Maleńki Kubuś ofiarą wyrodnej matki i jej konkubenta? "Walka o życie"

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Maleńki Kubuś z Jastrowia (woj. wielkopolskie) przeżył w swoim krótkim życiu już bardzo wiele złego. Zaznał go ze strony osób najbliższych. Lekarze i śledczy podejrzewają, że wobec ośmiotygodniowego niemowlaka była stosowana przemoc fizyczna. Dziecko trafiło do szpitala w stanie zagrożenia życia.

Zdjęcie ilustracyjne. Foto: - / 123RF

Być może czujność pracownika GOPS z Jastrowia uratowała życie małemu chłopczykowi z Jastrowia. Osoba ta złożyła na policji zawiadomienie o podejrzeniu stosowania przemocy wobec dziecka. Chodziło o zaledwie ośmiotygodniowego Kubusia. Lekarze, którzy zbadali dziecko, potwierdzili, że mogło paść ofiarą znęcania się. Kiedy chłopiec do nich trafił, był w stanie zagrażającym życiu. Matka dziecka mimo tego sama nie pojawiła się z nim w szpitalu!

Jastrowie. Niemowlę w szpitalu. To była przemoc?

Zawiadomienie na policję wpłynęło 1 lipca. — Zebrana dokumentacja m.in. medyczna i przeprowadzone czynności dały podstawę do wszczęcia śledztwa, w którym podejrzani to matka dziecka i jej konkubent. Na polecenie prokuratora zostali zatrzymani i przedstawiono im zarzuty. Decyzja sądu zostali tymczasowo aresztowani — mówi nadkom. Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji.

Matka i konkubent znęcali się nad niemowlakiem?

Prok. Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu potwierdza, że o znęcanie się podejrzane są obie zatrzymane osoby.

Niemowlę trafiło do szpitala z urazem wewnątrzczaszkowym. Podejrzanym grozi kara do 20 lat więzienia. 29 – letnia Ewa H. i 36 – letni Patryk K. nie przyznają się popełnienia zarzucanego im czynu. Dalsze czynności podjęte w sprawie, a w szczególności dowody zebrane przez prokuratora pozwoliły na postawienie matce dziecka i jej partnerowi zarzutu znęcania się i spowodowania u niemowlaka ciężkiego uszczerbku na zdrowiu

— dodaje.

Walka o życie niemowlęcia z Jastrowia

Kubuś najpierw trafił do pobliskiego szpitala w Człuchowie. Jednak ze względu na poważne obrażenia głowy, został przetransportowany do szpitala w Gdańsku. Faktycznie opis stanu niemowlaka budzi przerażenie. — Chłopiec był potrząsany i szarpany. Stosowana wobec niego przemoc doprowadziła do zmian niedotleniowo – niedokrwiennych w obu półkulach mózgu — zdradza prok. Wawrzyniak.

Na szczęście, jak informują lokalne media, chłopiec czuje się już lepiej, a jego życie nie jest zagrożone. Maluszek ma czworo rodzeństwa. Nad ich bezpieczeństwem czuwa teraz sąd rodzinny.

Zobacz też:

Monikę zabił oszalały partner. Szukała pomocy. Zapłakana matka wybiegła z sądu

Weronika utonęła w jeziorze. Wzruszające pożegnanie jej klasy. "Twoje światło wskazywało drogę"

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji