W takich warunkach kierowcy trac� czujno��. Wtedy zdarza si� najwi�cej wypadk�w

Gdy na drodze jest �lisko, kierowcy mocno uwa�aj�. Po poprawie pogody rozlu�niaj� si� za kierownic�. Tyle �e to rozlu�nienie mo�e by� naprawd� gro�nym efektem. Szczeg�lnie �e nawet w lepszych warunkach o zdarzenie drogowe nie jest trudno.

Porady w zakresie techniki jazdy znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Kilka dni mrozów i śniegu na drogach za nami. Teraz pojawiła się odwilż, roztopy i plusowe temperatury. Czy to oznacza, że kierowcy mogą złapać głębszy oddech? Nie do końca. Bo może się okazać, że poprawa pogody jedynie uśpi ich czujność.

Zobacz wideo 14 nowych radiowozów w lubelskim garnizonie policji

Lepsza pogoda jedynie usypia czujność kierowcy. To groźny efekt!

Statystyki od lat pokazują, że najwięcej wypadk�w zdarza się nie w czasie złej, a dobrej pogody. Przodujące w tej kwestii są takie miesiące, jak czerwiec, lipiec i sierpień. Efekt dobrej pogody i tym samym uśpienia czujności kierowców, może nas zatem dopaść także teraz. Teraz, gdy po kilku dniach mocniejszego skupienia na warunkach drogowych i zachowaniu pojazdu, odpuścimy część tej czujności. Zwłaszcza że jednocześnie nałożą się na to przygotowania świąteczne i większa ilość rzeczy do zrobienia oraz większa ilość pojazdów na drogach.

W taką pogodę szczególnie groźny jest poślizg wodny

Zachowanie czujności pomimo poprawy warunków drogowych jest kluczowe, bo nawet w czasie roztopów na kierowców czekają spore wyzwania drogowe. Największym z nich zdecydowanie jest aquaplaning. Do poślizgu wodnego dochodzi w sytuacji, w której kierujący wjedzie ze zbyt dużą pr�dko�cią w głęboką kałużę. Bieżnik nie będzie w stanie odprowadzić tak dużej ilości wody, a w efekcie pod nim wytworzy się poduszka wodna. Samochód zachowa się zupełnie tak, jakby poruszał się po lodzie. Kierowca straci panowanie nad nim.

Wpływ na powstanie efektu aquaplaningu podczas jazdy poza pojawieniem się samej kałuży na drodze, ma również głębokość bieżnika w oponach, ale i prędkość jazdy. Dlatego widząc kałużę na drodze, kierowca powinien postarać się ją ominąć. Jeżeli to nie jest możliwe, musi zwolnić – ale przed nią, a nie jadąc już nią. A do tego wytracenie prędkości powinno być dość znaczące. Nawet podczas jazdy miejskiej.

Tarcze hamulcowe i opony. O nich też pamiętaj w czasie roztopów

Redukcja prędkości jest o tyle dobrym pomysłem, że w ten sposób kierowca może zapobiec pojawieniu się jeszcze jednego efektu. Tym jest hartowanie tarcz hamulcowych. Jeżeli elementy cierne zostaną rozgrzane za sprawą mocnych dohamowań wykonanych w czasie jazdy, a następnie pojazd wjedzie w głęboką kałużę, przez co tarcze zostaną polane zimną wodą, ich powierzchnia się wykrzywi. A to stanowi o tyle złą informację, że tarcze będą w takim przypadku bić w czasie jazdy i hamowania. Metoda naprawcza jest jedna. Elementy cierne będą się nadawać wyłącznie do wymiany.

Ostatnie z wyzwań dotyczy właściwości trakcyjnych pojazdu. W czasie chwilowych nawrotów jesieni zimą temperatura na zewnątrz potrafi podskoczyć nawet do 10 stopni Celsjusza. W takich warunkach zmienia się sposób zachowania opony zimowej. Zaczyna ona tracić swoje właściwości i staje się miękka. Skutek? Auto będzie gorzej trzymać się drogi w zakręcie czy w czasie wykonywania nagłych manewrów. Będzie też bardziej podatne na podsterowność.

Wi�cej o: