Rowerzy�ci chc�, �eby kierowcy u�ywali metody holenderskiej. S� kraje, gdzie to obowi�zek

Dzi� porozmawiamy o metodzie holenderskiej otwierania drzwi w samochodzie. To jednak nie jest nowy spos�b z�odziei na dostanie si� do wn�trza pojazdu. Ta metoda oznacza dbanie o bezpiecze�stwo rowerzyst�w.

Zbiorcze nazwy niektórych zjawisk są wymyślane w taki sposób, aby były chwytliwe i interesujące. I ta bez wątpienia taka właśnie jest. Szczególnie że realna definicja tej metody z pewnością nie przystaje do pomysłów, które mają kierowcy słyszący o niej po raz pierwszy.

Zobacz wideo

Na czym polega metoda holenderska podczas otwierania auta?

Metoda holenderska jest zwana również holenderskim chwytem. Na czym polega? Chodzi o to, żeby kierowca po równoległym parkowaniu wzdłuż krawężnika otwierał drzwi dłonią, która znajduje się dalej od klamki. W przypadku ruchu prawostronnego będzie to zatem dłoń prawa. W ten sposób jest zmuszony do odwrócenia ciała w stronę tyłu auta. Dzięki temu będzie miał szansę dostrzec rowerzystę przejeżdżającego obok zaparkowanego pojazdu. Rowerzystę, którego nie widać we wstecznym lusterku, bo właśnie wjechał w tzw. martwe pole.

Czemu mówimy o metodzie czy też chwycie holenderskim? Bo to w Holandii chwyt ten jest szczególnie popularny. Poza tym jest często stosowany np. w Wielkiej Brytanii.

Chwyt holenderski może się stać obowiązkowy. PE nad tym pracuje

Metoda holenderska to niezwykle skuteczny sposób zapobiegania tzw. doorningowi. Tym bardziej że ilość kolizji, polegających na uderzeniu przez rowerzystę w niespodziewanie otwarte drzwi pojazdu, rośnie z roku na rok. Czy jednak postulat cyklistów mówiący o obowiązkowości tego chwytu ma szansę na realizację? Tak. I to większą niż kiedykolwiek. Parlament Europejski pracuje właśnie nad nowymi regulacjami związanymi z bezpieczeństwem drogowym. Na mocy przepis�w, nad którymi będzie głosować już kolejna kadencja PE, metoda holenderska może się stać obowiązkowa.

Zatwierdzenie przepisów przez UE wcale nie oznacza, że przy parkingach zaczną się ukrywać policjanci i będą karać kierowców, którzy nie złapią za klamkę w drzwiach, ale nie tą ręką co trzeba. Włodarze unijni poszli innym szlakiem. Chcą narzucić, aby chwyt holenderski był wymagany podczas egzaminów na prawo jazdy. W efekcie metoda weszłaby w krew kierowcom, którzy uczyli się jej pod egzamin. Przez to nawet po zdobyciu uprawnień byłaby stosowana. Stałaby się dobrym nawykiem.

Producenci pracują też nad systemem ostrzegającym przed rowerzystami

Kierunek zmian jest dobry, choć mocno analogowy. Szczególnie że na pomysł zastępowania metody holenderskiej systemem bezpieczeństwa wpadli już producenci. Dla przykładu Ford testuje rozwiązanie dedykowane rowerzystom. Inne marki też pewnie pójdą tym tropem. Zasada działania jest prosta. Układ ostrzega o obecności rowerzysty lampką wyświetlaną na powierzchni lusterka (tą samą od asystenta martwego pola) oraz sygnałem dźwiękowym.

Wi�cej o: