Polestones 01 to z pewnością ciekawy samochód. Mam na myśli, że zaciekawiło mnie w nim wiele rzeczy, a nie to, że będzie dobry. Tego nie jestem pewien, chociaż ujęły mnie zdjęcia nowego SUV-a, które być może są prawdziwe, ale wyglądają jak przerobione w programie graficznym. Polestones 01 na nich niemal lewituje w ciężkim terenie, a jego koła unoszą się nad nawierzchnią.
Więcej wiadomości na temat nowych samochodów znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Polestones 01 jeszcze nie trafił do sprzedaży. Jego historia już jest skomplikowana
W pierwszym modelu chińskiej marki zaciekawiło mnie więcej rzeczy. Od razu widać, że jego projektanci inspirowali się modnymi kantami różnych modeli Range Rovera, Land Roverem Defenderem, a dodatkowo nowym Lexusem GX. Dzięki temu Polestones 01 prezentuje się całkiem nieźle, chociaż mało oryginalnie, bo przypomina ich połączenie. Trochę dziwne, że projekt firmuje szanghajski oddział słynnego studia Pininfarina, ale z drugiej strony Pininfarina ma zamiar podpisać się również pod Izerą.
Równie tajemnicza jest kwestia własności firmy, która stworzyła Polestones 01. Pierwszy model najpierw nazywał się Stone 1 (albo po chińsku: Jishi 01) i należał do startupu Rox Motor chińskiego biznesmena Chang Jinga, który wcześniej produkował odkurzacze pod marką Roborock. Zresztą być może dalej tak jest, a plotki o jego przejęciu przez koncern BAIC, są fałszywe.
Za to kontraktową produkcją nowego SUV-a ma zajmować się fabryka należąca do BAW (Beijing Automobile Works), która kiedyś była własnością państwowej gruoy BAIC, ale została wykupiona przez prywatnych właścicieli. Najnowsza nazwa debiutanta — Polestones 01 - jest wyraźniej zainspirowana konkurencyjnym Polestarem, który wprawdzie jest szwedzką marką, ale ma chińskich właścicieli.
Nowy chiński SUV ma hybrydowy napęd z silnikiem 1.5 i zasięgu do 1338 km!
Kiedy już się przebrnie przez te perypetie i zagłębi w szczegóły projektu Polestones 01, okazuje się, że one też są ciekawe. Potężny siedmioosobowy SUV ma ponad pięć metrów długości (z kołem montowanym na pokrywie bagażnika aż 529,5 cm), prawie dwa metry szerokości oraz 1,87 m wysokości. Jego rozstaw osi mierzy aż 301 cm, a jego napęd jest hybrydowy.
To hybryda kategorii plug-in (PHEV), na którą składa się silnik benzynowy o skromnej pojemności 1,5 l i mocy 154 KM oraz dwa elektryczne, po jednym na każdą oś. Dzięki temu maksymalna moc napędu jest znacznie bardziej imponująca, bo wynosi aż 476 KM, a moment obrotowy ma wartość do 740 Nm. Co więcej dzięki dużej baterii (56 kW) zasięg Polestones 01 w trybie elektrycznym jest bardzo duży. SUV może w ten sposób pokonać do 235-282 km w zależności od sposobu pomiaru. W hybrydowym trybie pracy napędu zasięg mierzony zgodnie z chińskim cyklem CLTC wzrasta do niesamowitej wartości 1338 km. Polestones 01 jest też dość żwawy. Sprint do setki ma zajmować mu tylko 5,5 s.
Mały startup nie opracował samodzielnie wszystkich podzespołów, tylko zamówił je u innych producentów. I tak motor spalinowy dostarcza firma Xinchen China Power, a bateria pochodzi od giganta CATL. Inne komponenty dostarczyły znane firmy: Bosch, Continental i Valeo. Polestones 01 jest znakomicie wyposażony. Z zewnątrz zamontowano armię czujniłów, kamer i radarów (włączne z LiDAR-em montowanym w dachu), oraz miękką markizę rozwijaną z dachu wokół niemal całego samochodu.
To dlatego, że Polestones 01 ma być autem dla aktywnych. W związku z tym w środku znalazły się fotele, które można szybko złożyć i dzięki temu zmienić je w królewskie łoże o rozmiarach 2 m na 1,5 m, a w pokrywie bagażnika jest ukryta składana kuchenka i dystrybutor wody. Poza tym w kabinie jest dość luksusowo. Za taki samochód Rox Motor każe sobie zapłacić około 350 tys. juanów, czyli mniej niż 200 tys. zł. To dobra, oferta, tylko mam wątpliwości, czy ten model w ogóle trafi do sprzedaży. Budzą je dziwne fotografie i tajemnice związane z własnością firmy, ale obawy powinien rozwiać film, na którym widać jak prototyp Polestones 01 znakomicie radzi sobie w terenie. W materiale zostały wykorzystane zdjęcia producenta.
