- Voyah Free napędzany jest dwoma, elektrycznymi silnikami o mocy 217 KM i 272 KM, natomiast łączna moc układu to 489 KM
- Samochód ma akumulatory o pojemności netto 100 kWh, a maksymalny zasięg wynosi według danych producenta 500 km
- Voyah Free kosztuje 329 000 zł
- Samochód był użyczony przez importera, a po teście został zwrócony
Voyah to chińska firma działająca od 2020 r. w ramach koncernu Donfeng Motor (więcej o chińskich markach samochodowych znajdziecie tutaj). W Polsce firma oferuje luksusowego SUV-a Free, a niedługo do oferty dołączy van Dream. W teście sprawdzam, co potrafi pierwszy z tych pojazdów.
Voyah Free potrafi na pewno kusić nietuzinkową stylistyką. Wyjątkowość nie wynika wyłącznie z egzotycznego statusu, jakim w dalszym ciągu cieszą się chińskie samochody. Model Free wyróżnia również minimalistyczny design nadwozia o nietypowych proporcjach.
Z racji wąskiego pasa bocznych szyb oraz obniżającej ku tyłowi linii dachu (w aucie zastosowano największy na świecie, produkowany seryjnie szklany dach) samochód wygląda na trochę spłaszczony. Z tymi proporcjami komponują się wąskie reflektory oraz atrapa chłodnicy.
Nieco więcej masywności zafundowano autu z tyłu. To zasługa przełamania przechodzącego na klapie bagażnika, pod szybą. Z kolei za sportowe odczucia odpowiada pokaźny spoiler dachowy.
Wąskie reflektory spojone niezbyt wysoką atrapą chłodnicy oraz czerwony pas świetlny z tyłu optycznie poszerzają nadwozie samochodu. Całości wizerunku dopełniają alufelgi, których wzornictwo przypomina wirnik odrzutowego silnika.
Po zajęciu miejsca we wnętrzu pierwsze co mnie urzeka, to jakość materiałów wykończeniowych. Pod tym względem to już jest prawdziwa klasa premium. Powody do zadowolenia daje również doskonała przestronność w obu rzędach siedzeń.
Voyah Free – komfortowo i praktycznie
Nie można też zapomnieć o wyprofilowaniu foteli. Kierowca i pasażer z przodu zapadają się wyjątkowo wygodnych, miękkich poduszkach siedzisk. Podróżując na nich, nawet po długiej trasie nie czułem się zmęczony.
Voyah Free to nie tylko komfortowy i elegancki SUV, lecz także funkcjonalny pojazd. Do dyspozycji pasażerów jest bagażnik o pojemności 560-1320 l. To jednak jeszcze nie koniec, bowiem z przodu jest kufer o pojemności 72 l. To idealne miejsce do schowania kabli.
Jest coś, co wyróżnia Voyaha Free na tle konkurencji – możliwość robienia zdjęć osobom znajdującym się na pokładzie pojazdu. Na ekranie pojawia się komunikat: Tap screen to start taking photos (Dotknij ekranu, aby rozpocząć robienie zdjęć). Teraz uśmiechamy się i mamy pamiątkowe foto z podróży.
Za to przyzwyczajenia wymaga obsługa urządzeń pokładowych za pośrednictwem centralnego, dotykowego ekranu (oprócz niego przed kierowcą jest jeszcze wyświetlacz ze wskaźnikami oraz ekran przed pasażerem do aktywowania pokładowej rozrywki).
Mnogość funkcji sprawia, że ich aktywacja możliwa jest po przebrnięciu przez skomplikowane menu. Poza tym niektóre z nich uruchamia się w nietypowy, dziwnie ukryty sposób. Czasami nie wystarczy samo kliknięcie ikonki, bo trzeba najpierw do niej dotrzeć poprzez rozwinięcie paska narzędzi z boku ekranu.
Voyah Free – na szczęście są też tradycyjne przyciski
Na szczęście taki rodzaj obsługi funkcji, które podczas prowadzenia nie są zbyt często używane. Zmianę temperatury we wnętrzu, siłę nawiewów czy inne ustawienia klimatyzacji można łatwo obsłużyć za pomocą dużych, łatwo dostępnych przycisków na środkowej konsoli.
Moim zdaniem niefortunnie rozwiązano otwieranie klapki skrywającej gniazdo ładowarki. Można ją odblokować wyłącznie poprzez ekran. Efekt? Wysiadam z samochodu, podchodzę do ładowarki i… orientuję się, że zapomniałem otworzyć dostęp do gniazdka.
Nie wystarczy zatem wrócić do auta i odblokować klapkę, ale należy uruchomić silnik. Trochę to przekombinowane. Problemem były również niestabilne multimedia – zdarzało się, że zawieszał się system.
Jednak mam też bardzo dobrą wiadomość – samochody, które dotrą do klientów w Polsce, będą miały już nowe oprogramowanie. Można zatem liczyć już na sprawne funkcjonowanie multimediów.
Voyah Free napędzany jest dwoma elektrycznymi silnikami (przedni – 217 KM, tylny – 272 KM) o łącznej mocy 489 KM. Dzięki temu duetowi samochód rozpędza się do 100 km/h po godnych uznania 4,4 s.
Po mocnym wciśnięciu pedału gazu samochód wyrywa bez chwili zwłoki. Zwiększanie prędkości sprawia tak dużo frajdy, że aż nie chce się zdejmować nogi z gazu. Jednak po chwili przychodzi otrzeźwienie – no tak ograniczenia prędkości.
Podczas jazdy autostradą doceniłem jeszcze ciszę, jaka panuje we wnętrzu pojazdu. Owszem do pasażerów docierają odgłosy toczenia, ale za to nie słychać wiatru owiewającego karoserię. Jak widać, a właściwie (nie)słychać spłaszczone nadwozie i klamki chowane na równi z drzwiami przynoszą efekt w postaci dobrej aerodynamiki.
Voyah Free – zajedziesz nim daleko
Pozytywnie zaskoczył mnie zasięg pojazdu. Według producenta po naładowaniu na 100 proc. baterii o pojemności netto 100 kWh (brutto – 106 kWh) można pokonać maksymalnie 500 km (WLTP). Tymczasem po uzupełnieniu prądu komputer pokazywał aż 650 km. Tyle można rzeczywiście przejechać, ale w mieście. Natomiast w mieszanym trybie realne okazuje się fabryczne 500 km. To świetny wynik.
Voyah Free spodobał mi się pod względem zestrojenia zawieszenia. Niezależnie czy pokonywałem małe, czy duże nierówności układ jezdny zawsze nienagannie radził sobie z ich tłumieniem.
No dobrze próba dynamicznego pokonywania nie wypadła perfekcyjnie, bo w takiej sytuacji nadwozie ma tendencję do przechylania się na boki. Tyle tylko, że luksusowy charakter Voyaha Free nie zachęca do takich ćwiczeń.
- Czytaj także: Czy luksusowy, elektryczny SUV może być lepszy niż odpowiednik z silnikiem Diesla? Odpowiedź jest jednoznaczna
Voyah Free to kompletnie wyposażony, luksusowy i mocny elektryk. To zwiastuje wysokie koszty zakupu. Tak jest rzeczywiście, bo za samochód trzeba zapłacić aż 329 000 zł. Samochód ma gwarancję na osiem lat z ograniczeniem do 160 tys. km. Z kolei na akumulator i na układ napędowy ochrona trwa 5 lat lub 100 tys. km.
Voyah Free – naszym zdaniem
Voyah Free to elegancki SUV, który zapewnia pasażerom wysoki komfort jazdy. Atutami pojazdu okazują się także osiągi w postaci świetnego przyspieszenia oraz dużego zasięgu. Jeżeli do tych zalet dojdą jeszcze dopracowane multimedia, to okaże się, że będzie to niemal doskonały samochód. Poza tym fajnie mieć największy na świecie panoramiczny dach i móc robić z rodziną zdjęcia podczas urlopowych wojaży.
Voyah Free – osiągi
Prędkość maksymalna | 200 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 4,4 s |
Teoretyczny zasięg | 553 km |
Średnica zawracania | 11,5 m |
Voyah Free – dane techniczne/cena
Silnik | 2 x elektryczny |
Moc maksymalna układu | 489 KM (218 + 272 KM) |
Maksymalny moment obrotowy | 720 Nm |
Napęd/skrzynia biegów | 4x4/aut. 1b |
Dł./szer./wys. | 4905/1950/1645 mm |
Rozstaw osi | 2960 mm |
Masa własna | 2340 kg |
Ładowność | 605 kg |
Pojemność bagażnika | 560-1320 l (72 l) |
Pojemność akumulatorów brutto/netto | 106/100 kWh |
Cena katalogowa | 329 000 zł |