REKLAMA
WAKACJE Z GIEŁDĄ

Armia izraelska nakazała wszystkim mieszkańcom opuścić miasto Gaza

2024-07-10 18:30, akt.2024-07-10 18:50
publikacja
2024-07-10 18:30
aktualizacja
2024-07-10 18:50

Armia izraelska nakazała w środę wszystkim mieszkańcom opuszczenie miasta Gazy i udanie się na południe. Od kilku dni w Gazie ponownie toczą się ciężkie walki między Izraelczykami a Hamasem. Wojsko izraelskie zintensyfikowało też ataki w całej strefie Gazy. Zginęły w nich już dziesiątki osób.

Armia izraelska nakazała wszystkim mieszkańcom opuścić miasto Gaza
Armia izraelska nakazała wszystkim mieszkańcom opuścić miasto Gaza
fot. ImageBank4u / / Shutterstock

Wszyscy mieszkańcy Gazy powinni się ewakuować na południe w rejon miasta Deir al-Balah w środkowej części Strefy Gazy poprzez dwa bezpieczne korytarze - napisano w zrzucanych przez armię ulotkach.

We wtorek ONZ alarmowała, że teren wyznaczony na schronienie też jest ostrzeliwany i brakuje na nim infrastruktury potrzebnej do przyjęcia kolejnych osób. Polecenie izraelskiej armii nie wywołało masowych ucieczek na południe, większość mieszkańców uważa, że na terenie Strefy Gazy żadne miejsce nie jest bezpieczne - zaznaczyła agencja AP.

W środę izraelskie bomby spadły na cztery domy w Deir al-Balah i pobliski obóz dla uchodźców Nusajrat, zabijając 20 osób, w tym sześcioro dzieci i trzy kobiety - poinformował obecny na miejscu reporter AP. Jak podkreślono, jeden z domów znajdował się w "bezpiecznej strefie humanitarnej", do której mają się udać uchodźcy z północy. Co najmniej 31 osób zginęło we wtorek w nalocie na położony przy szkole obóz dla uchodźców w okolicach miasta Chan Junus. Armia izraelska podała, że bada ten atak, a celem był bojownik Hamasu.

Gaza, przed wojną największe miasto palestyńskiej półenklawy, została niemal całkowicie zniszczona podczas pierwszej fazy rozpoczętej w październiku wojny. Stała się wówczas celem izraelskiego natarcia lądowego, ludności cywilnej nakazano ewakuację na południe, co większość zrobiła. Według ONZ na północy Strefy Gazy pozostało jednak ok 200 tys. osób. Chociaż wywołany wojną kryzys humanitarny dotknął całe terytorium, sytuacja na północy jest szczególnie trudna.

W zeszłym tygodniu wojsko ponownie rozpoczęło ofensywę na Gazę, tłumacząc, że ściga terrorystów, którzy od czasu wycofania się Izraelczyków z tego terenu zdążyli się tam na nowo zorganizować. Poinformowano o dziesiątkach zabitych bojowników i zniszczeniu ich infrastruktury. Po raz pierwszy od października nakazano też ewakuację wszystkim cywilom.

Intensywne ataki izraelskie prowadzone są też na południu Strefy Gaza i w jej środkowej części. Szef sztabu generalnego izraelskiej armii gen. Herci Halewi odwiedził w środę żołnierzy w Strefie Gazy i zapewnił ich, że poprzez ostatnie operacje wojsko "nie kręci się w kółko", ale skupia na "różnych formach wywierania presji militarnej na Hamas".

Trwają przerwane na kilka tygodni negocjacje o zawieszeniu broni i wymianie wciąż przetrzymywanych w Strefie Gazy izraelskich zakładników na palestyńskich więźniów. Rosną nadzieje na zawarcie takiego porozumienia po tym, gdy Hamas złagodził w zeszłym tygodniu swoje stanowisko. Od kilku dni dochodzi do pierwszych od tygodni spotkań najwyższych urzędników izraelskich z przedstawicielami władz Egiptu, Kataru i USA, czyli państw pośredniczących w rozmowach.

Wojska izraelskie wkroczyły do Strefy Gazy po terrorystycznym ataku Hamasu 7 października 2023 r., w którym zginęło niemal 1200 osób, a 251 porwano jako zakładników. 116 z nich jest wciąż więzionych w Strefie Gazy. W wojnie zginęło ponad 38,2 tys. Palestyńczyków - informują kontrolowane przez Hamas władze medyczne, które w tym zestawieniu nie odróżniają cywilów od zabitych bojowników. W efekcie wojny Strefa Gazy pogrążona jest w kryzysie humanitarnym na wielką skalę, a większość ludności stała się wewnętrznymi uchodźcami.

Przywódca Hezbollahu: jeżeli dojdzie do rozejmu w Gazie, przestaniemy atakować Izrael

Jeżeli dojdzie do zawarcia zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy, Hezbollah przestanie atakować północ Izraela "bez dalszych dyskusji i negocjacji" - ogłosił w środę przywódca tego libańskiego ruchu Hasan Nasrallah. Ostrzegł jednak, że jego organizacja jest "gotowa na wojnę" i jej się nie boi.

Hamas prowadzi negocjacje o rozejmie nie tylko we własnym imieniu, ale i w imieniu całej Osi Oporu, to, co zaakceptuje Hamas, zaakceptujemy wszyscy - powiedział Nasrallah. Oś Oporu to określenie na wspierane przez Iran organizacje, które łączy wrogość wobec Izraela i USA. Oprócz Hezbollahu i Hamasu to m.in.: jemeński ruch Huti, szyickie bojówki w Iraku, prorządowe grupy zbrojne w Syrii. Wiele z nich jest uznawanych na Zachodzie za organizacje terrorystyczne.

Kontrolujący dużą część Libanu i będący najsilniejszą partią polityczną w tym państwie Hezbollah zaczął regularnie ostrzeliwać północ Izraela po rozpoczęciu wojny w Strefie Gazy jesienią 2023 r. Grupa deklarowała, że chce w ten sposób pomóc Hamasowi, odciągając od Gazy część izraelskiego wojska, skierowanego do obrony północy. Z obu stron granicy ewakuowano kilkadziesiąt tysięcy zagrożonych atakami cywilów.

W ostatnich tygodniach wzajemne ataki i retoryka obu stron się nasilały. Izraelscy politycy i dowódcy podkreślali, że chcą dyplomatycznego rozwiązania konfliktu, ale są też gotowi do pełnowymiarowej wojny z Hezbollahem. Libańska grupa zaznaczała, że ataki nie ustaną bez zawarcia rozejmu w Gazie.

Trwają przerwane na kilka tygodni negocjacje o zawieszeniu broni i wymianie wciąż przetrzymywanych w Strefie Gazy izraelskich zakładników na palestyńskich więźniów. Nadzieje na zawarcie takiego porozumienia wzrosły po tym, gdy Hamas złagodził w zeszłym tygodniu swoje stanowisko. Od kilku dni znów dochodzi do spotkań najwyższych urzędników izraelskich z przedstawicielami władz Egiptu, Kataru i USA, czyli państw pośredniczących w rozmowach.

O złagodzenie napięcia na linii Izrael-Hezbollah zabiega także dyplomacja amerykańska i francuska. Libańska grupa dysponuje znacznie większym arsenałem (w tym rakietami balistycznymi) i siłą militarną niż Hamas. Środowe przemówienie Nasrallaha zostało wygłoszone podczas uroczystości żałobnych jednego z wyższych dowódców Hezbollahu, zabitego w zeszłym tygodniu w izraelskim ataku.

Jerzy Adamiak (PAP)

adj/ kar/

Źródło:PAP
Tematy
Mercedes CLA Coupe już od 1149 zł miesięcznie

Mercedes CLA Coupe już od 1149 zł miesięcznie

Advertisement

Komentarze (15)

dodaj komentarz
katzpodola
Góral ze wzgórz Golan to największa zaraza tego świata
trollmaster2
https://x.com/GrzegorzBraun_/status/1811113996352667910
trollmaster2
ale c e n z u r a, :D

teraz rozumiem, czemu tu w ogole komentarzy nie ma.
katzpodola
Na wszarza nie wolno nawet krzywo spojrzeć a co innego krytykowac
trollmaster2
a w tym czasie ambasador tego terrorystycznego państewka puszcza tweet o tym że Polacy popełnili zbrodnię w Jedwabnem, ilustrując to zdjęciem płonących baraków z obozu Bergen-Belsen i twierdząc, żer to z Jedwabnego.

Kłamali, kłamią, będą kłamać.
pippin
Dlaczego nie widac komentarzy??
pippin
To nie sa walki - to jest wyrzynanie ludnosci cywilnej.
samsza
Udawanie, że jakaś armia czymś zarządza.
tomitomi
Nieuzasadnione kasowanie postów - komentarza brak !

Powiązane: Izrael-Palestyna - wojna w Strefie Gazy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki