7, 2022
Reportážní kniha o tom, za jakých podmínek se vyrábí oblečení v Bangladéši, o praktikách oděvních firem a manipulaci se zákazníky.
Po zhlédnutí dokumentu The True Cost jsem tušila, co mě čeká. Je to velmi smutné téma a vlastně ani nevím, co ke knize napsat. Snad jen... Tohle by si měl přečíst každý... :-(
Profile Image for tattwa.
256 reviews198 followers
October 19, 2017
Chociaż tak naprawdę nie jestem zaskoczona niczym, o czym się tu mówi, to nieprzyjemne uczucie pozostało.

Rabij jest chłodny i nie szuka na siłę najbardziej tragicznych obrazków w Dhace, stolicy Bangladeszu - te, które otaczają go z każdej strony, są wystarczające. W kraju o powierzchni 1/3 terenu, który zajmuje Polska, żyje 152 miliony ludzi*. Ponad 1/3 z nich żyje poniżej granicy ubóstwa, którą określono na... 2 dolary dziennie. Ogromna część pozostałych mieszkańców Bangladeszu nie zarabia wiele więcej, a pauperyzacja idzie ręka w rękę z rosnącym drastycznie rozwarstwieniem społecznym. Przepaść między slumsami, w których żyją pracownicy fabryk odzieżowych i luksusowymi apartamentami dla nielicznych jest ogromna i nie da się tego porównać z Polską: najbogatsi wydają na jeden posiłek tyle, ile wynosi kilkumiesięczna pensja najbiedniejszych.

Kierowcę w dostatecznie porządnym samochodzie można wynając w Dhace za 3 tysiące taka - to około 130 złotych. Pensja szwaczki w fabryce odzieży to 4-6 tysięcy taka za pracę w pełnym wymarze godzin i najczęściej po godzinach, bo praca nie jest tu wynagradzana od czasu, a od wydajności. Nie zdążysz zrobić wszystkiego, co do Ciebie należy w ciągu dnia roboczego (tzn. zszyć 960 t-shirtów, 2 na minutę, 120 na godzinę - tak, aby na żadnym nie było skazy)? Zostajesz po godzinach, dopóki nie skończysz.

Argumenty o niskich kosztach życia brzmią śmiesznie: wynajęcie blaszanego baraku o powierzchni 10 metrów kwadratowych, w którym w praktyce gnieździ się cała rodzina, to koszt 1,5 tysiąca taka. Opłaty za wodę, prąd i gaz wynoszą prawie drugie tyle, dlatego wielu mieszkańców slumsów rezygnuje z elektryczności i dostępu do wspólnej kuchenki gazowej na koczowisku-osiedlu, a niektórych nie stać nawet na korzystanie z wody, którą dowozi cysterna. O tej bieżącej nie ma nawet tutaj co marzyć. Pensja szwaczki jest zbyt niska, żeby móc pozwolić sobie na jedzenie mięsa nawet kiepskiej jakości - jeśli na stole pojawi się podła wołowina drugiej świeżości lub ryby, może to oznaczać głód pod koniec miesiąca. Zwłaszcza jeśli wypłata nie zostanie przekazana w terminie. W murowanych domach mieszka w Bangladeszu jedynie 9% populacji. Większość - prawie 60% - żyje w szałasach z drewna. Ponad 2%, czyli ponad 3 miliony ludzi, nie ma dostępu do toalety czy nawet wychodka, potrzeby fizjologiczne załatwiając w krzakach lub bezpośrednio na ulicach.

Po głośnej katastrofie w Rana Plaza, fabryce, z gruzów której wygrzebano metki marek należących do polskiego koncernu LPP, rząd w Dhace zorganizował okrągły stół z właścicielami fabryk, ich klientami i organizacjami pozarządowymi walczącymi o poprawę warunków pracy. Związkowcy walczyli o pensje minimalne na poziomie 8 tysięcy taka, rząd zgodził się na 5,3 tysiąca. Pierwszą reakcją marki H&M było zagrożenie przeniesieniem większej części produkcji z Bangladeszu do Etiopii. Ostatecznie marka wycofała się z tych deklaracji i poparła podwyżki, jednak obiecany wzrost pensji minimalnej okazał się fikcją: nie dość, że w praktyce nie objął wcale wszystkich, to jeszcze poszedł w parze ze wzrostem cen wynajmu, żywności, energii. Efekt: brak zmian.

Nieopodal Bangladeszu znajduje się Mjanma/Birma, w której pensja szwaczki to około 25-30 dolarów miesięcznie. Birma nie ma jeszcze tak wyspecjalizowanej kadry ani zaplecza technicznego, żeby konkurować z Bangladeszem, ale firmy spoglądają w jej kierunku z coraz większym zainteresowaniem. Właściciele fabryk w Bangladeszu już czują, że kończą się czasy prosperity i być może niebawem utracą część zamówień na rzecz krajów, które będą jeszcze tańsze.

A wszystko po to, żebyśmy mieli po 100 kiecek, 10 w sezonie, nowe najki, poliestrowe bluzki z sieciówek i t-shirty z nadrukiem po 50 zł sztuka, bo jakże to tak, płacisz za t-hirt astronomiczne pieniądze, przecież to tylko kawał szmaty.

Najgorsze w tym wszystkim jest chyba to, że - co Rabij pesymistycznie punktuje w finale swojej opowieści - nie ma tu idealnych rozwiązań. Możemy kupować ciuchy marek, które gwarantują produkcję w fabrykach zachowujących standardy, ale nikt nie obieca, że ta fabryka nie podzleci swoich zamówień innej fabryce, w której młody chłopak będzie piaskował modne dżinsy bez zabezpieczenia, owijając jedynie mokrej szmaty do osłonięcia dróg oddechowych. Za kilkanaście lat umrze na pylicę, o ile wcześniej nie straci jeszcze wzroku.

Moglibyśmy oczekiwać od organizacji pozarządowych przyznawania certyfikatów, a od marek - transparentności w kwestii dostawcy, jednak w kraju tak skorumpowanym i tak zdesperowanym, kto zagwarantuje, że do uzyskania certyfikatu nie wystarczy po prostu odpowiednia kwota?

Możemy wreszcie nie kupować w ogóle, to jednak po prostu zatrzyma taśmy produkcyjne i zostawi miliony ludzi bez środków do życia. Reportaż Rabija, chociaż nie daje rozwiązań, może pomóc z podsumowaniem wniosków i pozwoli zerknąć za kulisy procesów, które rządzą tym światem: od produkcji podróbek do tego, że marki rzeczywiście nie mają często pojęcia (bo świadomie wybierają, że nie chcą mieć), co dzieje się w "ich fabrykach"). Przede wszystkim jednak zmusza do zweryfikowania własnej postawy lub daje dodatkowe argumenty do jej umocnienia.

Po prostu trzeba. Nawet jeśli wszystko to już wiecie.

[* wszystkie dane liczbowe pochodzą z książki, wydanej w roku 2014]
Profile Image for Radek Gabinek.
438 reviews41 followers
August 21, 2016
Słuchając sobie tej książki w formie audiobooka miałem przez cały czas takie dziwne poczucie jakby ta opowieść była swego rodzaju baśnią. Nie wiem czy to kwestia doskonałego swoją drogą lektora w osobie Andrzeja Ferenca, czy bardziej chodzi o to, że opisane tutaj sytuacje wydają się być na tyle nierealne we współczesnej rzeczywistości, że człowiekowi trudno jest uwierzyć w to że to reportaż. Niestety, mimo że próbowałem chyba zastosować mechanizm wyparcia i nie dopuścić do siebie tych trudnych faktów, to takie rzeczy dzieją się naprawdę i mimo tego, że mają miejsce daleko od nas to prawdopodobnie w jakiś sposób bierzemy udział w tym niewolnictwie. Robimy to bądź bezpośrednio - kupując produkty odzieżowe firm korzystających z niewolniczej pracy, bądź pośrednio kiedy przymykamy oczy i zamykamy uszy na wszelkie informacje na ten temat.


Bangladesz - miejsce samo w sobie egzotyczne, kojarzące się wprawdzie samo w sobie z biedą, ale też pobudzające naszą wyobraźnię i chęć poznania. Kiedy przyswoicie już treść tej książki, to myślę sobie że państwo to znajdzie się na końcu waszej listy z planami wakacyjnymi. Wszystko co tu przeczytacie woła o pomstę do nieba. Dziennikarz Newsweeka wykonał kawał tytanicznej pracy i postarał się przedstawić reportaż z pierwszej linii odzieżowego frontu, a nie poszedł na łatwiznę spisując internetowe źródła tak jak zdarza się w innych tego typu książkach. Dlatego właśnie warto sięgnąć po książkę Marka Rabija. Pierwszy raz tak naprawdę dotarło to do mnie przy okazji "Głodu" Martina Caparrosa ( nie będę dawał linka, bo komu zależy to sobie poszuka :D), a "Życie na miarę" jest tego potwierdzeniem, że za biedę, niedostatek, niesprawiedliwość społeczną nie odpowiada tak naprawdę brak dóbr, ale perfidia i machinacje światowych koncernów. Do momentu kiedy na poważnie wziąłem się za czytanie reportaży to żyłem sobie trochę w takiej jakby bańce naiwności, że przecież nikt świadomie nie skazywałby na taki los drugiego człowieka. Kiedy zacząłem się wygryzać w te książki, a funkcjonowanie pewnych mechanizmów można było zauważyć i zyskać szerszy obraz tych sytuacji, to od tego momentu często towarzyszy mi złość, bunt i niezgoda na świat w którym przyszło mi żyć. Lojalnie uprzedzam każdego kto ma zamiar sięgnąć po "Życie na miarę" albo też jakikolwiek inny reportaż z najwyższej półki, że jeśli ktoś ma chce zyskać świadomość co człowiek robi z drugim człowiekiem to niech to zrobi. Zaznaczam jednak, że większa świadomość wiąże się też często z koniecznością zmiany nawyków życiowych, jak choćby w tym przypadku rezygnacja z zakupu ulubionych ciuchów, a może nawet i więcej Jeśli natomiast ktoś woli żyć komfortowo w błogiej nieświadomości, to raczej niech poszuka sobie innych lektur.


W takich czasach przyszło nam żyć, że ludzie za dniówkę nie są w stanie zapewnić sobie racji żywnościowej. Mimo, że żyjemy w okresie rozkwitu cywilizacyjnego i dużej świadomości, to w dalszym ciągu funkcjonuje niewolnictwo. Żyjemy w czasach kiedy 1% ludności żyje ponad stan, mając w posiadaniu dobra warte więcej niż posiada pozostałe 99 %. Ponadto przyszło mam funkcjonować w rzeczywistości, gdzie mamy narzędzia gwarantujące globalne życie na całkiem niezłym poziomie dla każdego pewnie mieszkańca ziemi, możemy zaspokoić swoje potrzeby, ale zamiast tego wolimy kosztem innych produkować kolejne wydumane, sztuczne potrzeby. Smutne to... Takie mam przemyślenia po tej książce... Też tak chcecie? Jeśli tak..szczerze zachęcam :)

osinskipoludzku.blogspot.com
Profile Image for Kateřina.
147 reviews15 followers
September 22, 2022
Stejně jako každá absyntovka je disturbing a to i přes to, že jsem vlastně většinu věcí už věděla. Tuhle knížku by si měl dát každej před tim, než příště vyrazí do hmka na shopping spree a rozhodně každej, kdo si myslí, že je uplně v cajku, když tričko stojí sotva kilčko. V každym případě pak budete věnovat větší pozornost nápisu "made in bangladesh" na cedulce, co odstřihnete z novýho svetru, a až na vás na instáči vyskočí další shein haul, bude vám z toho na blití. Doufám.
Profile Image for BookMol.
161 reviews7 followers
July 13, 2021
Polecam tę książkę każdemu, w szczególności ludziom co z błyskiem w oku wcielają się w myśliwych na wyprzedażowych łowach. Nie chodzi o współczucie, nie chodzi o litość, bo tak naprawdę mało to co ma do treści książki. Pożałować można kogoś tylko przez krótką chwilę, by przy następnej dogodnej okazji o tym zapomnieć. Tu chodzi o świadomość, o to by przed każdym zakupem nowego ciucha w jakiejkolwiek sieciówce obciążyć swoją podświadomość paroma pytaniami.
Ten reportaż zdobyłby pewnie i 5 gwiazdek, gdyby nie fakt, że został on wydany w 2016 i przez prawa rozwijającej się globalizacji i technologii może być już nieaktualny.
Bardzo chętnie przeczytałabym o tym jak obecna sytuacja w fabrykach odzieżowych się rozwinęła w zestawieniu z ostatnią aferą min. H&M, Shein, tematem ochrony środowiska i ustalonych specjalnie po to praw oraz prężnie rozwijającego się ruchu Zero/ Less Waste jak i utrzymującej się mody Vintage i co za tym idzie sięganie do lokalnych second-handów.
January 18, 2022
Veľmi kvalitná reportáž + clever wordsmithing. Autor navštevoval Bangladéš pravidelne niekoľko rokov a vo svojom pátraní sa nenechal odradiť – narozdiel od mnohých iných reportérov, ktorí píšu pre svetové denníky. Eye opener!
Profile Image for Livia Vozaryova.
167 reviews16 followers
July 21, 2022
Výborná kniha, ktorá môže otvoriť oči, všetkým ľuďom, ktorí sa nevedia nabažiť nakupovania módneho oblečenia každých par mesiacov.
Je hrozné čítať v akých podmienkach žijú a pracujú ľudia v Ázii, alebo aj v Afrike, len aby si módne značky/ domy nakúpili s čo najväčším ziskom a následne to predali našej konzumnej spoločnosti, kde oblečenie už dávno nie je na mieru.
Ťažké čítanie, no knihu určite odporúčam.
Profile Image for Martina .
318 reviews89 followers
October 15, 2021
Problematika dlhodobo dominujúceho trendu odevného priemyslu, známeho aj ako „fast fashion“, sa do mojej pozornosti po prvýkrát výraznejšie pretlačila pred niekoľkými rokmi na strednej škole prostredníctvom dokumentárneho filmu, ktorý behom okamihu rozpučil blaženú bublinu nevedomosti (alebo možno nezáujmu), ktorá ma dovtedy obklopovala. Farbenie textílií, pieskovanie či práca s chemikáliami prakticky s nulovou ochranou. Mizerný plat. Šialené výrobné tempo, nekonečné nadčasy.

Už vtedy som sa zhrozila nad podmienkami, v ktorých (nie len že) vznikalo „naše“ oblečenie, ale čo je dôležitejšie, v ktorých dreli zúfalí ľudia túžiaci si privyrobiť aspoň na tie najzákladnejšie životné potreby, a Marek Rabij svojou reportážou už len doklepol klinec do rakvy. V Živote na míru na pozadí bangládéšskej tragédie, pri ktorej sa pri požiari zrútila budova fabriky a „pochovala“ tak viac než tisíc ľudí, autor jednoduchým, no neústupčivým štýlom ilustruje ohavnú realitu odevného priemyslu. Ázijského, amerického, európskeho. Jednoducho celosvetového.

Rabij sa však v reportáži nedotýka len samotnej tragédie (či skorších alebo neskorších obdobných nešťastí), ale pozornosť tiež upriamuje na nekalé praktiky majiteľov fabrík či zástupcov svetoznámych značiek, prostredníctvom rozhovorov s prostými ľuďmi – bývalými či súčasnými zamestnancami jednotlivých tovární, preživšími i samotnými majiteľmi – zároveň približuje spoločenské či socio-ekonomické podmienky panujúce v Bangladéši a v neposlednom rade nastoľuje otázku súvisiacu s morálnou dilemou vhodnosti/nevhodnosti detskej práce či nadčasov z pohľadu miestnych a západniarov.

Útla reportáž s ťaživou témou by už sama o sebe mala byť vnímaná ako potrebná, no fakt, že svetlo sveta uzrela ešte v roku 2016 a fast fashion ani dnes, po piatich rokoch, nie je na ústupe, jej potrebnosť ešte podčiarkuje.
Profile Image for Adéla.
181 reviews49 followers
October 2, 2022
Marek Rabij předkládá problematiku fast fashion v mnohem širším a také velmi politizujícím kontextu. Nejde totiž jen o to, že by si lidé pracující v bagladéšských textilních továrnách zasloužili mnohem lepší podmínky a víc peněz, většina z nich je za tuto namáhavou a časově náročnou práci vděčná, jinak by neměli s celou svou rodinou co do pusy. Žalostný stav státu Bangladéš je důsledkem kapitalismu a globalizace v tom nejhorším možném smyslu.
Profile Image for Jowix.
370 reviews125 followers
March 4, 2021
3.5
Porządna reporterska robota, temat nadgryziony z wielu stron, dobry punkt wyjścia do obszerniejszych poszukiwań.
Nie wiem zupełnie, co z tą nową wiedzą zrobić - jakie zachowanie konsumenckie byłoby najetyczniejsze i czy w ogóle coś jest w mojej mocy.
"Życie na miarę" pozostawia bezsilnym.
Profile Image for kogellmogell.
389 reviews26 followers
February 21, 2019
Wstrząsająca i dająca mocno do myślenia. Powiem Wam, że mamy ogromne szczęście, że mieszkamy w Polsce i możemy godnie żyć.
Profile Image for 365_ksiazek.
450 reviews5 followers
April 2, 2024
Autor udał się do Bangladeszu. To tam w 2013 roku miała miejsce wielka katastrofa budowlana. Pod gruzami gigantycznej szwalni zginęło ponad tysiąc osób. Dwa razu tyle zostało w jej wyniku rannych.
Tekst pokazuje kulisy pracy w takich miejscach. Nędza i skrajna bieda zmusza pracowników to pracy ponad swoje siły w warunkach, które zagrażają ich zdrowi i życiu. Te ubrania lądują potem w sklepach na całym świecie. A my kupujemy je po cenie, która uwzględnia kilkukrotną marżę. Naszymi wyborami konsumenckimi przykładamy rękę do tego niewolnictwa. Za każdym razem, kiedy wybieramy tanią odzież z sieciówek, przykładamy naszą cegiełkę.
To konkretna i przytłaczająca książka, skłaniająca do refleksji nad tym jakie są faktyczne koszty mody i odzieży. Ile naprawdę kosztują ubrania, które nabywamy często na chwilę? Osobną kwestią jest, czy te ubrania są dla nas bezpieczne i co dzieje się z odzieżą, która ląduje na śmietniku.

„Los szwaczki prawdziwie nieznośny zaczyna się wydawać dopiero wtedy, gdy przejrzy się w nim któryś z klientów zachodnich firm odzieżowych. Zobaczy wtedy coś, czego się kompletnie nie spodziewa, na przykład dwunastolatki pracujące po dwanaście godzin za stawkę, która wystarcza im na jeden posiłek dziennie. Poczuje smród fabrycznych ścieków, które spływają z nurtem rzeki do kilkuset wsi przycupniętych u jej brzegu. W uszach zadźwięczy mu kategoryczny zakaz przerywania pracy chociażby na króciutki wypad do toalety. Kto wie, może nawet usłyszy zwierzęcy skowyt szwaczek, które giną w pożarze, bo zamknięto je w hali produkcyjnej, żeby nie utrudniały ewakuacji magazynu.
Ale właściwie dlaczego fabryki odzieżowe w Mirpurze czy Narayanganj miałyby nie płacić pracownikom żebraczy stawek i zmuszać do nadgodzin, jeśli czteroosobowej polskiej rodzinie żyjącej z jednej pensji minimalnej pieniądze na jedzenie również kończą się mniej więcej po dwóch tygodniach od wypłaty?
Dlaczego właściciele polskich marek odzieżowych, usiłujący ukryć powiązania z Rana Plaza, mieliby być uczciwsi od amerykańskich bankierów, którzy nacięli swoich klientów na miliardy dolarów, spektakularnie otarli się o plajtę, a potem zażądali by ratować ich za pieniądze podatników?”. Tamże, s.211-212.
Profile Image for Soňa.
753 reviews53 followers
Read
October 31, 2022
PODCASTové zamyslenie je tu
Když se v roce 2013 v Dháce zřítila osmiposchoďová textilní továrna Rana Plaza a pohřbila v troskách více než tisíc lidí, vydal se polský reportér do Bangladéše. Mluvil s lidmi, kteří přišli o své blízké. Sledoval práci v dalších podobných továrnách. Zjišťoval, jak se dělají módní ošoupané džíny, kolik za to dostanou lidé zaplaceno a jak se s tím výdělkem žije ve slumech. Zákazníci v západních zemích přistoupili na hru, kterou jim světové značky vnutily. Pokud chceme sledovat trendy, musíme neustále kupovat nové oblečení. Pořád dokola. Možná si jen občas postěžujeme, že výrobní cena přeci musí být mnohem nižší než cena v našem oblíbeném obchodě. Nahradit rychlou módu přístupem „slow“ nebude asi snadné, pokud s námi nepohnula ani tak tragická událost, jaká se stala v bangladéšském hlavním městě.


Marek Rabij (*1974) je polský novinář, cestovatel a reportér, zaměřuje se na problematiku globalizace a jejího vlivu na náš každodenní život.

Prvá veta: Nevím, proč jsi ve skutečnosti přijel do Bangladéše. Pokud s dobrými úmysly, zapřísahám tě, vyslechni mě.
Posledná veta: V každém pořádném obchodním centru je přece klimatizace.
Goodreads Challenge 2022: . kniha


Profile Image for Lenka Srolová.
616 reviews43 followers
July 20, 2022
Myslím, že svou první knihu z nakladatelství Absynt jsem si nemohla vybrat lépe. O problematice v oděvním průmyslu jsem věděla - nebo jsem si to alespoň myslela - jenže pak jsem přečetla reportáž Marka Rabije.

Autor se vydal do Bangladéše, kde se v roce 2013 zřítila textilní továrna a zemřelo více než tisíc lidí. Mluvil s pozůstalými, zjišťoval, jak jsou na tom pracovníci v dalších továrnách, viděl, kde a jak žijí a vše do detailu popisuje v knize Život na míru.

Netušila jsem, že výroba ošoupaných džínů je tak moc životu nebezpečná. A rozhodně to nebylo jediné, co jsem si z knihy odnesla.

Tahle kniha vám bezpochyby otevře oči a člověka nad dalším nákupem oblečení donutí k zamyšlení, zda nový kousek do skříně vážně potřebuje.
Profile Image for Tomasz.
536 reviews951 followers
July 23, 2020
Podoba mi się próba spojrzenia na problem z kilku różnych perspektyw, wraz z krótką analizą ewentualnych rozwiązań. W zasadzie nie mówi o niczym nowym i nie przedstawia żadnych nowych faktów, o których byśmy nie wiedzieli, ale szersze przedstawienie sytuacji nadaje dodatkowego kontekstu. Na minus długość, słuchałem w audiobooku i nawet nie zauważyłem kiedy skończyłem.
Profile Image for Pečivo.
482 reviews173 followers
April 1, 2022
Libor dřív bydlel na míráku a občas jsem za nim byl na návštěvě, takže jsem měl docela dobrou představu o tom, jakej je život na míru. Haha Lol. Teď už pár let zase bydlí jinde, tak jsem s chutí vzal tuto absyntovku do ruky, abych si to osvěžil.

Fóry stranou, protože tahle kniha je o větší bídě než je k vidění každý pátek po desáté hodině večer na Andělu - tato kniha je totiž o textilním průmyslu v Bangladéši.

Tak jako každý jsem si vždycky myslel, že když si koupím v primarku tričko za 8 korun, tak je to drahý, protože trička padaj z náklaďáků a měly by stát maximálně bůra. Maximálně 7 korun, když maj superdlouhý rukávy. Bohužel jsem se mýlil. Trička totiž dělaj v Bangladéši a skoro vůbec jim za to neplatí a tím pádem nemaj na jídlo ani na HD family subscription Netflixu.

6/10, reportáže dobrý, ale trochu to bylo nějaký neučesaný.
Profile Image for Dominik.
313 reviews10 followers
July 31, 2021
Nie będę się katował. Bez pytań - dlaczego, czy tak musi być, czemu nie można tego zmienić itd. Zostawię sobie te dwa znoszone T-shirty "made in Bangladesh", które miałem wyrzucić.
Profile Image for Kinga (oazaksiazek).
1,299 reviews150 followers
August 16, 2020
Kiedy czytasz tę książkę kieruje Tobą naturalny odruch, aby spojrzeć na metkę tego, co aktualnie masz na sobie. Kiedy pojawia się na niej "made in Bangladesh", zaczyna Ci się robić głupio i nieswojo. Czytasz jednak dalej z nadzieją, że w Twojej szafie wcale nie ma aż tak wielu ubrań wyprodukowanych w tym azjatyckim kraju. Obiecujesz sobie szybki przegląd szafy, ale nie wiesz, czy na pewno chcesz sobie uświadamiać, jak wielka jest to machina produkcji.

Polecam tę książkę każdemu, ponieważ to nie jest coś, obok czego powinno przechodzić się obojętnie. Wydaje mi się, że Marek Rabij zmienił życie osób, które po lekturze wiedziały, w jaki sposób podejść do całej tej sprawy na nowo. Miały możliwości, ochotę, silną motywację. Nie mówię, że każdy nagle przestanie kupować w sieciówkach, będzie uporczywie spoglądał na metki i w ogóle zacznie edukować innych. Nie, na pewno tak nie będzie. Nie ma co się oszukiwać. Może chociaż zaczniemy kupować mniej, rzadziej a nie zgodnie z każdymi nowymi trendami.

"Życie na miarę. Odzieżowe niewolnictwo" ma swoje wady. Dla mnie była miejscami nieco chaotyczna i nie do końca wyczerpywała dane zagadnienie. Przyniosła mi ona jednak wiele nowych informacji o Bangladeszu, o życiu w tym kraju, o tamtejszych ludziach, o ludzkich tragediach, nadziejach i marzeniach. Zdjęcia czasem pokazywały więcej niż tekst, ale ja to akceptuję, lubię takie zabiegi. Aż nabrałam ochoty na sięgnięcie po inną pozycję o tym państwie, więc jeśli coś znacie, to podrzucajcie w wiadomości prywatnej lub komentarzu.
Profile Image for Denisa Tomíková.
220 reviews2 followers
May 20, 2023
Toto je klasická absyntovka a teda autor píše reportáž z jeho cesty do Bangladéša. Píše o katastrofe, ktorá sa udiala v továrni Rana Plaza. Autor píše vecne a zároveň zaujímavo. Svojím písaním vo mne vyvolával emócie a poukazoval na módnu mašinériu a hrozný systém, ktorý v továrňach funguje. Krátky rozsah knihy je tiež plus, pretože každý, kto bude chcieť vedieť viac má ďalšie možnosti štúdia. Kniha "Život na míru" poskytuje vhľad do tejto témy a dobrý informačný základ pre ďalšie získavanie informácií o tejto problematike.

Určite odporúčam prečítať každému, nie len ľuďom, ktorí sa zaoberajú témou módy. Každý z nás môže svojou malou troškou prispieť k zlepšeniu podmienok v módnom priemysle.
Či chceme alebo nie, každý z nás niečo nosí a každý z nás chce mať (aspoň dúfam) za svoju prácu zaplatené. Tak prečo by nemohli mať zaplatené za svoju prácu ľudia, ktorí sa starajú o to, aby sme mali čo "na seba"?
Profile Image for Gabby.
138 reviews3 followers
January 17, 2022
“Už dávno jsme své skříně svěřili profesionálům, kteří nám říkají, co a jak si máme obléct. Věříme, že oblečenímzdůrazňujeme naši osobnost, plácame cosi o trendech. Ve skutečnosti jsme jen posledním článkem poměrně komplikovaního obchodního řetězce.”
Prosím, prečítajte si túto knihu, posielajte ju do sveta, premýšľajte. Som šťastná, že žijem tu, mám na výber, kde večer skloním hlavu, mám sa na koho obrátiť, ak mám pocit, že to v práci nie je celkom ok a hlavne či ja alebo moje deti máme možnosť študovať. Bangladéš je pre mňa iný svet- chudobný, hlučný, špinavý… a nepochopený.
Pri čítaní som prehodnocovala potrebu vlastniť toľko oblečenia a prehodnotila som priority. Miestami sa vo mne miešal des, údiv, hnev a nepochopenie. A ľútosť, ale tú od nás nik nepotrebuje.
Profile Image for Dariusz Płochocki.
444 reviews23 followers
February 9, 2016
Książka o tym, że wszyscy udają, zachód że dba o najwyższą jakość swoich produktów, rząd Bangladeszu, że wyciąga ludzi z biedy, socjologowie bo warto ciekawe badania przeprowadzić.
Dla jednego fragmentu warto po tą pozycję sięgnąć, po tą gdy autor opowiada nam do czego prowadzi walka z pracą młodych dzieciaków w fabrykach i czy naprawdę ma sens?
Niestety książka ma wady, jest chaotyczna w wielu miejscach, autor jednak nie jest Domosławskim piszącym o biedzie przejmująco, jest również bardzo krótka, czasem zdecydowanie więcej od tekstu mówi nam zdjęcie umieszczono obok, jako wstrząsający album sprawdza się więc idealnie.
Profile Image for Majda.
20 reviews
February 14, 2022
great reportage work, even though this book doesn’t have that many pages it rly says a lot. i recommend this book to everyone who wear clothes
December 10, 2022
5⭐️!!!! Som úplne presvedčená, že túto knihu by si mal prečítať absolútne každý. … zbúrané steny do reality Bangladéžu, oči-otvárajúce príbehy obyčajných ľudí, zachytený život v plnej nahote..
Profile Image for Sabi.
60 reviews21 followers
April 25, 2023
Život na míru podáva svedectvo o malých i veľkých, spoločenských i osobných tragédiách odevného priemyslu v Bangladéši. Knižka je útla, dokonca je doplnená o fotografie (čo ma príjemne prekvapilo), zároveň je však obsahovo pomerne hutná. Autor sa venuje osudom mnohých jednotlivcov zamestnaných v šialenom kolotoči exportu oblečenia a zároveň približuje jeho vplyv na politiku, ekonomiku a spoločnosť v Bangladéši.

Táto reportáž má nepochybne vysokú hodnotu a mal by si ju prečítať naozaj každý. Na druhej strane musím povedať, že by som sa potešila, keby šiel autor po vecnej stránke viac do hĺbky - ako čitateľka som podvedome túžila vedieť viac o histórii, súčasnosti aj budúcnosti tohto ázijského fenoménu a možno by neuškodila aj väčšia komparácia odevných priemyslov v globálnom hľadisku. Ale áno, viem, to by som mala siahnuť po inej literatúre. Autor túto reportáž písal s iným zámerom. Život na míru sa totiž primárne zameriava na konkrétnych ľudí a ich zážitky, zaznamenáva rozhovory so šičkami aj ich nadriadenými a sprostredkúva obraz života obyčajných ľudí, ktorým často skrátka ide o to, aby prežili.
Displaying 1 - 30 of 119 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.