Pojechać do Waszyngtonu na szczyt NATO, żeby napluć w telewizyjnym wywiadzie na polski rząd i zapowiedzieć kolejne veta. Nie na tym polega misja prezydenta. Wstyd - napisał w środę na platformie X premier Donald Tusk.
![Tusk: misja prezydenta nie polega na napluciu za granicą na polski rząd w telewizji](https://cdn.statically.io/img/galeria.bankier.pl/p/d/1/e8761336993443-948-568-577-427-2422-1453.jpg)
![Tusk: misja prezydenta nie polega na napluciu za granicą na polski rząd w telewizji](https://cdn.statically.io/img/galeria.bankier.pl/p/d/1/e8761336993443-948-568-577-427-2422-1453.jpg)
Prezydent Andrzej Duda bierze udział w jubileuszowym szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w Waszyngtonie.
We wtorek w wywiadzie dla TVN24 zapowiedział, że nie podpisze ustawy dotyczącej częściowej depenalizacji i dekryminalizacji aborcji do dwunastego tygodnia ciąży. Na rozpoczynającym się w czwartek posiedzeniu Sejm ma przeprowadzić drugie czytanie złożonego przez Lewicę projektu zmian w Kodeksie karnym dotyczącego m.in. zniesienia kary więzienia za przeprowadzenie lub pomoc w dokonaniu aborcji za zgodą kobiety.
Obowiązująca ustawa o prawie aborcyjnym dopuszcza dwa przypadki, kiedy terminacja ciąży jest legalna: w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, lub w sytuacji, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
Pojechać do Waszyngtonu na szczyt NATO, żeby napluć w telewizyjnym wywiadzie na polski rząd i zapowiedzieć kolejne veta. Nie na tym polega misja prezydenta. Wstyd.
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 10, 2024
Prezydent zaznaczył, że kobiety w ciąży nie będą "w żaden sposób karane" za dokonanie aborcji. Jak podkreślił "kobieta jest tutaj w szczególnej sytuacji". Jednak penalizacja osób, które uczestniczą w tym procesie nielegalnie to "zupełnie inna sprawa". Prezydent podkreślił, że według niego aborcja to "pozbawianie ludzi życia". (PAP)
ek/ godl/ mhr/